Rafał Trzaskowski jest w kampanii, wyjeżdża do małych, do dużych miast. Opowiada o tym, że rząd nic nie robi. Ciągle ten rząd atakuje, a sam niestety ma ciągle porażki jeżeli chodzi o władanie czy niewładanie tym miastem
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl wiceminister Olga Semeniuk.
wPolityce.pl: W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia w Warszawie z poważnymi podtopieniami. Okazało się, że system studzienek jest niedrożny. To kolejna katastrofa za czasów prezydentury Rafała Trzaskowskiego. I co ciekawe w I turze wyborów prezydenckich kandydat KO zwyciężył we wszystkich dzielnicach stolicy. Jak to możliwe, że prezydent, który nie dba o miasto, ma w nim tak duże poparcie?
Wiceminister Olga Semeniuk: Myślę, że przede wszystkim trzeba mówić o tym w kontekście głosowania. Jeżeli chodzi o poparcie Rafała Trzaskowskiego w Warszawie w osiemnastu dzielnicach, to mówimy tutaj o głosowaniu z powodu nagonki na rząd Prawa i Sprawiedliwości. Co więcej, należy pokazać, że w stosunku do 2018 roku Rafał Trzaskowski stracił kilka punktów procentowych. Jeśli chodzi o aspekt związany z podtopieniami i z paraliżem w Warszawie – logistycznym, transportowym – to tutaj dzisiaj radni klubu Prawa i Sprawiedliwości, w tym moja osoba, mieliśmy konferencję przed sesją Rady Warszawy, na której wyraziliśmy swoje stanowisko. Mówiliśmy, że mamy dosyć, że pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego nie ma w Warszawie, że bagatelizuje, lekceważy problemy i również tragedie.
Kilka dni temu mieliśmy do czynienia z poważnym wypadkiem, śmiertelnym zresztą wypadkiem autobusu miejskiego. W ubiegłym tygodniu rozmawiałam z byłymi pracownikami, kierowcami z ZTM, którzy mówili, że już zdecydowanie wcześniej prosili Rafała Trzaskowskiego o spotkanie, prosili o konsultacje, prosili o okrągły stół. Chcieli porozmawiać o systemie pracy, o czasie pracy, o dysproporcjach występujących między płacami kobiet-kierowców czy mężczyzn-kierowców. Chcieli porozmawiać również o firmach podwykonawczych, które mają podpisane kontrakty z ZTM i o warunkach pracy tam. Chcieli porozmawiać również o kierowcach, którzy pracują często na dwa, trzy etaty i o wielu innych rzeczach, na które ani pan prezydent, ani jego zastępcy, ani nawet jego pracownicy nie znaleźli czasu. Doszło do tragedii. Doszło do śmiertelnego wypadku. Okazało się, że kierowca był pod wpływem narkotyków. Również jako klub radnych PiS prosimy i też apelujemy do władz Warszawy o zajęcie stanowiska. Weryfikacja tego, czy kierowca ma alkohol we krwi, czy nie to nie jest wszystko. Mówimy teraz o człowieku, który prowadził pod wpływem narkotyków miejski autobus.
I znów, Rafał Trzaskowski jest w kampanii, wyjeżdża do małych, do dużych miast. Opowiada o tym, że rząd nic nie robi. Ciągle ten rząd atakuje, a sam niestety ma ciągle porażki jeżeli chodzi o władanie czy niewładanie tym miastem. To chyba najbardziej mnie przeraża, że w ostatnich dniach mieliśmy po pierwsze brak informacji, bo dzisiaj trwa sesja Rady Warszawy i właśnie ta informacja o tej sytuacji związanej z tym wysokimi opadami miała miejsce i też ona nie jest wystarczająca. Też u pani rzecznik ratusza pojawił się tłit, który mówi o tym, że wybicie tych studzienek było spowodowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Uważam, że samorząd warszawski absolutnie nie pracuje, nie funkcjonuje, reaguje tylko jak alert na różnego rodzaju kryzysy, które się pojawiają, w tym również tragedie związane z ZTM. Od wczoraj są kontrole poselskie, zarówno jeżeli chodzi o zakłady ZTM, ale również w MPWiK, bo to jest drugi temat – czyli brak inwestycji dotyczącej Czajki, brak alternatywnego kolektora, brak na ten temat jakiejkolwiek informacji, brak współpracy samorządu warszawskiego z rządem w tym kontekście. Przypomnę, że to rząd uratował sytuację dziesięć miesięcy temu, ale od tych dziesięciu miesięcy nic się nie wydarzyło.
Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, w której w najbogatszym mieście, Warszawie, mamy do czynienia z informacją z ratusza, który mówi o tym, że zbyt dużo opadów spłynęło i nie byli w stanie przez kilka godzin tego wszystkiego opanować, bo obrazki, zdjęcia i filmiki, z którymi się mierzyliśmy były zatrważające i nie pasowały do tego europejskiego stylu Warszawy, o którym zawsze mówi Rafał Trzaskowski. Do tego dochodzą oczywiście takie codzienne rzeczy związane z funkcjonowaniem różnych obszarów w Warszawie: kultury, osób z niepełnosprawnościami, seniorów – to są aspekty społeczne, z którymi znowu Rafał Trzaskowski się nie mierzy. Kiedyś obiecywał, że Warszawa będzie dla wszystkich, obiecywał również, że w tej Warszawie będzie włodarzem. Niestety żadnej z tych obietnic nie spełnił. Warszawa nie jest dla wszystkich. Z 77 obietnic 72 nie zostały spełnione. De facto zajął się jakkolwiek tylko pięcioma i tak naprawdę zawiódł nas wszystkich. Zawiódł takie grupy społeczne, jak samotne matki. Zawiódł seniorów, którzy w ubiegłym roku tułali się jeszcze po ratuszu, prosząc o różnego rodzaju dofinansowanie czy wsparcie przychodni przy ul. Litewskiej. Zawiódł jeśli chodzi o reprywatyzację i tak naprawdę walkę z mafią reprywatyzacyjną – tutaj też nie zawierał stanowiska. Nie potrafił też inwestować w odpowiedni sposób przez te półtora roku, a w czasie Covid-19 wykazał kolejny raz obstrukcję, chociażby w wypłacie mikropożyczek. Warszawa jeszcze w maju była na poziomie 58 proc. jeżeli chodzi o wypłatę tych mikropożyczek. Włodarze miasta sugerowali, że te wnioski są bardzo trudne. Szkoda tylko, że inne miasta potrafiły to wypełnić na poziomie 90 proc. Także ja mam ciągle takie poczucie i wrażenie, że to jest taki sztuczny kandydat na urząd prezydenta Polski, że oprócz tego, że zostawił Warszawę w potrzebach społecznych i inwestycyjnych, to teraz kandyduje i próbuje powielić różnego rodzaju obietnice, których i tak nie spełni w kontekście kandydatury na prezydenta Polski.
Mówię tu też o kobietach. Obiecywał, że te płace będą wyrównywane, powołał Radę Kobiet, powołał pełnomocniczkę do spraw kobiet. De facto nie usłyszeliśmy o zasługach pani pełnomocnik, a jest tym pełnomocnikiem już ponad rok. Co zrobiła dla tych kobiet? Co zrobiła jeśli chodzi o samotne matki? Czy powstało coś takiego jak chociażby Rada do rozwiązywania problemów samotnych mam? Nie ma takich ciał, które by powstały dzięki tym pełnomocnikom, którzy zostali powołani przez Rafała Trzaskowskiego. Jego administracja samorządowa dość mocno się rozrosła.
Patrząc na jego wyniki w Warszawie, jestem w pełni przekonana, że to nie były głosy oddane za dobrym włodarzem miasta, tylko przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości. Na pewno nie był to głos akceptujący i wykazujący zadowolenie z tego, co się dzieje w stolicy, bo nikt z nas realnie dzisiaj i obiektywnie nie jest w stanie powiedzieć, co się w Warszawie polepszyło. Ta kampania wzmożona i intensywna jeżeli chodzi o szczebel warszawski - ostatnie tłity pani rzecznik z ratusza też traktują o tym, że nowe miejsca w żłobkach powstają, że pan Rafał Trzaskowski otacza opieką kolejne grupy – to jest chwilowe. Za chwileczkę, jak skończy się kampania i wszystko się wyciszy, to znowu będziemy w pasywności, w bierności. Nie będzie niczego wystosowanego dla ludzi, tylko będzie tak naprawdę ustawa, o której mówił pan Rafał Trzaskowski – to był chyba projekt ustawy skromnościowej – tyle że on będzie dotyczył mieszkańców, ale na pewno nie będzie dotyczył jego urzędu, bo bardzo lubi otaczać się różnego rodzaju ludźmi, którzy nie działają na korzyść obywateli, tylko dla jego własnego interesu politycznego.
Mam wrażenie, że włodarzem miasta jest człowiek, który tym miastem rządzić nie chce.
Chciałam jeszcze dopytać o tych kierowców. Rozumiem, że Pani z nimi rozmawiała. Co oni mówili?
Rozmawiałam z nimi w ubiegłym tygodniu po tej całej tragedii. Zadzwonił do mnie jeden z byłych kierowców ZTM i prosił o spotkanie dotyczące omówienia wszystkich problemów. Ci ludzie są chętni do rozmowy i nie chcą robić dużej polityki, natomiast na pewno w jakiś sposób chcą się zaangażować w systemowe rozwiązanie tych problemów, które tlą się jeśli chodzi o kierowców ZTM i firmy podwykonawcze nie od dzisiaj, nie od tygodnia, tylko od wielu miesięcy. Takie postulaty zgłaszali do Rafała Trzaskowskiego. Nie spotkali się ani z nim, ani pracownikami i tak jak powiedziałam na początku – to dotyczy formy i systemu pracy zarówno w ZTM, jak i firmach podwykonawczych, pensji, dysproporcji w tych pensjach między kobietami a mężczyznami, ale również bezpieczeństwa pasażerów i bezpieczeństwa kierowców. To są bardzo ważne tematy, do których Rafał Trzaskowski powinien ze swoimi współpracownikami usiąść i przeprowadzić debatę.
Jeszcze wracając do tych podtopień, to w Warszawie wybiły również ścieki i jak twierdzi ekspert nie ma innej drogi odprowadzenia deszczówki w Warszawie, jak poprzez kanalizację ogólnospławną, którą normalnie płyną ścieki. Powinno się w tej sytuacji dokonać dezynfekcji zalanych ulic, a nic mi nie wiadomo, żeby takowa była wykonana.
Od wczoraj również trwa kontrola poselska, która ma sprawdzić, ile tak naprawdę rocznie tych zrzutów kontrolowanych jest robionych. Już się okazuje, że te liczby zdecydowanie przekraczają granice, które są na dany rok przewidziane. To też przeraża, że samorząd po prostu spycha odpowiedzialność na Wody Polskie i mówi, że to one są za to odpowiedzialne. Przypominam, że ja, jak również pan minister Artur Soboń mieliśmy kilka tygodni temu konferencję i zaczęliśmy znowu temat Czajki. Pani prezes MPWiK wtedy wyszła i powiedziała, że faktycznie jeszcze nie mają ustalonej przyczyny awarii Czajki, a nad scenariuszem inwestycji planowanej na alternatywny kolektor nadal pracują. My jako mieszkańcy, którzy płacą podatki, oczekujemy takiej zbiorczej informacji w tym temacie oraz zainteresowania ze strony władz Warszawy, a nie, że radni muszą wyjść, czy posłowie muszą wyjść dopiero albo z interwencją poselską, albo z konferencją, aby miasto interesowało się tymi tematami. Temat Wód Polskich i MPWiK, i tych kontrolowanych zrzutów to jest bardzo wielowątkowy temat. Mówimy tutaj również o prawie wodnym. To wszystko jest analizowane przez posłów Zjednoczonej Prawicy.
MPWiK dokonał przez dwa lata – a przynajmniej tak wynika z oficjalnych danych Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska – 191 zrzutów ścieków ponad ilość dozwoloną w pozwoleniach wodno-prawnych. Jakie czekają nas za to kary?
W ubiegłym roku w Wodach Polskich zaczęłam temat prawa wodnego i ewentualnych kar. Do tego są dedykowane odpowiednie podmioty: Ministerstwo Żeglugi i tak jak wcześniej już powiedziałam Wody Polskie plus Komisja Europejska – te podmioty są odpowiedzialne za weryfikację, jakie kary tutaj są nakładane na nas. Niewątpliwie tych zrzutów jest za dużo. One są wręcz w trybie regularnych zrzutów, co oznacza, że miasto nie prowadzi polityki rozwiązywania tego typu problemów w sposób systemowy.
Nie przeszkadza to prezydentowi Trzaskowskiemu, żeby w swojej kampanii mówił o ekologii.
Rafał Trzaskowski jest zainteresowany jedynie swoją osobą i swoją kampanią na urząd prezydenta. Tak naprawdę potrafi podjąć każdy temat w sposób zafałszowany, obrażający rząd i nie wychodzi z żadną inicjatywą polepszenia sytuacji w Warszawie. Czy jemu to nie przeszkadza? Rafałowi Trzaskowskiemu w zasadzie mało rzeczy w Warszawie przeszkadza i w małą liczbę spraw się angażuje.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507523-nasz-wywiad-semeniuk-trzaskowski-ma-same-porazki-w-stolicy