Ajajaj…, to dopiero skandal! Ten, za przeproszeniem, Duda, odmówił stawienia się na wezwanie TVN, Onetu i WP. Patrzcie ludzie! To jego psi obowiązek był, a ten sobie bimba…
„Wierzyliśmy, że taka niezależna, transmitowana w mediach tradycyjnych i internetowych debata ułatwi milionom naszych widzów i użytkowników podjęcie świadomej i odpowiedzialnej decyzji w drugiej turze wyborów prezydenckich”,
załkali we „wspólnym oświadczeniu” naczelni z „zainteresowanych mediów”, znaczy TVN24, oraz portali Onet i WP. Że…
„Zrobiliśmy wszystko, aby planowana debata była jak najbardziej demokratyczna, transparentna, niefaworyzująca żadnego z kandydatów”, niestety, „sztab Andrzeja Dudy odmówił”.
No, czyż nie skandal na cztery fajerki…?! Co innego pan kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski, to klasa sama w sobie; poinformował na Twitterze, że zgadza się na udział w debacie i zachęcał tego Dudę do wzięcia udziału w spotkaniu. Kto nie wierzy, niech zobaczy wpis pana kandydata Trzaskowskiego z 29 czerwca potwierdził na Twitterze:
„Właśnie otrzymałem zaproszenie na bezpośrednią debatę”…
która miała odbyć się - uwaga - za… dwa dni. Że w takiej formie nie „zaprasza” się nawet byle burka? Pal sześć, kandydat na prezydenta RP odpowiedział, że się stawi na wezwanie TVN z przystawkami:
„Ja stawiam sprawę jasno - chciałem debaty, chcę debaty, będę na debacie!”
Tu oryginał jego odpowiedzi:
Mało tego, dołączył na dowód otrzymane „zaproszenie”. Nie, żeby imienne, karteluchę bez daty, bez adresata, po prostu informację pt. „Pierwsza prezydencka debata telewizyjna i internetowa”, a w niej, że „TVN, TVN24 i największe polskie portale: ONET oraz WP zapraszają” wymienionych „do wspólnej debaty” na 2 lipca, którą mieli poprowadzić tak wybitni i znani z obiektywizmu, niefaworyzujący żadnego z kandydatów, jak Monika Olejnik (autorka niedawnego komentarza w „Gazecie Wyborczej” pt. „Panie Duda, naprawdę nie będzie panu głupio?”, opatrzonego zdjęciem banera z twarzą Andrzeja Dudy i tekstem „Po trupach do władzy”, facebookowa propagatorka fotomontażu z głową prezydenta RP doklejoną terroryście i masowemu mordercy Andersowi Breivikowi), Grzegorz Kajdanowicz (znany z odczytania na wizji specjalnego zapewnienia, że stację TVN charakteryzuje „bezstronność i wysokie standardy dziennikarstwa”…), Andrzej Stankiewicz (autor licznych komentarzy o „miotającym się”, „emocjonalnie niestabilnym”, „silnym słabością rywali” prezydencie Dudzie), oraz Marek Kacprzak, który niedawno wyraził oczekiwanie na Twitterze, że może wreszcie „Andrzej Duda zdobędzie się na odwagę, by spotkać się ze mną w studiu. Zaproszenie ode mnie ma stałe od ponad dwóch lat. Regularnie je odnawiam i ponawiam. Bez odzewu”.
Płonne nadzieje, czego można było się po takim prezydencie spodziewać? A propos, fakt, że Andrzej Duda jest urzędującym prezydentem i ten urzędowy tytuł w „zaproszeniu” TVN z przystawkami nie pojawił się ani razu. I pewnie słusznie, bo ten Duda, zamiast się grzecznie stawić, zasłonił się, że są jeszcze inne stacje, jak ta pożałowania godna TVP albo Polsat…, przecież TVN zaznaczył czarno na białym w swym „zaproszeniu”: „Sygnał debaty nieodpłatnie udostępniony zostanie wszystkim innym zainteresowanym mediom”. Nieczytaci w tym pałacu?!
Taki wspaniałomyślny jest ten kanał TVN, taki zatroskany i tak starający się o „ułatwienie milionom świadomej decyzji”, a ten.., no, czy może być lepszy dowód na lekceważenie wyborców przez tego, za przeproszeniem… ? I szczytną ideę diabli wzięli, jej inicjatorom pozostało tylko zakomunikować, że:
„Niestety sztab Andrzeja Dudy odmówił uczestnictwa w tych rozmowach i ostatecznie poinformował nas, że ich kandydat (podkreślenie moje, bowiem według autora definicji podświadomości Pierre’a Janeta, oznacza mimowolne ujawnianie skrywanych treści), że dzisiejsza „debata nie może się odbyć”. Ale wiocha!
Obiektywni inaczej chcieli debaty inaczej. I nie mogło być inaczej, dostali to, co dostać powinni. Ale poza tym, w TVN i przyległościach wszyscy czują się dobrze i pracują na pełnych obrotach jak zwykle - pod dzisiejszym „Oświadczeniem TVN, TVN24, Onet i WP w sprawie debaty prezydenckiej” na czołówce, tekst pt.: „Trzaskowski: mam poczucie, że rząd coś ukrywa. Dlatego się spieszył z organizacją wyborów”…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507490-zwarci-i-gotowi-byli-inicjatorzy-debaty-w-tvn