Manipulacjom nie ma końca. Sztab Rafała Trzaskowskiego wspólnie z TVN po mistrzowsku grają zaplanowaną przez siebie debatą, która pewnie mogłaby się odbyć, gdyby chciano ją uczciwie zorganizować. Wygląda jednak na to, że nie realizacja debaty jest istotą tej rozgrywki, a wtłoczenie w opinię publiczną przekonania, że prezydent Andrzej Duda boi się starcia z Rafałem Trzaskowskim. Trudno o bardziej perfidną propagandę w tej kwestii. TVN nie zadała sobie nawet trudu, by w całości przytoczyć komentarz prezydenta w tej sprawie. Postawiła go pod ścianą i wspólnie z opozycją ogłosiła tchórzem. Bardziej podle się nie da…
Materiały TVN na temat debaty prezydenckiej to naprawdę soczyste studium manipulacji. Nie mówi się o propozycjach debat wysuniętych przez Telewizję Polską i Telewizję Polsat. Nie ma mowy o tym, że zaproponowany termin koliduje z kalendarzem kampanii wyborczej prezydenta Dudy. Jest tylko tępa narracja mająca wmówić widzom, że prezydent boi się starcia z Rafałem Trzaskowskim w debacie mającej odbyć się „na dwóch największych antenach telewizyjnych i dwóch największych portalach niezależnych od władzy”. Które to największe telewizje i portale? TVN, TVN24, Onet i Wirtualna Polska. Nieprawdopodobna bezczelność. Prywatne media z kapitałem zagranicznym zawiązały polityczny sojusz i ogłosiły się wpływowym monolitem, mającym prawo wyłączności w kreowaniu publicznej debaty w Polsce.
Wszystkie materiały o debacie naszpikowane są szyderczymi wypowiedziami Rafała Trzaskowskiego, który „namawia prezydenta”, by nie bał się starcia. Towarzyszy temu taki sam przekaz w innych opozycyjnych mediach i w Internecie. Czyżby kandydat Koalicji Obywatelskiej czuł się tak słaby, że jedyną szansę wzmocnienia swojej pozycji upatruje w kreowaniu fałszywego przekazu na temat swojego konkurenta?
Ja się pojawię tam, gdzie ta debata jest realizowana przez telewizje i portale internetowe. I namawiam do tego pana prezydenta: niech się pan nie boi
— stwierdził pogardliwie Trzaskowski na jednym ze swoich wieców, wykluczając jednocześnie swój udział w debacie TVP. Na pytanie, czy stawi się na nią 6 lipca, odpowiedział:
Dosyć ustawek. Prezydent Andrzej Duda był już na dwóch debatach TVP i ma przyjść na trzecią ustawkę TVP, gdzie znowu będzie znał wszystkie pytania?
Najwyraźniej propozycja debaty z aktywnym udziałem publiczności przerasta kandydata Koalicji Obywatelskiej. W poprzedniej wypadł na tyle słabo, że uciekł z niej przed dziennikarzami i opuścił gmach Telewizji Polskiej łamiąc procedury bezpieczeństwa sanitarnego.
Warto w tym zamieszaniu raz jeszcze przywołać stanowisko prezydenta Dudy.
Pytają mnie czy wezmę udział w debacie? Oczywiście, że zawsze chętnie biorę udział w debacie i przecież brałem udział w debacie nie raz. Tylko na uczciwych zasadach, które były jednakowo ustalane ze wszystkimi, gdzie dostawaliśmy zaproszenie i uzgadnialiśmy termin. A nie proszę państwa, że jakaś jedna prywatna telewizja pana Trzaskowskiego podaje termin debaty i nakazuje się stawić. Nie. I okazuje się, że pan Trzaskowski chce organizować debatę pod ochroną zagranicznych mediów. Ja się na to nie zgadzam
— powiedział prezydent i dodał:
Dlaczego media polskie mają być gorzej traktowane? Dlaczego Polsat ma być gorzej traktowany, dlaczego ma być gorzej traktowana Telewizja Polska? Dlaczego inne media mają być gorzej traktowane, dlaczego ich widzowie i słuchacze mają być gorzej traktowani? Nie zgadzam się na to. Jestem prezydentem wszystkich Polaków i wszyscy Polacy mają jednakowe prawo do obejrzenia i wysłuchania debaty. To dlatego na ten dyktat dotyczący debaty w TVN-ie grzecznie odpowiedziałem, że bardzo proszę wszystkie wielkie telewizje o zorganizowanie debaty razem. Tak, żeby była równa dla wszystkich i żeby każdy widz, każdej telewizji mógł w jednakowy sposób w tej debacie wziąć udział. Obejrzeć ją i porównać poglądy. Nie chcą się na to zgodzić? Dlaczego? Pan Trzaskowski boi się debaty przed wszystkimi mediami? Zagraniczne media będą chroniły pana Trzaskowskiego? W czyim interesie?
Czyżby więc pomysł debaty w TVN był - trzymając się nomenklatury Rafała Trzaskowskiego - ustawką opozycji? Gdyby naprawdę chciano ją przeprowadzić, uzgodniono by termin ze sztabami, tak jak robi się to zawsze. Można byłoby przeprowadzić ją na antenach trzech głównych telewizji z udziałem dziennikarzy wszystkich tych stacji: TVP, Polsat i TVN. Przecież chodzi o dobro Polski, rzetelny przekaz i pełną informację dla wyborców, czyż nie? Tymczasem stacja z Wiertniczej ogłosiła debatę, która nie mogła dojść do skutku, obarczyła za to winą prezydenta Dudę i wskazała Rafała Trzaskowskiego, jako moralnego zwycięzcę. Czy można zagrać podlej?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507352-kto-z-kim-robi-ustawki-zenujaca-gierka-tvn-i-trzaskowskiego