Mamy szanse wygrać te wybory - powiedział kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski po ogłoszeniu wstępnych sondażowych wyników wyborów. „Z takimi wynikami można iść się bić o Polskę” - podkreślił. Pogratulował wyniku Andrzejowi Dudzie. Podziękował też innym kontrkandydatom.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Wybory prezydenckie 2020. Znamy wyniki EXIT POLL: Andrzej Duda zwycięzcą I tury! Do II tury wchodzi też Rafał Trzaskowski
Trzaskowski: Mam szansę wygrać
Mamy szanse wygrać te wybory - powiedział kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski po ogłoszeniu wstępnych sondażowych wyników wyborów.
Z takimi wynikami można iść się bić o Polskę
— podkreślił. Pogratulował wyniku Andrzejowi Dudzie. Podziękował też innym kontrkandydatom.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej zabrał głos podczas wieczoru wyborczego krótko po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników wyborów. Pojawił się w towarzystwie żony, a także w otoczeniu liderów PO i wszystkich ugrupowań tworzących Koalicję Obywatelską. Obok stała poprzednia kandydatka KO Małgorzata Kidawa-Błońska.
Kandydat KO dziękuje… Senatowi
Trzaskowski podziękował żonie i rodzinie za cierpliwość i wytrwałość.
Ale zanim podziękuję całej Polsce, chciałbym najserdeczniej podziękować Małgorzacie Kidawie-Błońskiej
— mówił.
Chciałbym podziękować Senatowi Rzeczpospolitej i wszystkim samorządowcom w Polsce, którzy pokazali charakter
— dodał.
Gdyby nie Małgorzata Kidawa-Błońska, gdyby nie samorządowcy, gdyby nie Senat to już dawno, dawno byłoby po wyborach
— zaznaczył.
Podkreślił, że ma szanse wygrać te wybory.
Z takimi wynikami można iść się bić o Polskę
— oświadczył.
Dzisiaj spacerowałam po ulicach Warszawy i wiem, że duża część z was chciałaby wygrać już w I turze, tak jak w Warszawie, ale moi drodzy, ten wynik pokazuje jedno, co najważniejsze, a mianowicie ponad 58 proc. społeczeństwa chce zmiany. Chcę do tych wszystkich obywateli dzisiaj jasno powiedzieć: „będę waszym kandydatem, będę kandydatem zmiany”
— powiedział kandydat KO.
Trzaskowski podziękował swoim kontrkandydatom. Andrzejowi Dudzie gratulował osiągniętego wyniku.
Widać po tym wyniku, że jest bardzo wiele Polek i Polaków, którzy inaczej niż my oceniają te ostatnie pięć lat, którzy również oceniają niektóre reformy, które wprowadził rząd PiS pozytywnie. Chcę jasno powiedzieć, my w przeciwieństwie do dzisiaj rządzących wyciągamy wnioski z tego, co się w Polsce dzieje, utrzymamy 500 plus, nie podwyższymy wieku emerytalnego, trzynasta emerytura jest bezpieczna
— mówił Trzaskowski.
Można mieć to wszystko, ale można mieć jeszcze więcej, można mieć wspólnotę
— dodał. Zaznaczył, że wszystkich szanuje i ze wszystkimi chce rozmawiać.
Trzaskowski podkreślał, że druga tura wyborów nie będzie tylko wyborem pomiędzy nim a kandydatem PiS, prezydentem Andrzejem Dudą.
To będzie wybór pomiędzy Polską otwartą (…) To będą wybory pomiędzy tymi, którzy szukają, tak jak ja, jak my wszyscy, porozumienia i wspólnoty. (…) I tymi, którzy przez cały czas szukają konfliktu. To będą wybory pomiędzy wszystkimi tymi, którzy chcą patrzeć w przyszłość, żeby rozstrzygać spory, które naprawdę przyniosą nam lepszą i pewną przyszłość
— mówił Trzaskowski.
Musi być równowaga. Monopol władzy nigdy dobrze się nie kończy. O tym będą te wybory
— dodał kandydat KO.
Zwracał się również do innych kandydatów opozycyjnych. Dziękował Szymonowi Hołowni, że „wykazał nieprawdopodobny hart ducha” i „potrafił zmobilizować bardzo wiele osób, które do tej pory nie chodziły na wybory”.
Przyznał, że wiele osób jest zmęczonych „starym sporem politycznym”.
Obiecuję wszystkim wyborcom Szymona Hołowni i wszystkim wyborcom, że dzisiaj będziemy patrzeć w przyszłość i chcemy się unieść ponad te stare spory polityczne, bo one zostały rozstrzygnięte. I nie chcemy się odnosić do jednego człowieka, który cały czas chce walczyć z cieniem
— mówił kandydat KO.
Trzaskowski zwraca się do… Konfederacji
Zwracał się także do Krzysztofa Bosaka i jego wyborców.
Wiele nas różni, ale zawsze mówiłem przed debatami, że mimo, że mamy inną wizję, to wiem, że panu na czymś naprawdę zależy
— podkreślił Trzaskowski.
Jeśli chodzi o pomoc przedsiębiorcom i walkę z państwem, które się we wszystko wtrąca, mamy takie same poglądy z większością obywateli, którzy zagłosowali na pana
— mówił Trzaskowski.
Trzaskowski również odniósł się do innych kontrkandydatów: Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz Roberta Biedronia.
O Władku Kosiniaku-Kamyszu mogę tylko mówić same dobre rzeczy
— powiedział i dodał, że to „niesamowicie pozytywna osoba”.
To człowiek prawy, któremu naprawdę zależy na tym, żeby w Polsce było lepiej
— wyjaśniał.
Trzaskowski zwrócił się też do elektoratu Kosiniaka-Kamysza zapewniając, że zawsze będą mogli na niego liczyć, a wyborów Roberta Biedronia o tym, że zawsze będzie walczył z wykluczeniem.
Na pewno będę waszym prezydentem
— zapewniał.
Zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy: „stańmy do debaty, porozmawiajmy o prawdziwych problemach”. Dodał, że czeka na zaproponowanie konkretnej daty i miejsca.
Naprawdę warto porozmawiać o prawdziwych wyzwaniach i o tym, o czym dzisiaj rozmawiają Polki i Polacy, a nie o tym, o czym się rozmawia na Nowogrodzkiej (siedzibie PiS - PAP). W związku z tym zapraszam panie prezydencie, niech pan wybierze miejsce
— zapraszał Dudę.
Zwrócił też uwagę na to, że przed Polską jest kryzys gospodarczy i dlatego będzie domagał się jasnych odpowiedzi od rządu i prezydenta w sprawach na przykład stanu finansów publicznych i ratowania miejsc pracy.
Mam takie poczucie, że niestety rząd coś przed nami ukrywa i musimy o tym wiedzieć. Zasługujemy na debatę na ten temat
— dodał.
Zapowiedział też, że jest gotowy do współpracy z rządem.
Nie szukam, w przeciwieństwie do rządzących, wrogów. Gwarantuję, że będę prezydentem wszystkich Polek i Polaków
— mówił.
Trzaskowski zaznaczył, że będzie rządzącym stawiał trudne pytania, ale nie oznacza to, że nie będzie gotowy współpracować.
To, że będziemy zadawali trudne pytania, to, że rozliczymy wszystkich tych, którzy - niestety - wybrali swoją rodzinę, a nie rodzinę każdego z nas, rodzinę Polek i Polaków jako swój priorytet, to nie znaczy, że nie chcemy rozmawiać
— wyjaśnił.
Przypomniał też, że chce odtworzyć wspólnotę, nie kłócić się, a z rządem zamierza współpracować. Nie chce też szukać antagonizmów, jak robią to w tej chwili rządzący.
Bycie twardym w sprawach pryncypialnych nie oznacza tego, że nie możemy po prostu rozmawiać, że nie możemy razem rozwiązywać problemów. Ja, jako prezydent jestem absolutnie gotów do współpracy z rządzącymi w sprawach zasadniczych. Ja, w przeciwieństwie do rządzących, dzisiaj nie szukam wrogów
— powiedział.
Zgodnie z wstępnymi sondażowymi wynikami wyborów Exit poll Ipsos, Andrzej Duda (41,8 proc.) i Rafał Trzaskowski (30,4 proc.) zmierzą się w II turze wyborów prezydenckich.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506803-trzaskowski-dziekuje-senatowi-mamy-szanse-wygrac