Otrzymanie od Gazpromu przelewu na 1 606 mln dol. kończy proces implementacji wyroku arbitrażu - oświadczył w środę prezes PGNiG Jerzy Kwieciński. To historyczny moment dla firmy i dla Polski - dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
Gazprom zwraca 1 606 mln dol
Jak wyjaśnił Kwieciński, Gazprom już we wtorek informował o dokonaniu przelewu, ale „pieniądze miały długą drogę przez banki amerykańskie i fizycznie na naszym koncie znalazły się w środę rano”.
Prezes PGNiG dodał, że kwota 1 606 mln dol., jaką otrzymała spółka, jest wyższa od 1,5 mld dol. o których mówiła.
W tej kwocie jest nadpłata, ponieważ w niektórych miesiącach sytuacja była mniej korzystna dla partnerów rosyjskich, a PGNiG za gaz nie dopłacało
— wyjaśnił.
Dlatego w najbliższych dniach polska spółka dokona płatności w wysokości ok. 90 mln dol. na rzecz Gazpromu, która to kwota będzie wyrównaniem powstałych niedopłat. Ostatecznie dla PGNiG zostanie właśnie ok. 1,5 mld dol. - dodał Kwieciński.
Prezes PGNiG wyraził zadowolenie, że implementację wyroku zakończono w ciągu 3 miesięcy od jego wydania. Zaznaczył, że uniknięto żmudnej procedury egzekucji, która Ukrainie zajęła lata. Szybkie tempo jest ważne również dla reputacji Gazpromu - wskazał
W relacjach z Gazpromem bywało różnie, ale przez ostatnie miesiące prowadziliśmy trudny, twardy, ale biznesowy dyskurs, a przez pierwsze tygodnie po wydaniu wyroku współpraca jest w miarę solidna
— ocenił również Kwieciński.
Prezes PGNiG dziękował również za wsparcie prezydentowi Andrzejowi Dudzie, rządowi i poszczególnym jego członkom.
Środki na inwestycje
Odnosząc się do odzyskanych od Gazpromu pieniędzy Kwieciński stwierdził, że spółka chce je wykorzystać na inwestycje. Jak dodał, uważa, że dzięki temu zastrzykowi gotówki PGNiG w tym roku przeznaczy największe środki na inwestycyjne ze wszystkich spółek w Polsce.
Zaznaczył jednocześnie, że wyniki operacyjne i finansowe PGNiG są bardzo dobre, niezależnie od wyniku arbitrażu.
PGNiG wygrało w arbitrażu spór z Gazpromem
30 marca 2020 r. PGNiG wygrało w arbitrażu spór z Gazpromem o ceny gazu w kontrakcie jamalskim. Na mocy wyroku trybunału w Sztokholmie nowa cena ma być naliczana od 1 listopada 2014 r. Polski koncern oszacował, że powinien odzyskać od Gazpromu ponad 6 mld zł nadpłaty, i zapowiedział podjęcie kroków w tym kierunku.
Trybunał zmienił formułę naliczania ceny w kontrakcie jamalskim w ten sposób, że jest ona w znaczący sposób powiązana z cenami na rynku europejskim, znacznie bardziej rynkowa i zbliżona do ceny, po jakiej PGNiG sprzedaje gaz odbiorcom.
Miesiąc później PGNiG otrzymało od Gazpromu deklaracje stosowania się do nowych warunków cenowych kontaktu jamalskiego.
Na początku czerwca 2020 r. Gazprom złożył skargę na wyrok arbitrażu do Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie, domagając się w niej uchylenia wyroku końcowego z 30 marca. PGNiG podkreślało wtedy, że skarga nie wpływa na realizację wyroku arbitrażu, a poza tym Sąd Apelacyjny w Sztokholmie bada zaskarżone postępowanie arbitrażowe jedynie pod względem proceduralnym i nie ma możliwości zmiany wyroku arbitrażu w zakresie merytorycznym.(PAP)
Premier: Walka w trybunale arbitrażowym, to nie jest „poklepywanie po plecach”, jak polityka PO i Trzaskowskiego
Od wczoraj na naszych rachunkach jest 6 mln zł z Gazpromu w wyniku wyroku arbitrażu w Sztokholmie; walka w trybunale arbitrażowym, to nie jest „poklepywanie po plecach”, jak polityka PO i Rafała Trzaskowskiego - mówił premier Mateusz Morawiecki w środę podczas spotkaniami z mieszkańcami Chełma.
Od wczoraj na naszych rachunkach są pieniądze. Wyobraźcie sobie skąd? Ponad 6 mln zł od Gazpromu, z Rosji, bo wygraliśmy z nimi arbitraż
— mówił Morawiecki.
Walka w trybunale arbitrażowym, to nie jest „poklepywanie po plecach”, jak polityka zagraniczna PO i pana Trzaskowskiego
— dodał.
Rząd PO chciał zgodzić się na 25-letni kontrakt z Gazpromem
Zdaniem Morawieckiego, to rząd PO chciał zgodzić się na 25-letni kontrakt z Gazpromem, na którym Polska straciłaby kolejne fundusze.
PO chciała dać kontrakt na 25 lat, to na ile byśmy byli okradzeni przez te zawyżone ceny przez ten pistolet przy głowie? Tak, gazowy pistolety przy głowie
— powiedział szef rządu.
Według premiera, to kandydat KO brała udział w Parlamencie Europejskim w „opracowywaniu rezolucji przeciwko Polsce”. Zdaniem Morawieckiego, to Trzaskowski pomagał w wyszukiwaniu „tego, co miało uderzyć w polski rząd”.
Morawiecki dodał, w kontekście odzyskania pieniędzy od Gazpromu, że to dzięki „twardej polityce, którą prowadzi rząd” ceny gazu spadły o 8 proc. w ciągu ostatnich ośmiu lat.
Nie kłaniamy się nikomu
— mówił Morawiecki.
Szef rządu odniósł się także do swoich środowych rozmów z szefem RE Charlesem Michelem i kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Będę rozmawiał za chwilę z przewodniczącym RE, za kilka godzin z kanclerz Angelą Merkel. Myślicie, że o czym? O tym, że do Polski ma przyjść jak najwięcej środków, 700 mld zł co najmniej. To będzie wielki fundusz odbudowy Polski, który już leży na stole
— mówił Morawiecki.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507304-pieniadze-z-gazpromu-juz-na-koncie-pgnig