Trzaskowski na tzw. Paradzie Równości. Pojawił się nowy film. Czy jeśli wygra kandydat KO równie "tęczowo" będzie w Pałacu Prezydenckim?

W internecie nic nie ginie. Teraz coraz większą popularność zdobywa nagranie, na którym Rafał Trzaskowski serdecznie wita uczestników Parady Równości w Warszawie. I cieszy się, że jest ona objęta patronatem prezydenta Warszawy.

Słyszymy, jak mówi kandydat KO na prezydenta mówi:

Bardzo się cieszę, że jestem tutaj z państwem, jestem tutaj z wami, że możemy otworzyć Paradę Równości pod patronatem prezydenta miasta stołecznego Warszawy -

— mówił Trzaskowski, dodając:

Od samego początku, jeszcze w kampanii mówiłem, że Warszawa jest dla wszystkich, i zależy mi bardzo, żeby Warszawa była tolerancyjna i dzisiaj dokładnie taka jest. (…) To nie ma nic wspólnego z tym, czy ktoś jest lewicowy czy ktoś jest liberalny czy ktoś jest konserwatywny - to są po prostu prawa człowieka i w otwartych miastach my musimy tych praw przestrzegać.

Na filmiku widać także, jak wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej świętuje tzw. Paradę wraz ze swoim partnerem.

Podczas tej właśnie tzw. Parady Równości doszło do skandalicznego incydentu. Chodzi o parodię mszy św., która urządził Szymon Niemiec, aktywista środowisk LGBT. Miał na sobie tęczowy ornat i logo tzw. Parady Równości, zaś jeden z jego pomocników założył na głowę durszlak.

To również wówczas nagrano słynną wypowiedź uczestniczki, która mówiła, że czeka, aż „wymrą stare k…y głosujące na PiS”:

Rafał Trzaskowski nie ukrywał dumy ze swojego udziału w wydarzeniu.

Co ważne, Trzaskowski rzucił się w objęcia środowisk LGBT natychmiast po wygraniu wyborów w Warszawie. Objął patronat nad tzw. Paradą Równości zaraz po wygraniu przez siebie wyborców w stolicy.

Czy - jeśli wygra Trzaskowski - równie „tęczowo” będzie w całym kraju, i również w Pałacu Prezydenckim? Na to się zanosi. Z pewnością obecne przebranie kandydata KO, którym posługuje się w czasie trwającej kampanii, nie jest prawdziwe.

CZYTAJ TAKŻE: PO zawiedziona wynikiem Trzaskowskiego: „Była to jedynie mobilizacja w bańce”. „Wyborcza” i Michnik przybywają z pomocą

Prej