Wybór na prezydenta kandydata KO Rafała Trzaskowskiego oznacza trzyletnią wojnę, trzyletni chaos - ocenił w niedzielę lider Porozumienia Jarosław Gowin. Według niego Trzaskowski będzie zakładnikiem swoich deklaracji światopoglądowych i zaplecza politycznego, pchającego go do konfrontacji z rządem.

CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Wybory prezydenckie 2020. Znamy wyniki EXIT POLL: Andrzej Duda zwycięzcą I tury! Do II tury wchodzi też Rafał Trzaskowski

„Wynik Andrzej Dudy bardzo dobry, ale…”

Gowin podkreślił w TVN 24, że w Zjednoczonej Prawicy trwa już „wielka mobilizacja” działaczy i sympatyków przed II turą wyborów prezydenckich; ocenił, że Andrzej Duda osiągnął bardzo dobry wynik.

Myślę, że w całym obozie Zjednoczonej Prawicy powinniśmy położyć większy naciska na wolność i przedsiębiorczość, co akcentowali (niezależny kandydat) Szymon Hołownia i Krzysztof Bosak (Konfederacja)

—ocenił polityk.

Gowin przyznał, że wynik Andrzeja Dudy jest „bardzo dobry”, ale „najlepszy wynik osiągnął dzisiaj kto inny”. Kto?

Bezapelacyjnym zwycięzcą tych wyborów jest polska demokracja. Udowodniliśmy, że w trudnych czasach potrafiliśmy zorganizować bezpieczne wybory

—przekonywał.

Gowin przyznał, że w polskiej polityce jest za dużo sporów, co - jego zdaniem - stanowi ważne pole do namysłu dla wyborców Hołowni i kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, którzy apelowali o koniec „wojny polsko-polskiej”.

Warto się zastanowić, kiedy tej wojny będzie mniej, a kiedy więcej

—przekonywał Gowin.

„Wybór Trzaskowskiego oznacza chaos”

Moim zdaniem wybór Andrzeja Dudy oznacza, że przez trzy lata będziemy mogli stabilnie koncentrować się na walce z epidemią i jej skutkami. Natomiast wybór Rafała Trzaskowskiego oznacza trzyletnią nieustającą wojnę, trzyletni chaos

—ocenił.

Gowin zwracał uwagę, że w Polsce jest wielu wyborców oczekujących złagodzenia nastrojów polemiki i dyskusji politycznych. Przekonywał, że prezydentura Dudy będzie wychodzić naprzeciw oczekiwaniom takich wyborców zdecydowanie bardziej, aniżeli prezydentura Trzaskowskiego.

Trzaskowski jest zakładnikiem swojego zaplecza, to zaplecze będzie pchało go do konfrontacji z rządem. Będzie też zakładnikiem pewnych deklaracji światopoglądowych

—uważa Gowin. Jak przekonywał, wojna światopoglądowa jest ostatnią rzeczą, jakiej Polska potrzebuje.

Wojna ideologiczna?

Gowin pytany, czy dyskusja wokół LGBT, która mocno zaistniała w ostatnich dniach kampanii wyborczej, mogła wpłynąć na wynik Andrzeja Dudy, odpowiedział:

Wojna światopoglądowa to jest ostatnia rzecz, której Polska potrzebuje.

Dodaj jednak, że „to nie strona konserwatywna jest stroną agresywną w tym sporze”.

Stroną agresywną są ci, którzy są rzecznikami rewolucji światopoglądowej

—uznał prezes Porozumienia.

Co dalej ze Zjednoczoną Prawicą?

W rozmowie z Moniką Olejnik pojawił się również wątek wyborów 10 maja. Gowin przyznał, że nie żałuje, że wybory wtedy się nie odbyły.

Doprowadziłem do tego, że wybory w Polsce odbywają się w warunkach w pełni demokratycznych. Myślę też, że mieliśmy dużo więcej czasu, aby przygotować się do nich od strony epidemicznej. Zrobiłem co do mnie należało

—przekonywał polityk.

Gowin stwierdził, że różnica zdań, jaką miał w tej kwestii z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, w jego opinii, nie jest przesłanką do tego, aby zakończyć współpracę.

Jesienią ubiegłego roku obóz Zjednoczonej Prawicy otrzymał od Polaków mandat, a tym samym i pewną powinność, żeby rządzić do roku 2023. (…) Jestem przekonany, że nasza koalicja przetrwa

—zaznaczył.

Duda wygrywa I turę

Popierany przez PiS prezydent Andrzej Duda i kandydat KO Rafał Trzaskowski zmierzą się w II turze wyborów prezydenckich. Duda uzyskał 41,8 proc. głosów, a Trzaskowski - 30,4 proc. - wynika z sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat. Druga tura wyborów odbędzie się 12 lipca.

Według sondażu Ipsos trzeci wynik uzyskał bezpartyjny kandydat Szymon Hołownia (13,3 proc.), który wyprzedził kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka (7,4 proc.). Piąty wynik uzyskał kandydat Lewicy Robert Biedroń (2,9 proc.), szósty - kandydat Koalicji Polskiej PSL-Kukiz15 Władysław Kosiniak-Kamysz (2,6 proc.).

kk/PAP