Nawet ja sam na PSL bym nie zagłosował. Na Koalicję Polską - tak ale na samo PSL - w życiu. Tak się kończy pycha i pazerność. Więc albo się zreflektują i będziemy tworzyć Koalicję Polską, albo ja za taką „koalicję” podziękuję - stwierdził we wtorek poseł Paweł Kukiz.
CZYTAJ TAKŻE:
Kukiz rozczarowany współpracą z PSL
Kukiz odpowiedział na pytanie zadane mu we wtorek przez jednego z internautów na Facebooku.
Co się stało że Hołownia zabrał nam tylu wyborców??? Gdzie został popełniony błąd? Co dalej? Partia i walka , czy stagnacja przy boku PSL?
— dociekał internauta.
Polityk odpisał:
Ja się nie dziwię. Miała być Koalicja Polska a wyglądało na zewnątrz tak, jakby K‘15 został „zjedzony” przez PSL. A szczerze mówiąc nawet ja sam na PSL bym nie zagłosował :-) Na Koalicję Polską - tak ale na samo PSL - w życiu :-) Tak się kończy pycha i pazerność. Więc albo się zreflektują i będziemy tworzyć Koalicję Polską albo ja za taką „koalicję” podziękuję. Proste. Miłego.
Naczelny Komitet Wykonawczy PSL podsumowuje kampanię Kosiniaka-Kamysza
We wtorek po godz. 11 w Warszawie rozpoczął się Naczelny Komitet Wykonawczy PSL, który podsumuje kampanię prezydencką lidera ludowców Władysława Kosiniaka-Kamysza. Politycy Stronnictwa nie ukrywali, że liczyli na wyższy wynik swojego lidera. Ich zdaniem, nie ma jednak mowy o zmianie prezesa partii.
Wiceprezes PSL, poseł Dariusz Klimczak powiedział PAP, że spotkanie będzie pierwszym podsumowaniem wyborów prezydenckich.
I innych kwestii formalnych, bo pamiętajmy, że jesteśmy w kampanii sprawozdawczo-wyborczej, więc tam jeszcze grają rolę kwestie formalne, dotyczące naszych zjazdów, ale na pewno nie unikniemy pierwszego podsumowania kampanii wyborczej
— podkreślił.
Kogo PSL poprze w II turze?
Według niego, rozmowy mogą też dotyczyć przekazania poparcia PSL w drugiej turze wyborów.
Nie wykluczamy, że Władysław Kosiniak-Kamysz udzieli informacji na temat drugiej tury wyborów, nawet już po NKW. Chociaż po rozmowie z nim wnioskuję, że nie będzie się z tym spieszył
— powiedział wiceprezes PSL. Zaznaczył, że z tego co wie, to lider ludowców nie rozmawiał jeszcze z kandydatami, którzy zmierzą się w II turze wyborów: Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim.
Choć - jak poinformował - kandydat KO już w niedzielę zabiegał o taką rozmowę z liderem Stronnictwa.
Rozliczenie z wyborów
Na pytanie, czy NKW rozliczy Kosiniaka-Kamysza z wyniku wyborów, Klimczak odparł:
Myślę, że nie. Rozmawiałem z wiceprezesami partii, z członkami Naczelnego Komitetu Wykonawczego i Władysław Kosiniak-Kamysz ma nasze duże wsparcie. Powiem szczerze, że to jest nawet coś więcej niż polityka, bo Władysław jest naprawdę bardzo lubiany w Stronnictwie
— powiedział Klimczak.
Przypomniał, że obecny lider PSL wyprowadził partię z „najgłębszego kryzysu po 2015 roku, kiedy nie tylko +wisieliśmy na włosku+ jako klub, ale także mieliśmy koszmarne problemy finansowe”.
Dzisiaj tych kłopotów już nie mamy. I powiedzmy sobie szczerze, my naprawdę myśleliśmy, że te noty Władysława Kosiniaka-Kamysza w tej kampanii wyborczej będą wyższe. I dla wszystkich jest naprawdę wielkim znakiem zapytania ten wynik wyborczy, który musimy jak najszybciej we właściwy sposób odczytać i skorygować te działania, bo nie mamy wątpliwości, że mieliśmy naprawdę wysokiego formatu kandydata, a jego wynik jest naprawdę zagadką, na której myślę, że i na politologii i socjologii będą tworzyły się doktoraty
— podkreślił poseł ludowców.
Zmiany na stanowisku prezesa PSL?
Dopytywany, czy nie ma żadnych przesłanek na zmianę prezesa PSL, Klimczak odparł, że podczas jego rozmów z członkami partii nie pojawiła się ani jedna wypowiedź dotycząca rozliczenia Kosiniaka-Kamysza za niski wynik wyborczy.
Także według posła ludowców Marka Sawickiego, wynik Kosiniaka-Kamysza „jest niedosytem”.
Mamy taką sytuację, że jednak 75 proc. polskiego społeczeństwa jest w PO-PiS-owym klinczu
— ocenił. Jak dodał, „po zmianie kandydata KO na prezydenta (z Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Rafała Trzaskowskiego - PAP) udało się ożywić ducha wewnętrznej wojny, i w tym klinczu będziemy trwali kolejne pięć lat”.
Podobnie wynik Kosiniaka-Kamysza w niedzielnych wyborach prezydenckich oceniła wiceprezes PSL Urszula Pasławska. Według niej, „świadczy on o dużej polaryzacji sceny politycznej, według zasady gdzie dwóch się bije, tam dwóch korzysta”. Zdaniem Pasławskiej, „kampania prezesa PSL była przeprowadzona dobrze”.
Tylko dzisiaj wartości, które wyznajemy - dialog, przywracanie normalności, wspólna odbudowa demokracji, nie przebiło się
— mówiła.
Dla posła PSL Władysława Teofila Bartoszewskiego „wynik Kosiniaka-Kamysza nie jest dobry”.
Jest dla nas dużym rozczarowaniem w porównaniu do wyniku PSL w wyborach parlamentarnych w 2019 r.
— powiedział Bartoszewski. Dopytywany, czy wynik Kosiniaka-Kamysza nie może być powodem do odwołania go z funkcji prezesa PSL, powiedział, że „nie ma żadnych opcji, żeby coś takiego miało miejsce”.
Według danych PKW z 100 proc. obwodów Andrzej Duda uzyskał 43,5 proc. głosów, Rafał Trzaskowski - 30,46 proc., a Szymon Hołownia - 13,87 proc. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Krzysztof Bosak - 6,78 proc.; Władysław Kosiniak-Kamysz - 2,36 proc.; Robert Biedroń - 2,22 proc. Pozostali kandydaci uzyskali poniżej 0,3 proc. poparcia.
wkt/PAP/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507070-koniec-wspolpracy-kukiz-na-psl-bym-nie-zaglosowal