Apeluję do prezydenta Andrzeja Dudy, by namówił prezesa zarządu TVP Jacka Kurskiego, żeby podjął rękawicę i by zorganizować debatę wyborczą trzech redakcji telewizyjnych, być może wzbogaconą o inne redakcje - powiedział w poniedziałek kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
CZYTAJ TAKŻE:
Debata Trzaskowskiego
Trzaskowski na briefingu w Kędzierzynie Koźlu (Opolskie) przypomniał, że będzie w poniedziałek w Lesznie (Wielkopolska), gdzie zaprosił różne redakcje i zamierza odpowiadać na pytania „w formule otwartej”. Wyraził nadzieję, że na to spotkanie stawi się również do debaty prezydent Andrzej Duda.
Natomiast jeśli to nie będzie możliwe dzisiaj, to przypominam panu prezydentowi jego słowa o porozumieniu trzech telewizji i innych redakcji, ja jestem do tego absolutnie gotowy
— oświadczył.
Kandydat KO kpi z prezydenta i TVP
Trzaskowski podkreślił, że z tych trzech telewizji dwie są gotowe do tej debaty, natomiast nie ma zgody ze strony telewizji publicznej. Jak zaznaczył, „to prezydent jest patronem” tej telewizji.
Więc apeluję do pana prezydenta, by namówił prezesa Jacka Kurskiego, by podjął rękawicę i jeżeli nie będzie dziś pana prezydenta w Lesznie, to by zorganizować debatę trzech redakcji telewizyjnych, oczywiście być może wzbogaconą o inne redakcje tak, byśmy mogli naprawdę, na serio, porozmawiać o wszystkich problemach, o których rozmawiają Polki i Polacy
— podkreślił Trzaskowski.
Trzaskowski „obrońcą wolnych mediów”
Polityk wyraził też zaniepokojenie tym, że w ostatnich dniach prezydent i partia rządząca razem, jak mówił, zaczęli atakować wolne media.
Nie ma na to zgody
— podkreślił. Zapowiedział, że on sam, jeśli zostanie prezydentem, zastosuje prawo weta wobec każdej ustawy, która zagraża wolności mediów czy niezależności samorządów.
Zwolnienia w administracji?
Jeśli będziemy mieli do czynienia ze zwolnieniami w administracji, to niech rząd redukuje partyjnych nominatów, a nie fachowców; jeśli szykują się cięcia, to wymaga poważnej rozmowy - mówił w poniedziałek na briefingu w Kędzierzynie Koźlu kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Rząd ukrywa wymiar kryzysu?
Trzaskowski stwierdził, że zdaniem jego sztabu rząd wiele rzeczy „ukrywa”, w tym wymiary kryzysu spowodowanego koronawirusem. Krytykował też rząd za organizację zatrudnienia w administracji.
Jeżeli rzeczywiście będziemy mieli do czynienia ze zwolnieniami w administracji, to wara od fachowców, dlatego że ten rząd przez ostatnie pięć lat robił absolutnie wszystko, żeby przeorać polską administrację państwową, żeby zatrudniać przede wszystkich partyjnych nominatów
— mówił Trzaskowski.
Jeżeli - zaznaczył - „rzeczywiście rządzący chcą dokonywać jakichkolwiek redukcji, to niech redukują partyjnych nominatów, a nie fachowców”.
Trzaskowski zarzuca rządzącym „marnotrawstwo”
Krytykował obecny rząd i prezydenta Andrzeja Dudę za „marnotrawstwo”, a jako przykłady wymieniał funkcjonowanie Polskiej Fundacji Narodowej czy sprawę druku kart wyborczych przed zarządzonymi na 10 maja wyborami, które ostatecznie się nie odbyły.
Niestety również wzrastają koszty, które rządzący wydają na samych siebie. Choćby koszty administracji, jeśli chodzi o kancelarię prezydenta, kancelarię premiera, wzrosły w tych ostatnich latach dwukrotnie
— stwierdził.
Trzaskowski powtórzył swą deklarację, że jeśli zostanie prezydentem, to dzień po zaprzysiężeniu zwoła Radę Gabinetową, której tematem będą też oszczędności.
Dzisiaj trzeba ratować każde miejsce pracy, chyba że to miejsce prace jest obsadzone przez partyjnego PiS-owskiego nominata
— powiedział kandydat KO.
Jeżeli rzeczywiście szykują się trudne czasy, jeżeli rzeczywiście rząd szykuje cięcia, jeżeli szykuje się do zwolnień, jeżeli się to potwierdzi, to to wymaga bardzo poważnej rozmowy
— podkreślił Trzaskowski.
Trzaskowski straszy Polaków
Jeżeli Andrzej Duda wygra wybory, to PiS dalej będzie „dokręcał śrubę” wszystkim niezależnym instytucjom, w tym sądom; ja od wielu tygodni mówię, że zawetuję każdą decyzję rządu PiS, która będzie dalej uderzać w polskie sądy - powiedział w poniedziałek kandydat KO Rafał Trzaskowski.
Trzaskowski pytany na poniedziałkowym briefingu w Kędzierzynie Koźlu (woj. opolskie) o zapowiedzi jego konkurenta Andrzeja Dudy wspierania PiS w dalszym prowadzeniu zmian w wymiarze sprawiedliwości odpowiedział, że dokładnie tego można się spodziewać.
A mianowicie, jeżeli prezydent Andrzej Duda wygra wybory, to PiS będzie dalej dokręcał śrubę wszystkim niezależnym instytucjom i niestety na celownik znowu weźmie niezależne od władzy sądy
— podkreślił Trzaskowski.
Kolejne obietnice
Według niego, te zapowiedzi są „niesłychanie niepokojące”.
Dlatego, że widać, że PiS będzie próbował dokończyć tę swoją oszalałą rewolucję, w której próbuje sparaliżować wszystkie niezależne instytucje. Oczywiście też mówi o ataku na media niezależne, widzimy ten atak i na samorządy
— mówił kandydat KO.
W związku z tym - dodał - „niestety możemy się spodziewać ciągu dalszego”.
Dlatego tak ważne jest, żeby iść na te wybory, żeby postawić temu tamę i jasne weto. I ja mówię oczywiście od wielu, wielu tygodni o tym, że każdą decyzję rządu PiS, która będzie dalej uderzać w polskie sądy, zawetuję. Więcej, że będę się starał zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby przygotować takie rozwiązania, które odbudują niezależność całego polskiego sądownictwa
— powiedział Trzaskowski.
Trzaskowski gra sprawą ułaskawienia
Kandydat KO powiedział też, powołując się na informacje OKO press, że politycy PiS wydali ponad milion zł z funduszu sprawiedliwości, który miał pomagać ofiarom przestępstw, na „partyjną imprezę, na której był minister (sprawiedliwości, Zbigniew) Ziobro, (były) marszałek (Sejmu, Marek) Kuchciński, również inni politycy PiS - zamiast pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują”.
Trzaskowski podkreślił, że przez ostatnie dni w mediach „dominuje temat ułaskawienia pedofila”.
I zamiast pomóc jego rodzinie - bo przecież ten fundusz dokładnie do tego był stworzony, PiS jak zwykle wydaje pieniądze na swoje własne, prywatne cele. I o tym trzeba porozmawiać
— powiedział kandydat KO na prezydenta.
Jak podała w zeszłym tygodniu „Rzeczpospolita”, pod koniec swojej kadencji prezydent Andrzej Duda dokonał kilku ułaskawień, w tym mężczyzny skazanego za przestępstwo seksualne wobec małoletniej córki. Jak wyjaśnił sam prezydent oraz później wiceszef jego kancelarii Paweł Mucha, akt łaski dotyczył skrócenia zakazu zbliżania do osób pokrzywdzonych, o co wystąpiły one same, a mężczyzna karę więzienia już odbył.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507921-co-za-buta-trzaskowski-kpi-z-prezydenta-i-tvpto-jej-patron