Wybory wygrywa się w Końskich, nie w Waszyngtonie – mówił w czwartek 25 czerwca lider PSL i kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz. Podsumowywał tym samym ubiegłotygodniową wizytę Andrzeja Dudy w USA. Z danych opublikowanych w poniedziałek przez PKW wynika, że w Końskich Kosiniak-Kamysz zyskał 2,72 proc. głosów, a Andrzej Duda 54,01 proc. Trzeba również przypomnieć, jak totalna opozycja hejtowała Andrzeja Dudę za podpisanie ustawy na peronie w Końskich, co miało rzekomo odebrać powagę urzędowi prezydenta. Jak widać, niewiele oni wiedzą o Polsce…
CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Duda odpowiada krytykom podpisania ustawy na peronie w Końskich: Nie uważam, że majestat prezydenta cierpi ma tym
Szef PSL kpił z wizyty Dudy w USA
W środę 24 czerwca prezydent Andrzej Duda złożył wizytę w Białym Domu. Po spotkaniu z Donaldem Trumpem oświadczył, że w najbliższym czasie podpisana zostanie umowa między rządami Polski i USA, która umożliwi prace projektowe nad wprowadzeniem energii nuklearnej dla produkcji energii w Polsce. Dodał, że istnieje możliwość dalszego zwiększania obecności wojsk amerykańskich w naszym kraju.
Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił kolejnego dnia w Słupcy ( woj. wielkopolskie), że spotkanie z amerykańskim prezydentem nakierowane było przede wszystkim na kampanię wyborczą Andrzeja Dudy.
Nie ma nic o żołnierzach, nie ma konkretów w sprawie energii jądrowej - tylko i wyłącznie działania związane z wyborem Andrzeja Dudy, który może się mocno przejechać, bo wybory wygrywa się w Końskich, nie w Waszyngtonie
—mówił lider PSL. Szef ludowców nawiązał tym samym do słów Grzegorza Schetyny sprzed kilku lat, który mówił, że „wybory wygrywa się w Końskich, a nie w Wilanowie”.
Duda wygrywa w Końskich
Tymczasem z danych opublikowanych przez PKW wynika, że Andrzej Duda jest zdecydowanym zwycięzcą, jeśli chodzi o poparcie w Końskich. Na urzędującego prezydenta zagłosowało tam 9973 wyborców, co stanowi 54,01 proc. Drugie miejsce zajął Rafał Trzaskowski z 23,09 proc. głosów. Na kolejnych znaleźli się Szymon Hołownia 10,27 proc. poparcia oraz Krzysztof Bosak 6,69 proc. głosów.
Władysław Kosiniak-Kamysz z poparciem 2,72 proc. wyborców znalazł się na piątym miejscu. Zagłosowały na niego 502 osoby z 18 532, które oddały ważny głos.
W całym województwie świętokrzyskim Kosiniak-Kamysz zyskał 3,18 proc. poparcia. Zagłosowało na niego 19 484 wyborców. Lepsze wyniki w regionie osiągnęli Andrzej Duda - 56,02 proc. poparcia, Rafał Trzaskowski - 21.29 proc., Szymon Hołownia - 10,17 proc. oraz Krzysztof Bosak - 6,93 proc.
„Byłem w Końskich przed Waszyngtonem”
Do tych słów odniósł się sam prezydent Andrzej Duda, który przypomniał, że zanim był w Waszyngtonie, to odwiedził Końskie.
Ktoś z dziennikarzy powiedział z wyrzutem, że pojechałem do Waszyngtonu, a wybory wygrywa się w Końskich, ale ja byłem w Końskich wcześniej. (…) To głupie gadanie, jak to, że zabierze się z wielkich inwestycji i będziemy inwestowali w małe. Jedno i drugie trzeba robić. Nie jesteśmy państwem dziadkowskim
—tłumaczył Duda.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda: Jesteśmy jednym z większych państw europejskich. Na Boga! Nasze interesy trzeba realizować twardo. I ja to robię
Na peronie w Końskich
Warto przypomnieć również, jak Andrzej Duda był hejtowany za podpisanie nowelizacji ustawy o transporcie kolejowym, która wprowadza Program Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej - Kolej Plus. Nowela ma przeciwdziałać wykluczeniu komunikacyjnemu. Przypomnijmy, że Duda podpisał tę ustawę na dworcu kolejowym, co zostało wyśmiane przez opozycję.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506916-duda-wygrywa-w-konskich-a-tak-go-krytykowano