Trzaskowscy „od kuchni”. Sztab stara się ocieplić wizerunek kandydata KO na prezydenta i promować jego żonę. Miało być żartobliwie i ciepło, po prostu rodzinnie… Jednak państwo Trzaskowscy nie mogli powstrzymać się od politycznych (sztucznych) wątków.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
„O! To będzie mój mąż”
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy wzięli udział w nagraniu (sponsorowanym przez sztab kandydata KO), w którym mieli przedstawić się „od kuchni”. Miało być naturalnie i ciepło…
Zobaczyłam Rafała na samym końcu trawnika i wpadła mi taka zabawna myśl do głowy – „O! To będzie mój mąż”
– opowiada Małgorzata Trzaskowska.
Ja sobie tak nie pomyślałem. W kościele jak ksiądz celebrował… Pomyślałem sobie, że nie ma wyjścia
— śmiał się pan Rafał.
A kto? A kto do mnie przychodził i prosił?
— udawała oburzoną pani Małgorzata.
Gośka gotuje częściej… A Rafał lubi eksperymentować
— opowiadali dalej.
To są wyjątkowe wybory
Jednak szybko pojawiły się wrzutki polityczne, które podejmowała jednak żona kandydata KO. „Deforma edukacji”, „smog”, „rola pierwszej damy”… W ten sposób prysł czar naturalności, a Trzaskowscy przemawiają niczym wprost z z wyborczego spotu.
Wielu czuje to, co my, że to są wyjątkowe wybory i że mają ogromne znaczenie, więc robimy wszystko co możemy, żeby przekonać innych, że warto.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507976-trzaskowscy-od-kuchni-mialo-byc-cieplo-wyszlo-sztucznie