Zatrudnienie w Kancelarii Prezydenta osób, które nie należały do partii politycznych, utworzenie doradczego ciała z samorządowców, wniosek do NIK o kontrolę dot. zatrudniania w spółkach i samorządzie według klucza partyjnego, trzy „weta” - to przedstawione przez Szymona Hołownię kryteria bezpartyjnej prezydentury.
Hołownia, który był kandydatem niezależnym w wyborach prezydenckich i uzyskał w I turze 13,87 proc. poparcia zajmując trzecie miejsce, we wtorek przedstawił kryteria, które - jak ocenił - są „minimum bezpartyjnej prezydentury”.
Po pierwsze minimum bezpartyjnej prezydentury powinno opierać się o trzy weta, o których mówiłem w swoim programie. +Weto demokratyczne+, czyli zobowiązanie prezydenta, że nie podpisze żadnej ustawy, która nie przeszła normalnego cyklu legislacji, z konsultacjami społecznymi oraz oceną skutków prawną i finansową. To są rzeczy, które są elementarzem stanowienia prawa, ale w Polsce za rządów PiS nim być przestało
— podkreślił.
Zielone weto
Hołownia wskazał też na „weto zielone”, czyli oczekiwanie, że prezydent RP „zawetuje każdą ustawę, która oddali nas od celu, jakim jest neutralność klimatyczna Polski w 2050 r., pogłębi kryzys wodny lub będzie naruszała czy wręcz dewastowała nasz skarb jakim jest nasze środowisko naturalne”. Jak dodał, jest to też „weto samorządowe”, czyli oczekiwanie, że prezydent zawetuje każdą ustawę, która będzie dokładała zadań samorządu bez wskazania środków, z których mają być zrealizowane lub ustawę, która zabiera samorządom.
Drugie kryterium to zatrudnienie na czterech kluczowych stanowiskach w Kancelarii Prezydenta osób, które nigdy nie należały do żadnej partii politycznej. Te stanowiska to szef kancelarii, ministrowie odpowiedzialni za kwestie prawne i zagraniczne oraz szef BBN - zapowiedział.
Kryterium trzecie to niezwłoczne złożenie wniosku do NIK o przeprowadzenie kontroli państwowych i samorządowych osób prawnych i innych państwowych i samorządowych jednostek organizacyjnych pod względem legalności, gospodarności, celowości i rzetelności w zakresie zatrudniania w nich pracowników według lojalności partyjnej, a nie kwalifikacji tak, by „opinia publiczna mogła poznać skalę tej patologii”. Czwarte kryterium przedstawione przez Hołownię dotyczy powołania ciała, które będzie doradzało prezydentowi wszystkie akty prawne dotyczące samorządu. Ciało to ma się składać „nie tylko z prezydentów największych związków metropolitarnych i samorządowych, ale znajdą w nich swój udział przedstawiciele wszystkich szczebli samorządu od sołtysów i radnych po marszałków i prezydentów miast tak, by polski samorząd mógł mieć swoją reprezentację w samym centrum stanowienia władzy w Polsce” - zapowiedział.
To nasze minimum wydaje się niespecjalnie wymagające w państwie, które chciałoby mieć prezydenta reprezentującego coś więcej niż w tylko własną formację polityczną
— ocenił Hołownia.
Odpowiedź Trzaskowskiego
Nie trzeba mnie przekonywać do tego, że trzeba walczyć z katastrofą klimatyczną, że musi być twarde „zielone” weto, że musi być twarde weto demokratyczne i samorządowe - mówił kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas spotkania z mieszkańcami Chojnic (woj. pomorskie).
Trzaskowski nawiązał do postulatów Szymona Hołowni, niezależnego kandydata na prezydenta, który w niedzielnym głosowaniu uzyskał 13,87 proc. i trzecie miejsce. Hołownia - zaznaczył Trzaskowski - „jasno mówił, na czym mu zależy: że musi być weto samorządowe, że musi być weto na wszystkie inicjatywy, które będą chciały szkodzić środowisku, mówił o tym, że potrzebne jest weto demokratyczne”.
Panie Szymonie, we wszystkim się z panem zgadzam i te postulaty będą częścią mojego programu
— powiedział zwracając się do Hołowni. Podziękował mu również „za ciężką pracę, którą wykonał i za mobilizację wielu osób, które do tej pory nie głosowały”. Trzaskowski podkreślił też, że jako samorządowca nie trzeba go przekonywać, że „samorządu trzeba bronić”.
Wiadomo, że prezes (PiS, Jarosław) Kaczyński każe prezydentowi wziąć nas na celownik i wiadomo, co oni szykują - oni nie lubią samorządowców i będą nas próbowali zniszczyć
— mówił.
Nie trzeba mnie przekonywać do tego, że trzeba walczyć z katastrofą klimatyczną, że musi być twarde zielone weto, że musi być twarde weto demokratyczne, gdzie obecna władza i obecny prezydent z PiS próbują łamać konstytucję, upolityczniać instytucje. Tu będzie twarde weto i twarde „mamy dość”
— powiedział Trzaskowski.
Odnosząc się do pytania Hołowni, czy zadba o to, by kancelaria prezydenta była apolityczna Trzaskowski odpowiedział: „jasne, że tak”.
Jak dzisiaj w Warszawie współpracuję z bardzo różnymi ludźmi, bardzo niewielu z nich ma legitymację partyjną - większość z nich jej nie ma, większość to społecznicy, specjaliści. Dokładnie tak samo będzie w kancelarii prezydenta Rzeczypospolitej
— zadeklarował.
Trzaskowski podkreślił, że „trzeba się otaczać specjalistami, społecznikami, ludźmi dobrej woli, ludźmi, którzy się znają na polityce także, ale to musi być kancelaria niezależna, bo to będzie niezależny prezydent”.
Zwracając się do innych dotychczasowych kandydatów ze strony opozycyjnej Trzaskowski zapewnił, że wsłuchuje się w ich postulaty i one też staną się częścią jego programu.
Mówię dziś o wolności dla przedsiębiorców, o tym, żeby państwo nie było zbyt opresyjne. Stąd właśnie weto podatkowe
— zaznaczył.
Zapewnił, że swój program będzie wzbogacał o rzeczy ważne dla innych kandydatów.
Również jeżeli chodzi o program dla wsi, również jeżeli chodzi o walkę ze wszystkimi, którzy są wykluczeni
— powiedział Trzaskowski.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507162-trzaskowski-panie-szymonie-we-wszystkim-sie-zgadzam
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.