„Jeśli będzie potrzeba, to jeszcze w nocy Rafał Trzaskowski pojawi się w Warszawie”; „To wszystko skutki między innymi ocieplenia klimatu” — tak lider PO Borys Budka musiał na antenie Polsat News tłumaczyć się za prezydenta stolicy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Warszawa pod wodą! Woda ze studzienek wybijała na metr w górę. Premier zwołał pilne spotkanie służb. WIDEO
CZYTAJ TAKŻE: Warszawa pod wodą. Niepokojące widoki ze stolicy. Internauci: To efekt rozbudowy miasta, deweloperskiej republiki. KOMENTARZE
Prezydent Warszawy prowadzi kampanię, nie ma go w mieście, więc pytania o trudną sytuację w związku z ulewami spadły na lidera PO. Borys Budka musiał się tłumaczyć za Rafała Trzaskowskiego.
Rafał Trzaskowski jest w kontakcie ze swoimi zastępcami, służby działają normalnie, w tej chwili miasto jest przejezdne. Jeśli będzie potrzeba, to jeszcze w nocy Rafał Trzaskowski pojawi się w Warszawie. Prognozy mówią jednak, że te opady nie będą już tak gwałtowne
— próbował wybrnąć Budka.
Na uwagę prowadzącego, że niektórzy żartują, że mieliśmy Wenecję w Warszawie, lider PO próbował zrzucić winę… na ocieplenie klimatu (sic!).
To wszystko skutki między innymi ocieplenia klimatu, to skutki anomalii pogodowych. Należy już inaczej projektować miasta. Więcej zieleni, mniej betonu. Drożność każdej kanalizacji przy tak obfitych opadach nie jest w stanie wydolić
— mówił Budka.
W końcu szef Platformy postanowił odwrócić kota ogonem.
Ja oczywiście z uwagą obserwuję nakłady, które są teraz w Polsce niestety coraz mniejsze na ochronę przeciwpowodziową. Na Podkarpaciu widać to doskonale
— stwierdził.
I tylko tyle lider PO ma do powiedzenia mieszkańcom Warszawy? A gdzie Rafał Trzaskowski?Kampania jest ważniejsza?
kpc/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506986-zalana-stolica-budka-musi-tlumaczyc-sie-za-trzaskowskiego