„Od dziś w życie wchodzą nowe stawki VAT - Polacy będą płacić mniej, to realne oszczędności. (…) Od 5 lat podatki są obniżane - to powoduje, że społeczeństwo staje się zamożniejsze” - podkreślił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Człopa.
Na początku swojego przemówienia, prezydent podzielił się z zebranymi sympatykami kilkoma dobrymi informacjami. Duda mówił m.in. o zwrocie 1,5 mld dolarów PGNiG przez Gazprom. Mówił również o gigantycznych pieniądzach, które trafią do polskich rolników w ramach pomocy ze skutkami pandemii koronawirusa. Jak dodał, chodzi przede wszystkim o producentów kwiatów, ale też mięsa (wołowiny, wieprzowiny i drobiu) oraz mleka.
Komisja Europejska się na to zgodziła, to będzie około jednego miliarda złotych w przeliczeniu z euro, które będą przekazywane rolnikom jako wsparcie w tej trudnej sytuacji, w której stanęli w związku z pandemią koronawirusa
—zaznaczył Duda. Jak dodał, pieniądze te mają być wypłacane w najbliższym czasie.
Prezydent przypomniał, że w ramach nowej unijnej perspektywy finansowej na lata 2021-2027 Polska ma na rolnictwo otrzymać w sumie 33,5 mld euro, o 3 mld euro więcej, niż pierwotnie zakładano.
Nigdy jeszcze tak wielkiej pomocy na jedną perspektywę siedmioletnią nie było
—zapewnił Duda.
Podkreślił, że Polska ma otrzymać w sumie ponad 170 mld euro.
To jest prawie tyle, ile na okres poprzednich 14 lat, więc to jest ogromna zmiana i to są ogromne, dużo większe pieniądze, które Polska będzie miała do wykorzystania
—zauważył prezydent. Wskazał, że środki te można wykorzystać zarówno na inwestycje w miastach, jak i na wsiach.
Zwrócił uwagę, że nasz kraj ma być trzecim co do wielkości beneficjantem Europejskiego Funduszu Odbudowy, którego budżet to 750 mld zł.
Mówiąc o inwestycjach, Duda podkreślił, że należy rozwijać zarówno te małe, jak i te duże.
Nie będzie albo - albo. Wszystkie trzeba realizować, bo to wielka szansa rozwojowa. (…) Chcę, aby został stworzony Fundusz Inwestycji Lokalnych, aby mniejsza samorządy mogły zaczerpnąć środki na wkład własny
—mówił.
Polska musi się rozwijać
—oświadczył prezydent.
Ja chcę, żeby się rozwijała. Chcę, żeby były rozwijane inwestycje i na poziomie lokalnym, i na poziomie centralnym. Chcę, żebyśmy wzmacniali naszą suwerenność. Chcę, żebyśmy budowali Baltic Pipe, i żebyśmy budowali następny gazoport, tym razem prawdopodobnie pływający. Chcę, żebyśmy rozwijali nasze porty w Gdańsku, w Gdyni i w Szczecinie. Chcę, żebyśmy realizowali wielkie inwestycje, jak przekop Mierzei Wiślanej
—przekonywał.
Mówiąc o tej ostatniej inwestycji ocenił, że „to jest nasza suwerenność”.
To jest pytanie o to, czy będziemy musieli otrzymywać zgodę Rosji, żeby wpłynąć na nasze wody terytorialne czy nie. Czy będziemy musieli uzyskiwać zgodę Rosji na to, żeby nasze jednostki mogły wypłynąć na wody Zatoki Gdańskiej czy nie. To jest ważne
—podkreślił.
Według prezydenta „każde szanujące się państwo by taką inwestycję zrealizowało”. Wyjaśnił, że podobnych powodów będzie realizowany Centralny Port Komunikacyjny.
Nie chcę słyszeć takiego mówienia, że przecież jest port lotniczy w Berlinie. Będzie nas stać na to, żeby mieć wielki port komunikacyjny
—argumentował Duda.
Wśród inwestycji wymienił też budowę połączeń kolejowych i nowoczesnych dróg.
Nie mam żadnych wątpliwości, że nas na to stać, tak jak było nas stać na 500 plus i obniżenie wieku emerytalnego. Ci, co mówili, że się Polska rozleci, że się budżet rozleci i polskie finanse, od 500 plus i obniżenia wieku emerytalnego, to są ludzie albo niepoważni, albo dziady, albo mieli jakiś udział w tym, że z Polski wypływało 50 mld zł VAT-u rocznie
—ocenił przy wtórze okrzyków zgromadzonych mieszkańców regionu, którzy skandowali:
Tu jest Polska.
Prezydent zwrócił również uwagę, że w ciągu ostatnich lat udało się prawie zlikwidować bezrobocie, a wielokrotnie słyszał, że to praca szuka człowieka. Duda zwrócił jednak uwagę, że ten dobry trend zastopowała epidemia koronawirusa.
Przyszła epidemia, zrobiło się niefajnie, dlatego, że wiele firm znalazło się w trudnej sytuacji i były dwa wyjścia: zostawić to wszystko, jak to zrobił Donald Tusk, czy zdobyć się na odwagę i pomóc przedsiębiorcom, bo oni tworzą miejsca pracy w Polsce. I dlatego zdecydowaliśmy się na Tarcze antykryzysową i finansową
—wskazał Duda.
Polska musi się rozwijać, dlatego proszę Państwo o wsparcie. Chcę, aby były realizowane inwestycje, abyśmy wzmacniali polską suwerenność, abyśmy rozwijali nasze porty. (…) Chcę, żeby Polska się rozwijała, dlatego musimy realizować inwestycje na poziomie lokalnym i centralnym
—wymieniał prezydent.
Chcę Polski poważnej, która w poważny sposób traktuje swoich obywateli. Nie chcę, aby wróciła polityka zwijania państwa. Nie ma dziadostwa! I dlatego będziemy realizowali CPK i nie chcę słyszeć, że „przecież jest port lotniczy w Berlinie”. Niech sobie będzie, ale nas stać na nasz! (…) Nie chcę, aby kiedykolwiek wróciła polityka, kiedy śmiali się, że można jeść szczaw i mirabelki, jak się jest głodnym dzieckiem
—podkreślił Duda.
Duda przypomniał również, jak politycy dzisiejszej opozycji straszyli, że nie da się spełnić obietnic wyborczy, które składa PiS. Co się okazało? Że się da!
Ci co mówili, że się Polska rozleci, że się budżet rozleci, to są albo niepoważni ludzie, których nie można dopuścić do władzy, albo dziady, albo mieli udział w tym, że wypływało z Polski 50 mld zł
—powiedział Duda.
Mówił także o budowaniu sojuszy, szczególnie zwrócił uwagę na sojusz z USA.
Jeżeli USA robią z nami wielkie kontrakty, ale przysyłają także żołnierzy do naszego kraju, to to, jest dla mnie budowanie siły naszego państwa i budowanie naszego bezpieczeństwa
—zaznaczył Duda.
Andrzej Duda oświadczył, że jest dumny z ogłoszonych ostatnio przez Główny Urząd Statystyczny danych. W ciągu ostatnich pięciu lat - jak powiedział - skrajne ubóstwo w Polsce „zostało zredukowane o 1 mln 200 tys. osób”.
Dzięki temu, że jest praca, dzięki temu, że są różne świadczenia ze strony państwa. Ubóstwo wśród dzieci zostało zredukowane o ponad 90 proc. Mamy skrajne ubóstwo w tej chwili na najniższym poziomie w naszej historii
—powiedział prezydent.
Jak podkreślił, gwarantuje, iż dopóki jest prezydentem RP, programy takie jak 500 plus, 300 plus czy 13. emerytura „będą utrzymane, nie będą ograniczane”.
Dodał, że chce wygrać wybory, aby „kontynuować politykę propolską”. Zapewnił, że „nikt z zewnątrz nie będzie nam dyktował, w jaki sposób mamy kształtować polskie prawo”.
I nikt z zewnątrz nie będzie nam dyktował, komu i za co mamy wypłacać odszkodowania
—powiedział Duda. Po wystąpieniu prezydent rozmawiał z mieszkańcami i pozował z nimi do zdjęć.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507346-prezydent-nie-chce-aby-wrocila-polityka-zwijania-panstwa