„Choć sam byłbym zwolennikiem delegalizacji Konfederacji, to czasem wróg wymaga zawarcia przymierza z kanibalami” - pisze na Facebooku Jakub Majmurek, publicysta „Krytyki Politycznej”. Nawiązuje w ten sposób do tekstu swojego kolegi Michała Sutowskiego, który stwierdził, że „Prezydencki Paryż wart jest konfederackiej mszy”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sutowski: „Prezydencki Paryż wart jest konfederackiej mszy”
Michał Sutowski napisał ostatnio tekst, który wywołał sporą dyskusję w środowisku związanym z „Krytyką Polityczną”. Stwierdził bowiem coś, co jeszcze do niedawna, wydawało się dla ludzi myślących podobnie jak on, największą zbrodnią. Wsparł Rafała Trzaskowskiego w staraniach o pozyskanie elektoratu Krzysztofa Bosaka.
Liczby są tu dość bezlitosne – same elektoraty fajnopolaka w wersji hard, czyli Szymona Hołowni, i kandydata Lewicy Biedronia, choćby i wsparte połową głosujących na lidera PSL, nie wystarczą do pokonania człowieka obozu władzy
— przekonywał Sutkowski.
I nie, to nie znaczy, że dobrze jest leczyć dżumę cholerą, a PiS rozmontowywać sojuszami z jeszcze bardziej prawicową ekstremą. Po prostu – w ciągu dwóch tygodni zdecyduje się, czy Jarosław Kaczyński będzie mógł złapać oddech, odbić Senat, skonsolidować na powrót własny obóz po ekscesach Gowina i „dokończyć” sądy i media – czy nie będzie w stanie
— podkreślał.
Uważam tylko, że w imię odruchu obrzydzenia nie warto umywać rąk w sytuacji, w której można realnie powstrzymać nienawistną i przemocową praktykę gospodarczą. I zatrzymać walec drogowy, który nam demokrację i prawa człowieka rozjeżdża na miazgę. Albo inaczej: Paryż wart jest mszy. W końcu dla świeckiej lewicy Paryż istnieje naprawdę, a msza to tylko rytuał, nieprawdaż?
— podsumował.
Majmurek: „Czasem wróg wymaga zawarcia przymierza z kanibalami”
Swojego kolegę wsparł inny lewicowy publicysta - Jakub Majmurek. We wpisie na Facebooku przekonuje, że „chwilowe poczucie ważności Bosaka jest mniej niebezpieczne, niż druga kadencja Dudy”.
Wczoraj Michał Sutowski pisał o Warszawie wartej konfederackiej mszy. Tekst wywołał sporo kontrowersji, zwłaszcza u ludzi, którzy przeczytali sam tytuł, oraz tych od dawna uważających, że miarą lewicowości jest głosowanie na PiS. W tych kontrowersjach bliżej mi do Michała
— napisał.
Majmurek pisze jednak wprost, że tak naprawdę chodzi o chwilowe wciągnięcie ludzi Konfederacji w polityczną grę, a nie o realny sojusz.
Warto przy tym zachować proporcje. Nikt nie zaprasza ludzi Konfederacji na ministra w kancelarii. Prowadzi się z nimi polityczną grę
— wskazuje.
I dziś Trzaskowski próbuje użyć ludzi Bosaka. Choć sam byłbym zwolennikiem delegalizacji Konfederacji, to czasem wróg wymaga zawarcia przymierza z kanibalami. Chwilowe poczucie ważności Bosaka jest mniej niebezpieczne, niż druga kadencja Dudy
— kończy swój wpis.
Ciekawych dożyliśmy czasów. Skrajnie lewicowi publicyści „Krytyki Politycznej” wspierają Rafała Trzaskowskiego, kandydata Koalicji Obywatelskiej, w staraniach o pozyskanie elektoratu Konfederacji. Ale spokojnie, bez względu na wynik wyborów, już od 13 lipca narodowcy znów będą dla tych samych ludzi zwykłymi „faszystami”. Czy wyborcy Krzysztofa Bosaka dadzą się nabrać?
xyz/krytykapolityczna.pl/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507433-plasy-lewicy-wokol-narodowcow-przymierze-z-kanibalami