Jedno, co Polsce przykrego może się zdarzyć, to Rafał Trzaskowski prezydentem - powiedział w niedzielę po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich kandydat na prezydenta Marek Jakubiak. O swoim starcie w tych wyborach powiedział: kropla drąży skałę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Wybory prezydenckie 2020. Znamy wyniki EXIT POLL: Andrzej Duda zwycięzcą I tury! Do II tury wchodzi też Rafał Trzaskowski
0,5 proc. dla Jakubiaka
Z sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat wynika, że w niedzielnych wyborach prezydenckich obecny prezydent Andrzej Duda uzyskał 41,8 proc. głosów, a kandydat KO Rafał Trzaskowski - 30,4 proc. Ci dwaj kandydaci zmierzą się w II turze wyborów, która odbędzie się 12 lipca. Marek Jakubiak według tego sondażu uzyskał 0,5 proc. głosów.
W przemówieniu po ogłoszeniu sondażowych wyników podziękował za oddane głosy tym wszystkim, którzy mu zaufali.
Ponad 100 tys. obywateli oddaje głos na człowieka, który nie jest pokazywany w mediach, nie ma mnie w artykułach prasowych
— zaznaczył Jakubiak, kandydat Federacji dla Rzeczypospolitej. Zwracając się do swych sympatyków dodał: „Pamiętajcie, kropla drąży skałę, pomalutku, jak ta ciuchcia, pójdziemy do przodu”.
Jestem logicznie myślącym człowiekiem i doskonale wiem, że bez dużych partii politycznych i setek tysięcy zwolenników takich wyborów w tak wielkim kraju się nie wygrywa
— mówił. Jak wskazał „każdy obywatel jest ważny, a każdy oddany głos jest bardzo istotny”.
przed nami II tura, zobaczymy, w Federacji będziemy się zastanawiali, co dalej
— zapowiedział Jakubiak.
Jakubiak przestrzega przed Trzaskowskim
Ocenił jednak, że „z całą pewnością jedno, co się Polsce przykrego może zdarzyć, to Rafał Trzaskowski prezydentem”.
Ktokolwiek ma w swoim sercu trochę odpowiedzialności za los Rzeczypospolitej i chce powierzyć swój głos Trzaskowskiemu, to nich posłucha co mówił w kampanii prezydenckiej w Warszawie i co w Warszawie zrobił
— podkreślił Jakubiak.
Jak dodał „oprócz ideologii, która jest ciągle niepotrzebnie wtrącana w politykę, (Trzaskowski - PAP) niczego innego nie zrobił: nie ma tych żłobków, tych linii metra, nie ma tego wszystkiego”.
Po prostu dyrdymały, a obywatel, jak czapla, wszystko łapie
— zaznaczył kandydat na prezydenta.
Ocenił, że niedzielne wybory, „to wybory bardzo ważne dla Rzeczypospolitej”.
Do dnia dzisiejszego losy Polski się ważą, Polska cały czas jest na szali - będzie nasza, czy też będzie Europy. Ja jestem zdania, że Rzeczpospolita musi być nasza, nie ma innej drogi
— oświadczył.
Mam wrażenie, że jeszcze dwa tygodnie pracy przed nami będzie. Będziemy się zastanawiali, co dalej zrobić, ale wydaje mi się, że odpowiedzialność nakazuje myślenie właśnie takie, jak przed chwilą zademonstrowałem
— wskazał Jakubiak.
W przemówieniu nawiązał też do swego programu, m.in. postulatów inicjatyw obywatelskich i referendów bezprogowych oraz znaczenia rodziny.
Rzeczpospolita rodziną stoi i rodziną ma stać
— podkreślił.
Ja nie chcę Polski fajnej, ja chcę dumną Polskę, chcę Polskę bogatą, ze szczęśliwym narodem
— podkreślił Jakubiak.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506839-marek-jakubiak-przestrzega-przed-prezydentura-trzaskowskiego