Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski na wiecu w Łodzi wzywał prezydenta Andrzeja Dudę do debaty i pytał go o obietnice jego i PiS dotyczące m.in. miliona mieszkań, samochodów elektrycznych czy zakupów dla polskiej armii.
Nie ma się czego bać. Można po prostu stanąć do debaty, nie do kolejnej ustawki
— podkreślał.
Czas porozmawiać o drożyźnie, czas porozmawiać o gospodarce, czas porozmawiać o ratowaniu miejsc pracy, czas porozmawiać o prawach kobiet, czas porozmawiać o służbie zdrowia. Stańmy do debaty
— apelował.
Trzaskowski powiedział, że spisuje sobie pytania, które zadają mu Polki i Polacy na spotkaniach.
Panie prezydencie, jeżeli rozmawiamy o odwadze, jeżeli naprawdę będzie pan odpowiadał na pytania w Końskich już w poniedziałek, to ja spisałem te pytania od obywateli
— powiedział Trzaskowski.
Kto jeździ milionem samochodów elektrycznych, które mieliście wyprodukować, panie prezydencie? Dokąd pływają te promy ze szczecińskiej stoczni, które mieliście zwodować? Gdzie są te śmigłowce, które mieliście kupić dla polskiej armii? Kto mieszka w 100 tys. mieszkań, które mieliście wybudować? Kto jeździ po obwodnicach polskich miast? Miało być tych obwodnic tak wiele. Gdzie rośnie rośnie pół miliarda drzew, które mieliście posadzić? I w końcu, gdzie jest zgoda i wspólnota narodowa, o której pan mówił? Przecież mówił pan pięć lat temu, że będzie pan budował zgodę
— wyliczał kandydat KO.
Trzaskowski pytał prezydenta, czy choć raz wyciągnął rękę do tych, którzy myślą inaczej.
Czy choć raz miał pan odwagę stanąć w momencie, kiedy wszyscy pytali, dlaczego podpisuje pan ustawy, które łamią praworządność? Dlaczego nie broni pan kobiet, które są atakowane i ich praw? Dlaczego nie broni pan nauczycielek i nauczycieli? Dlaczego nie broni pan rezydentów? Dlaczego nie broni pan samorządów
— pytał.
Atak na prezydenta ws. edukacji
Niech się prezydent nie dotyka edukacji, bo ją niszczy ze swoją partią i za to powinien zostać odwołany z urzędu przez obywateli - tak kandydat KO Rafał Trzaskowski odniósł się do piątkowej zapowiedzi Andrzeja Dudy. Zdaniem Trzaskowskiego prezydent zajmuje się „tematami zastępczymi”.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w piątek, że składa projekt zmiany Prawa oświatowego, zgodnie z którym działalność wszelkich organizacji i stowarzyszeń na terenie szkoły będzie wymagać nie tylko zgody dyrekcji szkoły, ale przede wszystkim zgody rodziców.
Trzaskowski - pytany o tę inicjatywę na konferencji prasowej w Łodzi - stwierdził, że prezydent powinien interweniować „natychmiast w momencie, gdy jest niszczona polska edukacja”.
Gdzie był pan prezydent w momencie, kiedy likwidowano gimnazja? Gdzie był pan prezydent, kiedy wprowadzano chaos w naszej edukacji? Gdzie był pan prezydent, kiedy zmieniano podstawy programowe, przeładowując je w taki sposób, żeby wszystkie Polki i Polacy, którzy mają dzieci w szkole po nocach ślęczą z nimi nad lekcjami?
— pytał kandydat KO.
Gdzie był pan prezydent w momencie, w którym w szkołach pojawia się nienawiść, w którym atakuje się dzieciaki? Gdzie był pan prezydent w momencie, kiedy był atak na polskich nauczycieli i nauczycielki? Tego bym wymagał od prezydenta RP, żeby się nie bał wtedy, kiedy są poważne problemy, a nie wymyślał problemy i nie atakował organizacji pozarządowych
— dodawał.
Trzaskowski podkreślał, że każda inicjatywa, która ma być podjęta w polskiej szkole np. dotycząca walki z nienawiścią, jest podejmowana w porozumieniu i za zgodą rodziców.
Nie ma niczego na siłę i pan prezydent świetnie o tym wie, dlatego że nie ma możliwości zorganizowania tego typu zajęć, jeśli rodzice się na to nie zgodzą
— mówił.
Niech się pan prezydent nie dotyka edukacji, bo ją niszczy razem ze swoją partią. Ta lista grzechów PiS-u jest szalenie długa, ale za to, że zniszczyli i próbują niszczyć edukację, za ataki na nauczycieli, za zabieranie pieniędzy samorządom, które dopłacają pieniądze do polskiej edukacji powinien pan prezydent zostać rozliczony i powinien zostać odwołany przez obywateli z urzędu
— dodał kandydat KO.
Trzaskowski krytykował Andrzeja Dudę za zajmowanie się „tematami zastępczymi”.
Niech się pan wreszcie weźmie do roboty, niech pan zabiera głos, niech pan się nie boi w momencie, kiedy naprawdę dzieje się coś złego
— stwierdził kandydat KO.
Mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507660-kandydat-po-wzywa-do-debaty-i-krzyczy-o-edukacji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.