Rafał Trzaskowski nie jest genialnym kandydatem, ale w Polsce jest w tej chwili wojna cywilizacyjna. Ja mam dosyć pana Dudy i dosyć PiS-u. W związku z tym ja w tej wojnie cywilizacyjnej stawiam na Trzaskowskiego – powiedział w Radiu TOK FM szef SLD Włodzimierz Czarzasty. Od kiedy obrona praw zwykłych obywateli jest wojną cywilizacyjną? Czarzasty odwraca znaczenie pojęć i wyraźnie przeszkadza mu konserwatywna część wyborców, która nie chce dyktatu środowiska LGBT.
Czarzasty o wojnie cywilizacyjnej
Ja mam tak dosyć tego Dudy i tak dosyć PiS-u i wiem, co będzie, bo czuję to, co będzie przy następnej kadencji pana Dudy. Poziom arogancji, poziom skłócenia ludzi, poziom takiego podejścia do społeczeństwa: „drugi raz mamy mandat to wam pokażemy” (…) To są specjaliści z PiS-u i specjalistą również od tego jest pan Duda. W związku z tym ja w tej wojnie cywilizacyjnej stawiam na Trzaskowskiego
—powiedział.
Czarzasty zaznaczył przy tym, że „nie uważa, że Trzaskowski jest genialnym kandydatem”.
Uważam, że nie będzie walczył o państwo świeckie w sprawach równości, szczególnie równości kobiet i mniejszości wszelkiego typu nie będzie się jednoznacznie wypowiadał, tak jak się zresztą niejednoznacznie się wypowiada
—powiedział szef SLD.
Pytany o zapowiedziany przez prezydenta Andrzeja Dudę projekt zmian w konstytucji wykluczający adopcję dziecka przez osobę pozostającą w związku jednopłciowym stwierdził, że „jest coś ohydnego w tym, że grupą LGBT gra się w wyborach”.
Szkoda, że Czarzasty słowem nie wspomniał, że to Trzaskowski podpisał agresywną Kartę LGBT. Dziś unika tego tematu i uśmiecha się łagodnie do wszystkich środowisk, w tym do narodowców.
PiS się w tym specjalizuje i wydaje mu się, że dzięki temu, że będzie grał interesami tej grupy, opluwaniem tej grupy, pokazywaniem tej grupy będzie miał lepszy wynik w wyborach. Jeżeli ktoś się specjalizuje w konflikcie, to jest dobrze dla PiS dobrany temat, tylko, że to nie jest dla ludzi dobrze dobrany temat
—powiedział Czarzasty.
Lobbing na rzecz LGBT
Dodał, że w kwestii osób spod znaku LGBT Lewica uważa, że każdy jest równy, każdy ma prawo do małżeństwa i każdy ma prawo do adopcji.
Szef SLD forsuje postulaty tej grupy i zupełnie nie liczy się ze zdaniem Polaków, którzy jak wynika z sondaży są przeciwko realizacji postulatów środowisk LGBT.
Nie można powiedzieć: „jesteś taki sam jak ja, masz równe prawa, ale tych praw nie będziesz miał”. To jest dyskryminacja. Traktuję to jako ohydną walkę polityczną i powiem szczerze, słowo „ohydne” do pana Dudy przylepiłem kilka lat temu i ta „ohyda” się pokazuje po prostu co pewien czas w różnych sprawach
—stwierdził Czarzasty.
Na ostatnie prostej przed wyborami warto wiedzieć, kto stoi za Rafałem Trzaskowskim. To z tego otoczenia wychodzą plany doprowadzenia do przyznania parom jednopłciowym możliwości adopcji dzieci. Wszystko dziać ma się etapami - etapami, przy stopniowym znieczulaniu opinii publicznej i zmienianiu znaczenia pojęć.
Wyborczy wynik Biedronia
Odnosząc się do wyniku wyborczego kandydata Lewicy na prezydenta Roberta Biedronia - uzyskał 2,22 proc. - Czarzasty powiedział, że Lewica nie jest z niego zadowolona. Dodał jednak, że porównywanie Roberta Biedronia do Magdaleny Ogórek, popieranej początkowo przez SLD w wyborach 2015 roku, która otrzymała wówczas 2,38 proc. poparcia, „jest po prostu niefajne”.
Pan Biedroń ma swoja drogę polityczną, był posłem, jest europosłem, był prezydentem Słupska
—podkreślił Czarzasty.
Zaznaczył, że Lewica nie będzie za niego przepraszać i nie będzie się za Biedronia wstydzić. „O ile pani Magdalena Ogórek, Lewicy przynajmniej w 70 procentach pomogła z Sejmu wypaść na cztery lata, o tyle pan Robert Biedroń pół roku temu Lewicy do tego Sejmu pomógł wrócić” – stwierdził szef SLD.
Ocenił też, że w kampanii Lewica popełniła błędy i nie można ich powtórzyć w przyszłości.
aes(PAP)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507962-demagogia-czarzastego-mam-tak-dosyc-tego-dudy