To było tyko kwestią czasu. Rafał Trzaskowski w rozmowie z Moniką Olejnik przyznał, że pójdzie na Marsz Niepodległości. Prezydent Warszawy postawił tylko jeden warunek: Marsz „nie może być wykorzystywany politycznie”. Na deklarację Trzaskowskiego odpowiedział prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Robert Bąkiewicz.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kabaret w TVN! Trzaskowski „debatował” z Moniką Olejnik. „Bardzo żałuję, że nie ma z nami prezydenta Dudy”

Od początku powtarzam, że Marsz Niepodległości jest wydarzeniem dla wszystkich patriotów. Jak już Pan @trzaskowski_ będzie stawiał Polskę na pierwszym miejscu, a nie Niemcy to serdecznie zapraszam

—napisał Robert Bąkiewicz.

Trzaskowski na Marszu Niepodległości?

Pójdę na Marsz Niepodległości w momencie, kiedy będzie absolutna gwarancja, że będzie to marsz, który nie będzie wykorzystywany politycznie. Jasno to mówiłem od początku. Zna pani moje stanowisko w tej sprawie. Prezydent – co najważniejsze – powinien dawać patrony, walczyć, żeby było bezpiecznie, natomiast powinien stać ponad wszelkim sporem politycznym

— powiedział.

Do słów Trzaskowskiego odniosła się m.in. poseł Anna Siarkowska.

Nie, no błagam. Przecież przed chwilą chciał Marsz delegalizować:)))) Powiedzieć o nim farbowany lis, to nic nie powiedzieć. Btw. Wyobrażacie sobie Rafała Trzaskowskiego, skandującego „Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa”? Cudo!

Jeszcze chwila, a Trzaskowski zadeklaruje, że z chęcią pójdzie na czele Marszu Niepodległości. Może najpierw porozmawiałby ze swoimi kolegami europosłami, aby nie bronili Guy’a Verhofstadt’a, który uczestników Marszu nazwał „faszystami” i „neonazistami”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Verhofstadt nie odpowie za swoje skandaliczne słowa o uczestnikach MN! PE nie odbierze immunitetu Belgowi. Broniła go m.in. PO

kk/Twitter/TVN24