Unijny budżet na lata 2021-2027, współpraca regionu po pandemii koronawirusa i priorytety Grupy Wyszehradzkiej zdominowały inaugurujące polskie przewodnictwo w V4 rozmowy premierów Polski, Węgier, Czech i Słowacji w piątek w Warszawie. Piątkowe spotkanie szefów rządów V4 w Warszawie, inaugurujące polskie przewodnictwo w Grupie rozpoczęło się od oficjalnego powitania na dziedzińcu Belwederu premierów państw Grupy Wyszehradzkiej przez prezydenta Andrzeja Dudę oraz premiera Mateusza Morawieckiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Przed rozpoczęciem szczytu premierów państw Grupy Wyszehradzkiej: Polski, Czech, Słowacji i Węgier, wystąpienie wygłosił prezydent Andrzej Duda.
Powrót na właściwe tory
Niemcy objęły półroczne przewodnictwo w okresie kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa - 1 lipca b.r.
Inaugurujące szczyt V4 wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy skupiło się na elementach historycznych i przeszłości V4, jak i obecnym wkładzie Grupy Wyszehradzkiej w politykę europejską.
Prezydent Polski wyraził uznanie i podziękowanie dla prezydencji czeskiej, która utrzymała wysoką dynamikę dialogu mimo trwającej pandemii koronawirusa. Poinformował przy tym, że rozpoczynającej się polskiej prezydencji przyświeca hasło: Powrót na właściwe tory
Powrót na właściwe tory to przede wszystkim powrót na ścieżkę rozwoju, powrót do współpracy gospodarczy, do tego wszystkiego, co na chwilę, wierzę, wstrzymała pandemia koronawirusa
— mówił prezydent.
30 ostatnich lat wykazało skuteczność V4
Andrzej Duda podkreślił, że w ciągu trzech dekad Grupa Wyszehradzka niejednokrotnie pokazała, że jest skuteczną formułą koordynacji, która służy promocji interesów regionu i lepszemu wzajemnemu rozumieniu się jej członków, a także stanowi wartościową część wspólnej Europy.
Szczególnie w dwóch momentach historycznych, współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej zmieniała bieg polityki europejskiej. Po pierwsze, gdy dostarczyła argumentów na rzecz zjednoczenia Europy po podziale zimnowojennym, poprzez włączenie państw Grupy Wyszehradzkiej do struktur integracji europejskiej. Po drugie, w ostatnich latach, kiedy dzięki naszemu silnemu stanowisku w kluczowych dla Unii Europejskiej sprawach, potrafiliśmy wpływać na decyzje całej wspólnoty
— podkreślił Duda.
Jego zdaniem, V4 udowodniła, „że jesteśmy wartościowymi, ambitnymi krajami, które są w Europie źródłem optymizmu, rozwoju oraz poparcia dla idei europejskiej jedności i solidarności.
Konsekwentnie opowiadamy się za Europą wolnych narodów i równych państw
— powiedział Andrzej Duda.
Ten proces jednoczenia jeszcze się nie zakończył i Polska sprzyja rozszerzeniu UE
— oświadczył.
Duda: „Jeśli chce się być szanowanym, trzeba przede wszystkim szanować samego siebie”
Jeśli chce się być szanowanym, trzeba przede wszystkim szanować samego siebie
— mówił odnosząc się do prób podziału UE na kraje lepsze i gorsze, na co - jak podkreślał - Polska nie wyraża zgody.
Musimy doceniać swoją wartość i umiejętnie pokazywać ją innym
— zaznaczył.
Jak mówił, te ostatnie lata pokazały, że jeśli działamy razem i mamy dobre argumenty, potrafimy w decydujący sposób wpływać na europejski konsensus, nawet wbrew woli najsilniejszych.
Tak było choćby w kwestii problemu przymusowej relokacji uchodźców. W tej sprawie jako Grupa Wyszehradzka odnieśliśmy sukces, bo to nasze stanowisko przeważyło w decyzjach unijnych. Stało się tak dlatego, że zachowaliśmy naszą spójność i asertywność, mimo ogromnej presji jaka była na nas wywierana. To my od samego początku mieliśmy w tej sprawie rację
— podkreślił prezydent.
To my od samego początku mieliśmy w tej sprawie rację i umieliśmy tę rację w sposób zdecydowany przedstawiać
— przypomniał.
Koncepcja przymusowej relokacji jest dla Polski nie do przyjęcia
Ponieważ niektórzy w UE ponownie chcą powrócić do zamkniętej już dyskusji, z tego miejsca chciałbym jeszcze raz przywołać nasze stanowisko. Jest ono oparte na zdrowym rozsądku.[…] Uważam, że w dobie powracającego kryzysu migracyjnego naszym zadaniem jest po pierwsze zagwarantowanie bezpieczeństwa naszym obywatelom poprzez zapewnienie bezpieczeństwa granic Europy i granic naszych państw.
Jako kolejne zadania wymienił: udzielenie pomocy na miejscu konfliktów oraz wypracowanie rozwiązań, aby doprowadzić do unormowania sytuacji i tym samym zapobiec migracji.
Po drugie – udzielenie pomocy w miejscach konfliktów i problemów, które są bezpośrednim źródłem migracji. Po trzecie, poszukiwanie pokojowych rozwiązań wojen czy niedostatków żywności, będących pierwotnymi przyczynami większości fal migracyjnych, z których korzystają siatki przestępcze zajmujące się przemytem ludzi
— powiedział prezydent.
Przymusowa relokacja pogłębia problemy zamiast je rozwiązywać
Podkreślał, że koncepcja przymusowej relokacji nie realizuje żadnego z tych zadań.
Powoduje wyłącznie pogłębianie problemów i jeszcze większą opresyjność polityki europejskiej, przymuszającej ludzi do przemieszczania się i osiedlania się wbrew ich woli oraz wbrew woli państw przyjmujących. Taki przymus wobec ludzi i państw jest w polityce wspólnotowej niedopuszczalny. Nie będzie na to naszej zgody. Przymusowa realokacja migrantów jest sprzeczna z prawami człowieka i de facto przyczynia się do rozwoju przestępczego procederu przemytu ludzi
— zaznaczył Andrzej Duda.
Polska udowodniła, że jest krajem solidarnym z uchodźcami
Zapowiedział, że Polska jest gotowa na przekazywanie funduszy na pomoc uchodźcom, ale w miejscach konfliktów.
Jesteśmy krajem solidarnym i demonstrujemy tę solidarność, stosujemy ją w praktyce
— podkreślał.
Prezydent stwierdził podczas wystąpienia inaugurującego szczyt, że Polska w czasie naszego mandatu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ i jako kraj gospodarz Procesu Warszawskiego, który ma swoich żołnierzy w Libanie, aktywnie zabiega o pokojowe rozwiązywanie konfliktów oraz wzmacnianie pokoju na świecie.
Jak dodał, także w czasie pandemii Polska pokazała, że ma wielkie serce, wysyłając misje wojskowe, pomoc logistyczną i pomoc medyczną do szeregu państw świata.
V4 chce być biegunem rozwoju w Europie po pandemii
Życząc premierom owocnych obrad, prezydent prosił przede wszystkim o skupienie dużej uwagi na kwestii przyszłego budżetu Unii Europejskiej.
Uważam, że jest to dziś dla nas w polityce europejskiej zadanie najważniejsze
— podkreślał Andrzej Duda.
Chcemy, żeby nasz region był biegunem rozwoju w Europie po pandemii. Mamy duże ambicje, ale także duże potrzeby rozwojowe. Dlatego chcemy ambitnego europejskiego budżetu, który postawi na rozwój, na europejską spójność i realizację poważnych inwestycji infrastrukturalnych, które napędzą europejską gospodarkę także w naszym regionie
— powiedział prezydent. Zwrócił uwagę, że w krajach V4 jest najniższe bezrobocie w całej UE.
Jak zauważył, „sami stworzyliśmy narzędzia, aby ten rozwój i te inwestycje realizować w praktyce”.
Mamy Grupę Wyszehradzką, mamy Inicjatywę Trójmorza i Fundusz Inwestycyjny Trójmorza, mamy wreszcie wspólne transgraniczne projekty infrastrukturalne. Jesteśmy więc przygotowani do tego, aby te inwestycje zarówno na poziomie lokalnym, jak i strategicznym, skutecznie realizować. Jednocześnie program naszego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej obejmuje także spotkania w formule V4 plus w ramach Unii i z krajami spoza Europy. Myślimy regionalnie, działamy globalnie
— podkreślił Duda.
Polska chce, aby negocjacje ws. budżetu UE zakończyły się jak najszybciej
Dlatego - dodał - „chciałbym, aby negocjacje budżetowe zakończyły się jak najszybciej i przyniosły pożądane rezultaty”.
Do osiągnięcia zbieżnych stanowisk krajów Europy Środkowej, a następnie skutecznych negocjacji na forum UE, zachęcam dziś panów premierów i mam nadzieję, że polskie przewodnictwo w Grupie Wyszehradzkiej przyczyni się do osiągnięcia naszego wspólnego sukcesu
— zaznaczył prezydent.
Państwa V4 chcą pomóc UE
Premier Mateusz Morawiecki, który odebrał przewodnictwo i symboliczną statuetkę z rąk premiera Czech Andreja Babisza oceniał, że Grupa Wyszehradzka staje się coraz ważniejszym podmiotem w całej UE. Dziękował Babiszowi za przewodnictwo w V4, którego niemal połowa przypadła na czas pandemii koronawirusa.
Podczas piątkowego spotkania - jak relacjonował szef polskiego rządu - omówiona została m.in. agenda wyjścia z kryzysu po koronawirusie i „powrót na właściwe koleiny” - jak dodawał, nawiązując do hasła polskiej prezydencji „Back on track”. Oceniał przy tym, że państwa Grupy Wyszehradzkiej stabilnie przechodzą przez obecny kryzys i chcą „pomóc UE” m.in. przy zawieraniu międzynarodowych umów handlowych czy ustalaniu kształty Wieloletnich Ram Finansowych i funduszu odbudowy po kryzysie.
Współpraca z Bałkanami Zachodnimi, Ukrainą i Białorusią.
Wśród tematów rozmów Morawiecki wymieniał także politykę migracyjną, w tym jednolite stanowisko V4 dotyczące sprzeciwu wobec przymusowej relokacji, konieczność ochrony granic zewnętrznych oraz współpracę z Bałkanami Zachodnimi, Ukrainą i Białorusią.
Nawiązując do szczytu UE, który odbędzie się w połowie lipca w Brukseli, szef polskiego rządu oceniał wstępne propozycje KE jako „niezłe i ciekawe”, choć wymagające jego zdaniem korekt.
Będziemy się o te korekty dopominać, mamy pewne pomysły
— powiedział Morawiecki.
Podkreślał także jednolite stanowisko wobec negocjacji budżetowych w UE państw Grupy Wyszehradzkiej, które - jak mówił - są wciąż mniej zamożne od krajów Europy Zachodniej, ale jego zdaniem lepiej poradziły sobie z epidemią COVID-19 od bogatszych państw Zachodu.
Państwa mniej zamożne nie mogą być za brak zamożności karane
Również w swoim wpisie na Facebooku Morawiecki wspomniał o sytuacji krajów regionu w związku z negocjacjami budżetowymi.
W tym aspekcie pragnę podkreślić, że państwa, które są na etapie doganiania innych, nie mogą być dzisiaj karane za to, że są mniej zamożne od innych i że w naszej dyscyplinie i podejściu do COVID-19 poradziliśmy sobie lepiej niż inne kraje z Europy Zachodniej
— napisał Morawiecki.
Wśród pozostałych tematów bieżących z agendy unijnej Morawiecki wymienił brexit, w tym konieczność wypracowania umowy z Wielką Brytanią o dalszych relacjach handlowych. Szef polskiego rządu akcentował także potrzebę podnoszenia konkurencyjności poszczególnych branż w krajach Europy Środkowo-Wschodniej tak, by eksport w V4 wzrastał.
Nic już nie będzie tak, jak dawniej
— mówił, nawiązując do obecnego kryzysu.
Dziękował też partnerom z Grupy Wyszehradzkiej za „zrozumienie dla polskich racji”.
To co jest dobre dla Grupy Wyszehradzkiej, jest dobre dla Unii Europejskiej
— stwierdził.
Morawiecki: „Jeden rozmiar bura nie pasuje przecież każdemu”
Pytany na konferencji, czy V4 zamierza prowadzić wspólne inwestycje finansowane z Funduszu Odbudowy, odparł, że nowy unijny budżet powinien być oparty o zasadę elastyczności tak, aby poszczególne kraje mogły dostosować wydatki do własnych potrzeb.
Jeden rozmiar buta nie pasuje przecież każdemu. Jedni potrzebują bardziej walki z bezrobociem - to kraje południa Europy i na to kładą swój nacisk, a drudzy z kolei na rozwój np. infrastruktury
— podkreślał Morawiecki.
Szef polskiego rządu zapewniał, że w kwestii elastyczności wydatkowania funduszy unijnych Grupa Wyszehradzka będzie prezentować na szczycie w Brukseli jednolite, spójne zdanie. Jego zdaniem kształt Wieloletnich Ram Finansowych i Instrument na rzecz Odbudowy Europy powinny uwzględniać różnice między poszczególnymi państwami, poziom ich rozwoju. Przekonywał w tym kontekście o stabilizacji finansowej krajów V4, zabezpieczeniu w nich miejsc pracy w dobie pandemii, walce z bezrobociem.
Najniższe bezrobocie w UE mają kraje V4
Wczoraj Eurostat pokazał dane dotyczące bezrobocia i znowu najniższe bezrobocie w UE ma Republika Czeska, a na drugim miejscu jest Polska. To potwierdzenie ze strony UE naszej polityki gospodarczej i obrony gospodarki
— mówił, nawiązując do danych Europejskiego Urzędu Statystycznego.
Dodał przy tym, że teraz V4 chce rozmawiać o przyszłości i jak w „nowym świecie” tworzyć rozwiązania sprzyjające rozwojowi gospodarek krajów UE.
Premier Czech również podkreślał dobrą współpracę V4 w dobie pandemii koronawirusa i deklarował, że Grupa Wyszehradzka chce, aby cała UE w równym stopniu wyszła dobrze i jak najszybciej z kryzysu.
W kontekście negocjacji unijnego budżetu także Andrej Babisz wskazywał na jednolite stanowisko Grupy Wyszehradzkiej.
Jest jasne, że Europa musi reagować, że my przyjmujemy tę sytuację w UE, jesteśmy solidarni i rozumiemy, że należy doprowadzić te negocjacje do końca tak, żeby efekt był sprawiedliwy dla wszystkich krajów członkowskich
— mówił.
Babisz zaznaczył, że kraje regionu muszą nadal współdziałać wobec pandemii koronawirusa. Podkreślał, że UE musi być zabezpieczona na wypadek drugiej fali pandemii.
Nie możemy być zależni od innych krajów poza Europą
— mówił w kontekście środków bezpieczeństwa i ochrony osobistej.
Rozszerzenie strefy Schengen byłoby pomocne
Zdaniem premiera Czech pomocne byłoby także rozszerzenie strefy Schengen o kolejne kraje.
Nie chodzi o rozszerzenie Europy, ale uważam, że powinniśmy przyjąć niektóre kraje bardzo szybko do Schengen i powinno to być prostsze niż rozszerzenie UE
— oceniał.
Premier Węgier Viktor Orban akcentował natomiast kontrolowanie przez kraje Wyszehradu swoich długów.
To nie przez nas wprowadzany jest nadzwyczajny plan finansowy w Europie. W ramach UE istnieją takie państwa, które nie są w stanie zapanować nad swoimi długami, po prostu się zadłużyli. Pytanie brzmi, czy my jesteśmy w stanie pomóc tym państwom? Węgry instynktownie są przeciwne wspólnym kredytom, ale uznajemy, że są takie państwa, które potrzebują pomocy, dlatego przyjmujemy to podejście UE, żeby brać kredyty
— deklarował, nawiązując do finansowania z kredytów części inwestycji w ramach UE.
Do porozumienia ws. budżetu UE jest daleko
Ocenił jednak, że UE jest obecnie daleka od porozumienia w sprawie kształtu nowego budżetu.
Potrzebujemy bardzo mądrego sojuszu finansowego, jednak propozycja, która leży na stole, jest bardzo daleka od tego
— uważa Orban. Szef węgierskiego rządu dodał, że wierzy w sukces negocjacji i podkreślał, że parlament węgierski uchwalił budżet na 2021 r., w którym nie zostały uwzględnione unijne środki.
Orban jednoznacznie deklarował także sprzeciw wobec przymusowej relokacji uchodźców. Kwestia migracji według węgierskiego premiera będzie kolejną po zwalczeniu koronawirusa, kryzysu i uruchomieniu gospodarek, którą powinna zająć się Wspólnota.
Premier Słowacji Igor Matovicz mówił natomiast, że kraje UE potrzebują Funduszu Odbudowy, żeby wydostać się z kryzysu, w którym „ciągle tkwimy”. Podkreślał, podobnie jak Morawiecki, konieczność wprowadzenia elastyczności wydatków z funduszy unijnych.
To jest najważniejsze, że będziemy sobie ufać, że będziemy potrafili dać poszczególnym krajom wolność tego, jak długo będą korzystać z tych środków
— stwierdził. Matovicz chwalił również współpracę w ramach V4 i określił ja jako „wzorcową” pod kątem walki z koronawirusem.
Piątkowe spotkanie premierów państw Grupy Wyszehradzkiej było drugim osobistym spotkaniem od wybuchu pandemii koronawirusa. Polska przejęła roczne przewodnictwo w Grupie 1 lipca od Czech. Wśród wydarzeń polskiej prezydencji zaplanowane jest również spotkanie szefów MSZ Polski, Czech, Słowacji i Węgier, które odbędzie się 7 lipca w Wadowicach. Po Polsce rotacyjne przewodnictwo przejmą Węgrzy, następnie Słowacy, a później Czesi.
Powrót do relacji przed pandemią - kluczowy
Jak poinformował PAP szefa gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, istotnym elementem współpracy regionalnej w czasie kryzysu spowodowanego pandemią będzie powrót do relacji przed pandemią.
Bardzo ważnym elementem współpracy regionalnej jest powrót do tego, co zostało zawieszone w wyniku pandemii koronawirusa, czyli powrót na ścieżkę rozwoju gospodarczego, kontaktów międzyludzkich, wymiany gospodarczej, współpracy regionalnej
— powiedział Szczerski, nawiązując do hasła polskiej prezydencji „Back on track”.
Premierzy omówią projekt unijnego budżetu na lata 2021-2027
Rzecznik rządu Piotr Müller informował w czwartek, że premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej omówią m.in. projekt unijnego budżetu na lata 2021-2027. Ponadto tematami spotkania będą Europejski Instrument na rzecz Odbudowy oraz inne kwestie związane z bieżącą agendą unijną.
Dyskusja na temat budżetu i proponowanych unijnych mechanizmów finansowych wpisuje się w negocjacje przed specjalnym posiedzeniem Rady Europejskiej 17-18 lipca br., które będzie poświęcone budżetowi UE na lata 2021-27 oraz Instrumentowi Odbudowy
— zaznaczył rzecznik rządu.
Środki będą dostępne możliwie szybko
W obecnym oraz minionym tygodniu konsultacje ws. budżetu prowadzi z unijnymi liderami szef Rady Europejskiej Charles Michel, który w środę rozmawiał z szefem polskiego rządu Mateuszem Morawieckim.
Müller przypomniał, że podczas szczytu UE 19 czerwca, który odbył się w formie wideokonferencji, Polska poparła projekt KE.
Prezydencja niemiecka w Radzie UE deklaruje wolę przygotowania rozwiązań prawnych, które mają zapewnić możliwie szybką dostępność środków, a co za tym idzie – korzystny dla gospodarki impuls rozwojowy
— dodał rzecznik rządu.
Prezydencja w Grupie Wyszehradzkiej jest rotacyjna i trwa rok. Polska objęła swoje przewodnictwo 1 lipca, następnie przejmą je Węgrzy, później Słowacy, a następnie Czesi.
aw/PAP/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507584-pad-otworzyl-spotkanie-szefow-rzadow-panstw-v4-w-warszawie