Ja już przeżyłem takie czasy, kiedy była kohabitacja z PO. To było za czasów prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wiem, jak prezydentowi przeszkadzano i jak go niszczono (…) to będzie po prostu jedno wielkie blokowanie, tylko po to, żeby doprowadzić do obalenia rządu. To byłby trudny czas dla naszego kraju — powiedział prezydent Andrzej Duda w „Sygnałach Dnia” na antenie radiowej Jedynki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Wybory prezydenckie 2020. Dane PKW z 87,16 proc. obwodów głosowania: Na Andrzeja Dudę głosowało 45,24 proc. Polaków
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach prezydenckich 2020
Andrzej Duda: To wynik, jakiego oczekiwałem
To nie są jeszcze pełne wyniki, czekamy na nie. One pokazują pewną sytuację. Jestem bardzo zadowolony z tego wyniki. Trzeba było mieć świadomość, że było nas 11 kandydatów w tej I turze wyborów i wiadomo, że spektrum w szczegółach różnych programów i poglądów było różne. Te głosy siłą rzeczy się rozdzieliły
— mówił prezydent.
Wynik ponad 40 proc., to wynik jakiego rzeczywiście oczekiwałem. Cieszę się, że przewaga nad konkurentem jest jednak bardzo znacząca. To duża różnica. Z dużym optymizmem wchodzę w II turę, dlatego, ze wierzę po prostu w to, że wygram te wybory
— dodał. Andrzej Duda stwierdził, że wyniki pokazują, iż Polacy dobrze oceniają jego prezydenturę i poparcie dla niego jest silne.
Prezydent: Wyborcom Bosaka bliżej do mnie, niż lewicowego Trzaskowskiego
Prezydent zwracał uwagę na wspólne wizje, które łączą go z wyborcami innych kandydatów.
Mamy dużą pulę wspólnych wartości na przykład z Krzysztofem Bosakiem (…) Uśmiechałem się, że młodzi może oczekiwali, że będzie z werwą i może radykalniej. Ale chodzi nam o jedno, cel jest wspólny. Chcemy, żeby Polska była silna, żeby z Polską się liczono, żeby rodzina była szanowana
— podkreślał.
To są takie elementy, w których na pewno są podobieństwa i myślę tutaj, że ci wyborcy, którzy oddali swój głos na przykład na Krzysztofa Bosaka będą teraz przyglądali się i mnie, i panu Rafałowi Trzaskowskiemu i decyzję podejmą, aczkolwiek ja jestem przekonany, że to do mnie jest im zdecydowanie bliżej niż jednak do bardzo lewicowego kandydata, jakim jest Rafał Trzaskowski, choć ostatnio udaje i unika tematów, w których dawniej świetnie się czuł i brylował, a teraz ucieka przed nimi. Przecież ludzie nie mają tak krótkiej pamięci i wiedzą, jakie dokumenty podpisywał, że podpisał kartę LGBT
— mówił Andrzej Duda.
CZYTAJ TAKŻE: W co gra Konfederacja? Jej liderzy wydali jednoznaczne oświadczenie: W II turze nie udzielimy poparcia żadnemu kandydatowi
PO będzie atakować „antyPiS-em”?
Takie próby były podejmowane, to stała taktyka PO, żeby ustawiać na zasadzie wszyscy przeciw. Ale jestem przekonany, że Polacy są mądrzy i że będą spokojnie porównywali. Zestawią lata, kiedy pan Trzaskowski był w rządzie Donalda Tuska i Ewy Kopacz
— powiedział prezydent.
Ta analiza porównawcza, dla Rafała Trzaskowskiego jako wiceszefa PO, będzie jednak miażdżąca
— dodał.
Debata z Trzaskowskim?
Zawsze byłem otwarty na debaty. Jestem pierwszy urzędującym prezydentem, który brał udział w dwóch debatach telewizyjnych ze wszystkimi kandydatami (…) Jeżeli będzie debata, jeżeli będą odpowiednia ustalenia sztabów i warunki, to nie widzę przeszkód, by rozmawiać z panem Trzaskowskim i rozmawiać o tym, jak wyglądały rządy jego partii przez 8 lat i jak wyglądają jego rządy w Warszawie
— mówił.
A jeśli wygra kandydat KO?
Andrzej Duda zwrócił uwagę, że Trzaskowski i PO mówią coś, co przeczy ich „dokonaniom”.
To będzie zwarcie pomiędzy rządem a prezydentem, co dla Polski jest zawsze niekorzystne
— stwierdził, komentując ewentualne przejęcie przez Trzaskowskiego władzy prezydenckiej.
Ja już przeżyłem takie czasy, kiedy była kohabitacja z PO. To było za czasów prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wiem, jak prezydentowi przeszkadzano i jak go niszczono (…) to będzie po prostu jedno wielkie blokowanie, tylko po to, żeby doprowadzić do obalenia rządu. To byłby trudny czas dla naszego kraju
— ostrzegał prezydent.
kpc/Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506869-prezydent-przezylem-czasy-kiedy-byla-kohabitacja-z-po