Punktualnie o 7:00 rozpoczęły się wybory prezydenckie. W lokalu wyborczym otrzymaliśmy kartę do głosowania z nazwiskami jedenastu kandydatów na prezydenta. Aby oddać ważny głos należało postawić znak „X” w kratce przy nazwisku tylko jednego kandydata. Lokale wyborcze były otwarte do 21:00. Wtedy też podano pierwsze wyniki exit poll. Obowiązywały specjalne zasady sanitarne. Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała o rekordowej frekwencji.
CZYTAJ TEŻ:
20:59 Bardzo wysoka frekwencja!
Jak podało TVP Info, frekwencja wyniosła 62,9 proc.
20:39 Duże zainteresowanie wyborami w Warszawie
W niedzielę po południu przed komisjami wyborczymi w Warszawie można było spotkać mieszkańców, którzy z całymi rodzinami wybrali się na wybory. Wszyscy mieli na twarzach maseczki, niektórzy także rękawiczki.
Przed przedszkolem nr 267 przy ul. Małcużyńskiego, gdzie mieści się jedna z ursynowskich komisji wyborczych, po południu była mała kolejka. Ludzie starali się utrzymać między sobą niezbędny dystans, wszyscy mieli na twarzach maski ochronne. Przed wejściem stało dwóch pracowników komisji, którzy pytali o adres i kierowali do odpowiedniej sali. Przy wejściu należało zdezynfekować dokładnie ręce. Niektórzy z wchodzących zakładali gumowe rękawiczki.
W salach, w których odbywało się głosowanie, ludzie ustawiali się w kolejkach do rejestracji. W jednej z klas rozdzielono czekających na otrzymanie karty wyborczej na trzy kolejki - zgodnie z ich adresem zamieszkania. Następnie podawało się przed komisją swój adres zamieszkania i okazywało dowód. Większość oczekujących miała przygotowane własne długopisy ze względów bezpieczeństwa. Następnie wyborcy podchodzili do stanowisk, gdzie za osłoną gwarantującą tajność, oddawali swój głos.
20:30 W Wilnie głos oddało 230 osób
Około 230 osób wzięło udział w Wilnie w wyborach prezydenta RP. Lokal wyborczy w polskiej ambasadzie zamknięto o godz. 21 czasu lokalnego (godz. 20 w Polsce). „Wybory przebiegały bardzo sprawnie i spokojnie” - powiedział PAP Marian Sokalski, szef Obwodowej Komisji Wyborczej nr 81 w Wilnie.
Chęć głosowania w stolicy Litwy zgłosiło zawczasu 239 obywateli RP. Około 20 proc. głosujących w niedzielę stanowiły osoby z zaświadczeniami. W Wilnie zdecydowana większość wyraziła chęć głosowania tradycyjnego. Tylko 16 osób zadeklarowało głosowanie korespondencyjne.
18:40 PKW: Frekwencja do godz. 17.00 wyniosła 47,89 proc.
Frekwencja w wyborach prezydenckich na godz. 17 wyniosła 47, 89 proc. osób uprawnionych do udziału w tych wyborach - poinformował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborcza Sylwester Marciniak na konferencji prasowej.
Państwowa Komisja Wyborcza podała informację o frekwencji na godz. 17 na podstawie danych otrzymanych od wszystkich 25 423 obwodowych komisji wyborczych powołanych w stałych obwodach głosowania na obszarze całego kraju.
„Liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach, czyli liczba osób ujętych w spisach wyborców w obwodach, z których otrzymano dane, wyniosła 29 582 843 osoby. Wydano karty do głosowania 14 166 725 osobom uprawnionym do głosowania, co stanowi 47,89 proc. w stosunku do liczby osób uprawnionych do udziału w tych wyborach”
— powiedział przewodniczący PKW.
Przypomniał, że w wyborach prezydenckich pięć lat temu, 10 maja 2015 r., frekwencja na godz. 17 wyniosła 34,41 proc.
Na godz. 17 najwyższa frekwencja w wyborach prezydenckich odnotowana została w województwie mazowieckim - 51,17 proc. - poinformował przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Najniższa frekwencja - jak przekazał - była w woj. opolskim, gdzie głosowało 42,32 proc.
Marciniak stwierdził, że pod względem frekwencji wyróżniają się trzy województwa.
„Najwyższa frekwencja to jest województwo mazowieckie - 51,17 proc., drugie miejsce: województwo małopolskie - 50,27 proc. i trzecie miejsce: wojewodztwo podkarpackie - 49,19 proc.”
— przekazał.
„In minus wyróżnia się województwo opolskie, ostatnie miejsce - 42,32 proc., drugie miejsce od końca: województwo warmińsko-mazurskie - 43,06 proc. i trzecie miejsce od końca: województwo kujawsko-pomorskie - 45,51 proc.”
— poinformował szef PKW.
Odnosząc się do frekwencji ogólnej na godz. 17, która wyniosła 47,89 proc., Marciniak zauważył, że wybory prezydenckie w 2015 roku zakończyły się frekwencją 48,96 proc. „A my już mamy prawie tę frekwnecję na godz. 17” - stwierdził.
18:30 Szef PKW: 242 przestępstwa i wykroczenia związane z wyborami
Do godz. 14 w niedzielę doszło do 242 przestępstw i wykroczeń związanych z głosowaniem w wyborach prezydenckich - poinformował szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak. Liczba zdarzeń w stosunku do informacji PKW z godz. 9 wzrosła o 60.
Szef PKW nawiązując do omawianej na poprzedniej konferencji sprawy nietrzeźwego przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej w Toruniu, zaznaczył, że nie był to przypadek odosobniony.
Podobna sytuacja miała miejsce w Warszawie, gdzie przewodniczący jednej z obwodowych komisji spowodował kolizję pod wpływem alkoholu. Kierowca miał 2,5 promila. Jak podał Marciniak, mężczyzna został odwołany z zajmowanej funkcji, a na jego miejsce powołano następcę.
Marciniak relacjonował także sprawę jednej z głosujących w Poznaniu, która zostawiła swój dowód w lokalu wyborczym. Według informacji Komendy Głównej Policji, gdy kobieta wróciła do lokali, dowodu już nie było. Sprawę zgłosiła na Policję.
Szef PKW uczulał przy tym, aby zwracać uwagę na dokumenty tożsamości i przypominał, że przed głosowaniem wystarczy ich okazanie, bez podawania ich członkom komisji.
18:10 KGP: 41 incydentów związanych z łamaniem ciszy wyborczej
Od początku obowiązywania ciszy wyborczej doszło do 41 incydentów związanych z jej naruszaniem - poinformowała PAP w niedzielę po południu st. asp. Wioletta Szubska z Komendy Głównej Policji. W związku z trwającym głosowaniem w wyborach prezydenckich doszło do ponad 200 wykroczeń i 13 przestępstw.
W stosunku do porannych danych, liczba incydentów łamania ciszy wyborczej wzrosła o 13 przypadków. Polegały one na zrywaniu plakatów wyborczych, umieszczaniu na nich obraźliwych napisów czy zamazywaniu wizerunków poszczególnych kandydatów. W niedzielę najwięcej tego typu zdarzeń odnotowano na Śląsku.
Łącznie w związku z trwającymi wyborami doszło do 229 różnego rodzaju wykroczeń, takich jak zakłócanie porządku. Policja poinformowała ponadto o 13 przestępstwach związanych z głosowaniem. Wśród nich, jak podała st. asp. Szubska, są dwa przypadki nietrzeźwych przewodniczących komisji wyborczej.
Z kolei w Słupsku jeden z wyborców pobrał kartę do głosowania, a następnie schował ją do kieszeni i opuścił lokal. Sprawę wyjaśniają funkcjonariusze. W Poznaniu natomiast na Policję zgłosiła się kobieta, która zostawiła swój dowód osobisty na stoliku, przy którym oddawała głos. Gdy się wróciła, dowodu już nie było. Czynności w tej sprawie prowadzi poznańska komenda.
17:55 Mieszkańcy skarżą się na zbyt długie kolejki do lokali wyborczych
Mieszkańcy Poznania skarżą się na zbyt długie kolejki do lokali wyborczych. Jak podały lokalne media, w jednym z nich wyborcy chcąc oddać głos oczekiwali nawet półtorej godziny.
Komisarz Wyborczy w Poznaniu I sędzia Krzysztof Józefowicz powiedział PAP, że „rzeczywiście, w pojedynczych przypadkach, takie sytuacje miały miejsce”.
Jak wyjaśniał, „główną przyczyną tych kolejek była po pierwsze wysoka frekwencja, po drugie – warunki lokalowe poszczególnych pomieszczeń, które nie pozwalają na zbyt dużą liczbę osób przebywających w danym momencie w lokalu”.
„W niektórym przypadkach, na początku głosowania, niezbędna była też korekta, co do lepszej organizacji pracy komisji”
– dodał. Podkreślił, że tak też było właśnie w przypadku lokalu na Junikowie.
„Tam rzeczywiście była taka sytuacja, że ten czas oczekiwania był długi – i tam komisji udzielono wskazówek, co do lepszej organizacji pracy. Z tego co wiem, ten czas oczekiwania się skrócił, ale nie wiem, czy jest satysfakcjonujący”
– powiedział.
Józefowicz podkreślił, że obecnie skargi na zbyt długie oczekiwanie przed siedzibami komisji już się wyciszyły, ale – jak wskazał – „musimy mieć świadomość, że w tym roku to wszystko pójdzie wolniej i tak będzie do godz. 21”.
„Być może teraz jest mniejsze spiętrzenie, ale obawiam się największej kumulacji jednak przed samą godz. 21 kiedy ludzie będą wracać z różnego rodzaju wypoczynku” – zaznaczył.
17:05 Wybory w Kijowie przebiegają spokojnie
Wybory prezydenta Polski w komisji obwodowej w Kijowie przebiegają w niedzielę spokojnie, a wczesnym popołudniem frekwencja wynosiła ok. 30 proc. - poinformował PAP przewodniczący komisji obwodowej w Kijowie Przemysław Pierz.
Głosowanie w wyborach powszechnych prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w komisji obwodowej 139 w Kijowie przebiega w sposób spokojny, z powagą przypisaną temu wydarzeniu
— powiedział przewodniczący.
Jak wyjaśnił, do tej pory napłynęły głosy oddane w sposób korespondencyjny, wyborcy mają też możliwość bezpośredniego głosowania w lokalach.
Wczesnym popołudniem w Kijowie frekwencja w wyborach wynosiła ok. 30 proc. - poinformował Pierz.
Mamy upał, być może część (wyborców) przybędzie, kiedy temperatura troszeczkę spadnie
— zaznaczył. Dodał, iż ma nadzieję, że osoby, które są na liście, przybędą. W Kijowie termometry pokazują w niedzielę 30 stopni.
Około godz. 14 przed lokalem mieszczącym się w Wydziale Konsularnym Ambasady RP w Kijowie nie było kolejki.
Wybory na Ukrainie przeprowadzane są w utworzonych obwodach głosowania w każdym z okręgów konsularnych - łuckim, lwowskim, winnickim, odeskim, charkowskim i kijowskim.
Do udziału w wyborach zarejestrowało się 736 osób, w tym 108 zgłosiło zamiar głosowania w drodze korespondencyjnej - przekazał PAP rzecznik prasowy ambasady RP Mateusz Natkowski. Najwięcej wyborców zarejestrowało się w okręgu lwowskim - 244, a w okręgu kijowskim jest 237 zarejestrowanych wyborców.
17:00 Uruchomiono rezerwy kart do głosowania
Uruchomiono rezerwy kart do głosowania - w Krynicy–Zdroju 900 sztuk, a w Zakopanem 100 – powiedziała Dyrektorka delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Nowym Sączu Maria Zięba. W tych miejscowościach głosy oddają kuracjusze uzdrowiska oraz turyści odwiedzający Tatr.
16:55 Frekwencja w Warszawie - niemal dwukrotnie wyższa niż pięć lat temu
Na g. 12.00 w Warszawie w wyborach prezydenckich frekwencja wyniosła 29,59 procent - jest więc niemal dwa razy wyższa niż o tej porze pięć lat temu, gdy frekwencja była równa 15,09 procent - wynika z informacji Państwowej Komisji Wyborczej.
W Warszawie do godz. 12 wydano 406 084 karty w stałych obwodach głosowania. Liczba uprawnionych sięga 1 372 513. Frekwencja osiągnęła zatem 29,59 procent.
Pośród stołecznych dzielnic najwyższą frekwencję do godziny 12 odnotowano na Ursynowie - 34,51 procent. Niewiele niższa była w Wilanowie - 32,54 procent, i na Bemowie - 32,06 procent.
Więcej niż jedna trzecia uprawnionych głosowało już także w dzielnicach: Wawer, Wesoła, Żoliborz, Mokotów, Białołęka i Rembertów. Ponad 29 procent wyborców oddało głos na Pradze-Południe, we Włochach i na Bielanach.
Do g. 12.00 najniższa frekwencja była na Pradze-Północ - 26,35 proc., w Śródmieściu - 26,50 proc., na Woli i na Targówku - po 26,77 proc.
16:40 Napis obrażający jednego z kandydatów w Krakowie
Przed jedną z obwodowych komisji wyborczych w Krakowie pojawił się napis obrażający jednego z kandydatów oraz znak Polski Walczącej. Policjanci ustalają, czy został on zrobiony w trakcie ciszy wyborczej – powiedział Mateusz Drwal z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Napis miał znaczne rozmiary - ok. 10-12 metrów. Na miejscu przeprowadzone zostały oględziny i zabezpieczone ślady. Ustalamy, kto i kiedy go wykonał
— mówił Drwal.
Z kolei w podkrakowskich Jerzmanowicach wyborca pozostawił w lokalu torbę z przedmiotem przypominającym broń – był to karabin pneumatyczny. Policjanci szybko odnaleźli właściciela – ten nie umiał jednak wyjaśnić powodów swojego postępowania
16:25 Polacy w Niemczech głosują korespondencyjnie
Polacy przebywający w Niemczech oddają swoje głosy w wyborach prezydenckich w formie korespondencyjnej.
15:20 Jak wygląda frekwencja w porównaniu do 2015 roku?
Porównanie frekwencji w poszczególnych województwach z poprzednimi wyborami prezydenckimi.
15:15 W mniejszych miejscowościach ludzie głosują falami
W mniejszych miejscowościach okalających Warszawę wyborcy głosują falami – wynika z relacji członków komisji wyborczych w miastach i wsiach położonych nieopodal stolicy, które odwiedził w niedzielę reporter PAP.
Przed ratuszem w Legionowie już przed godziną siódmą rano ustawili się mieszkańcy, którzy chcieli wziąć udział w głosowaniu.
Ludzie pukali do drzwi i pytali, czy mogą zagłosować
— powiedział PAP jeden z członków Obwodowej Komisji Wyborczej nr 10, która znajduje się w tamtejszym urzędzie miasta.
Wyborcy przychodzą falami, przed mszą, albo zaraz po
— dodał.
Kościół znajduje się ok. 500 metrów od ratusza. W ocenie rozmówcy PAP frekwencja do południa była porównywalna z wielu poprzednimi wyborami.
Do 12 było ok. 700 osób
— poinformował.
Podobnie sytuacja wyglądała w Nieporęcie (pow. legionowski). Okręgowe Komisje Wyborcze nr 3 i 4 zostały zorganizowane w miejscowej szkole podstawowej. W placówce korytarze przedzielono taśmą wyznaczającą kierunek kolejki do lokalu wyborczego. Zanim nie skończyła się msza w pobliskim kościele, komisje wyborcze miały niewiele pracy. Lokale wyborcze zapełniły się dopiero ludźmi, którzy kilka minut wcześniej wyszli z kościoła. Wyborcy – zgodnie z wymogami sanitarnymi – mieli maski zasłaniające usta i nos albo przyłbice. Przed wejściem do szkoły wielu zakładało rękawiczki.
W Jabłonnie (pow. legionowski) wybory przyciągnęły do lokali całe rodziny z dziećmi. Duża część przyjechała na rowerach. Tam aż 4 Obwodowe Komisje Wyborcze zlokalizowano w Szkole Podstawowej im. Armii Krajowej, znajdującej się na obrzeżach tej wsi. Dzięki temu udało się uniknąć spiętrzenia głosujących.
Wszystko przebiega bardzo dobrze
— chwali organizacje jedna z kobit biorących udział w głosowaniu.
15:00 Głosowanie w Belgii
Ponad 11 tys. osób, które zarejestrowały się na wybory prezydenta RP w obwodach wyborczych w Belgii, głosuje korespondencyjnie, ale służby konsularne umożliwiły osobiste odniesienie pakietu wyborczego do urny. Aktywiści pospieszyli z pomocą, by zbierać głosy z różnych zakątków kraju.
Jak poinformował PAP konsul generalny w Brukseli Jacek Grabowski do głosowania w wyborach prezydenckich zarejestrowało się w Belgii 11 487 osób. To prawie dwa razy więcej niż w poprzednim głosowaniu tego samego rodzaju.
W pierwszej turze wyborów pięć lat temu zarejestrowało się 6902 wyborców, wydano 6039 kart do głosowania
— przekazał konsul.
Pakiety wyborcze Polakom mieszkającym w Belgii były wysyłane pod adresy wskazane przy rejestracji. Po ich otrzymaniu można je było odesłać, albo dostarczyć osobiście do konsulatu w Brukseli. W niedzielę można było je też zanieść do urny w jednej z trzech komisji wyborczych w belgijskiej stolicy.
Tym, którzy nie chcieli bądź nie mogli tego zrobić pomagają wolontariusze „Sztabu Pomocy Belgia”.
Przejedziemy w sumie około 300 kilometrów zbierając pakiety z kilku miast
— powiedział PAP Sebastian Gojdz, jeden z wolontariuszy zaangażowanych w akcję.
Wyposażeni w kartonowe urny, w specjalnie oklejonych samochodach i koszulkach aktywiści spędzają w ogłoszonym wcześniej w mediach społecznościowych miejscu około pół godziny. Po odebraniu głosów ruszają do kolejnego miasta.
Jest bardzo dobry odzew: ktoś przyniósł pączki, ktoś zamówił pizzę, ludzie oferują, że chcą zapłacić za nas parking, tam gdzie jest to konieczne
— opowiada PAP Sebastian Gojdz, który na swojej trasie ma m.in. Hasselt, Liege i Namur. W sumie trzy ekipy ze sztabu będą zbierać pakiety wyborcze w 13 miastach Belgii.
Głosowanie przebiega spokojnie. Do „Sztabu Pomocy Belgia” docierały skargi, że pakiet wyborczy w ogóle nie został dostarczony, informacje takie pojawiały się też w mediach społecznościowych, ale były to raczej pojedyncze głosy.
Według danych PKW frekwencja w kraju w niedzielnych wyborach prezydenckich na godz. 12 wyniosła 24,08 proc. To więcej niż pięć lat temu. 10 maja 2015 roku frekwencja na godz. 12 wyniosła 14,61 proc
14:40 Kilkanaście zasłabnięć w lokalach i pod lokalami wyborczymi
Zanotowaliśmy kilkanaście zasłabnięć zarówno w lokalach wyborczych, jak i pod lokalami – przekazała w niedzielę PAP rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans” Anna Smereka.
Rzeczniczka warszawskiego pogotowia poinformowała, że w niedzielę ratownicy do godzin popołudniowych zanotowali kilkanaście zgłoszeń o zasłabnięciach w lokalach wyborczych i przed nimi – powiedziała.
Wskazała, że jedna z osób, 80-letni mężczyzna, zasłabł i stracił przytomność.
Mężczyzna był reanimowany przez zespół ratownictwa medycznego
— podała.
Został przewieziony na SOR do Szpitala Bielańskiego w stanie ciężkim, w trakcie czynności resuscytacyjnych
— dodała.
14:30 Australia zakończyła głosowanie
14:20 Mieszkańcy gminy Baranów głosują korespondencyjnie
W wielkopolskiej gminie Baranów głosowanie w wyborach prezydenckich przebiega wyłącznie korespondencyjnie. Chęć głosowania zadeklarowało 62 proc. spośród 6284 uprawnionych do głosowania.
Z możliwości dostarczenia pakietów wyborczych do urzędu gminy skorzystało 700 osób. Pozostali oddali pakiety w placówce pocztowej albo dostarczają je w niedzielę osobiście do jednej z sześciu obwodowych komisji wyborczych.
Decyzją Państwowej Komisji Wyborczej w dwóch gminach: Baranów (woj. wielkopolskie) i Marklowice (woj. śląskie) głosowanie w niedzielnych wyborach prezydenckich odbywa się tylko korespondencyjnie. Według Ministerstwa Zdrowia w dniu rekomendacji, czyli 19 czerwca, w obu gminach tzw. wskaźnik zapadalności przekraczał 100 na 10 tys. mieszkańców.
Jak poinformowała w niedzielę PAP wójt gminy Baranów Bogumiła Lewandowska-Siwek, ponad 62 procent mieszkańców spośród 6284 uprawnionych do głosowania zadeklarowało chęć wzięcia udziału w wyborach korespondencyjnych.
Gmina – jak podkreśliła Lewandowska-Siwek - rozpoczęła przygotowania do głosowania korespondencyjnego już w sobotę 20 czerwca.
14:15 Polacy głosują w Rosji
Obywatele polscy mieszkający w Rosji głosują w niedzielę w polskich wyborach prezydenckich. W Moskwie, która jest największym z obwodów do głosowania, zarejestrowało się łącznie 329 wyborców, z czego 17 zamierzało głosować korespondencyjnie.
Około południa w niedzielę przed komisją wyborczą działającą na terenie ambasady RP w Moskwie nie było kolejki. Co pewien czas pojawiali się kolejni wyborcy. Przychodziły zarówno pojedyncze osoby, jak i całe rodziny z dziećmi. Widać było pracujących w Moskwie duchownych - siostry zakonne i zakonników.
Przy wejściu na teren ambasady przygotowane były jednorazowe maseczki ochronne, rękawiczki, płyn dezynfekujący. Każdej wchodzącej osobie mierzono temperaturę. Pracownicy ochrony prosili o poczekanie przed komisją, aż z lokalu wyjdzie osoba głosująca.
14:10 Prezydent Duda i Pierwsza Dama zagłosowali w Krakowie
Starający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda w niedzielę oddał głos w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 79 w Krakowie. Towarzyszyła mu żona Agata Kornhauser-Duda.
Zachęcam wszystkich moich rodaków do tego, żeby wziąć udział w wyborach. Skorzystać z tego prawa obywatelskiego, jakim jest prawo oddania głosu – chyba najważniejsze, jakie jest i stanowiące fundament demokracji
— powiedział dziennikarzom Andrzej Duda po wyjściu z lokalu wyborczego.
13:40 Przewodniczący jednej z komisji spowodował kolizję pod wpływem alkoholu
Przewodniczący jednej z komisji wyborczych na warszawskiej Pradze Południe spowodował w niedzielę kolizję, będąc pod wpływem alkoholu - dowiedziała się PAP. Informację tę potwierdził rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.
Według ustaleń PAP w niedzielę przewodniczący jednej z komisji na warszawskiej Pradze Południe po otwarciu lokalu wyszedł przeparkować samochód. Podczas jazdy uszkodził inny pojazd.
Zderzenie usłyszeli patrolujący policjanci, którzy podjęli interwencję.
Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Miał w organizmie ponad dwa promile
— poinformował PAP nadkom. Sylwester Marczak.
13:32 PKW podaje pierwsze dane dot. frekwencji do godziny 12:00
PKW na podstawie danych otrzymanych od 25 423 obwodowych komisji informuje, że w wyborach według stanu na godzinę 12:00:
Uprawnionych do głosowania jest 29 526 533 wyborców. Do południa wydano 7 109 803 kart, co stanowi 24,08 proc. w stosunku do liczby osób uprawnionych do udziału w wyborach.
Najwyższa frekwencja odnotowana została w woj. mazowieckim - 26,36 proc., w woj. małopolskim - 25,32 proc. oraz w woj. podlaskim- 25,16 proc.
Najniższa frekwencja do południa zanotowana została w woj. opolskim - 20,6 proc., w woj. świętokrzyskim - 22,13 proc. oraz w woj. lubuskim - 22,65 proc.
Jeśli idzie o miasta, najwyższą frekwencje zanotowano w Warszawie 29,59 proc., Zielonej Górze - 28,58 proc. oraz w Toruniu - 28,42 proc.
W wyborach prezydenckich w 2015 roku frekwencja do południa wyniosła 14,61 proc. W ostatnich wyborach do Sejmu i Senatu, frekwencja na godzinę 12:00 wyniosła 18,14 proc.
13:00 Polacy przywożą karty do głosowania z całej Portugalii
Polacy mieszkający w Portugalii dowożą osobiście karty do głosowania i zostawiają je w budynku ambasady RP w Lizbonie, w której działa obwodowa komisja wyborcza - jedyna w kraju. Dużą część kart wysłano pocztą. W sumie zwrócono już ponad 50 proc. pakietów.
Jak powiedział oficer prasowy ambasady RP w Lizbonie Bogdan Jędrzejowski, przed południem w niedzielę karty do głosowania dostarczyło wprawdzie zaledwie kilka osób, ale zaznaczył, że spodziewa się, iż frekwencja w głosowaniu korespondencyjnym wśród portugalskiej Polonii będzie wyższa.
Karty do głosowania można dostarczać do obwodowej komisji wyborczej w Lizbonie do godziny 21:00. Spodziewam się, że po południu będziemy mieli więcej osób pojawiających się z kartami
— zaznaczył Jędrzejowski.
Przedstawiciel ambasady w Lizbonie oszacował, że do niedzielnego przedpołudnia do placówki zwróconych zostało blisko 580 kart do głosowania, czyli około połowy wydanych. Wyjaśnił, że ponad 150 osób oddało wcześniej głos po osobistym odbiorze pakietów wyborczych w polskiej placówce dyplomatycznej.
12:55 Głosowanie w polskiej ambasadzie w Wilnie
12:50 Głosowanie mimo powodzi
Po nawałnicach, które przeszły w okolicach Jasła w nocy z soboty na niedzielę, wielu mieszkańców podtopionych miejscowości mimo wszystko poszło głosować w wyborach prezydenckich. Tak było m.in. w Trzcinicy, miejscowości, która była jedną z najbardziej zniszczonych podczas ulewy.
12:45 Politycy i kandydaci na prezydenta oddali swoje głosy
W lokalach wyborczych pojawiło się już wielu polityków oraz kandydaci ubiegający się o urząd prezydenta. Wśród nich byli m.in. Waldemar Witkowski i Władysław Kosiniak-Kamysz.
CZYTAJ WIĘCEJ: Politycy głosują w wyborach prezydenckich. W lokalu wyborczym pojawił się m.in. premier Morawiecki z rodziną
12:30 Głosowanie na prezydenta RP także w Hiszpanii
Odbywające się w 3 obwodowych komisjach wyborczych w Hiszpanii wybory prezydenta RP to pierwsze w historii placówki wybory, które są „wyłącznie korespondencyjne i praktycznie bez udziału turystów” - powiedziała PAP ambasador RP w Madrycie Marzenna Adamczyk.
Szefowa polskiej ambasady wyjaśniła, że decyzje konsulów w Madrycie i Barcelonie o takiej formie głosowania były podejmowane w kulminacyjnym momencie epidemii oraz zgodnie z zaleceniami władz centralnych i regionalnych Hiszpanii dotyczących m.in. ograniczeń w poruszaniu się po kraju, a także restrykcjami wprowadzonymi przez administratorów budynków, w których znajdują się niektóre komisje.
Pragnę zapewnić, że konsulowie robili wszystko, co w ich mocy, żeby wyborcy dostali jak najszybciej karty do głosowania. Pakiety zostały przekazane na pocztę już 18 czerwca, dzień po zamknięciu spisu wyborców i jeszcze podczas trwania stanu alarmowego
— powiedziała Marzenna Adamczyk.
Ambasador przypomniała, że przedłużony został również termin odbierania kopert zwrotnych do godziny 21:00 w niedzielę. Do placówki mogą je dostarczać wyłącznie firmy kurierskie i poczta.
12:25 Warszawska Straż Miejska pomaga dojechać na wybory
Jeśli masz problemy z poruszaniem, a nie wymagasz specjalistycznego transportu, dowieziemy cię do lokalu wyborczego i z powrotem
— informuje warszawska Straż Miejska.
12:20 Pracownicy Poczty Polskiej rozwożą pakiety do głosowania
Pracownicy Poczty Polskiej rozwożą pakiety wyborcze dla osób głosujących korespondencyjnie w Szczecinie.
12:00 W Sztokholmie spokojny przebieg głosowania
W Szwecji polskie wybory prezydenckie, które odbywają się w dwóch komisjach w Sztokholmie, przebiegają spokojnie. W związku z trudną sytuacją epidemiczną podjęto specjalne środki ostrożności.
Wybory przebiegają sprawnie
— przekazała PAP w niedzielę przed południem wicekonsul w Sztokholmie Magdalena Majda.
Chęć udziału w wyborach w Szwecji zgłosiło około 9 tys. osób, z czego połowa zdecydowała się na głosowanie korespondencyjne. Od rana kolejka głosujących ustawiła się przed budynkiem ambasady RP w centrum Sztokholmu oraz przy polskim konsulacie w Sundbyberg z zachowaniem należytych odstępów. Część osób na skutek apeli przyszła zagłosować we wczesnych godzinach porannych, by uniknąć. popołudniowej kumulacji.
Wielu głosujących miało maseczki, choć szwedzkie władze nie nakładają takiego obowiązku na mieszkańców Szwecji.
Region obejmujący Sztokholm należy obecnie do najbardziej dotkniętych epidemią koronawirusa w Szwecji oraz Europie w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. W związku z tym przy organizacji wyborów polski MSZ podjął specjalne środki ostrożności. W konsulacie wydzielono oddzielne wejście oraz wyjście, a w budynku ambasady głosowanie zorganizowano na parterze, by maksymalnie skrócić czas przebywania w placówce. W obu lokalach jednorazowo może przebywać 10 osób, a głosującym zapewniono żele dezynfekujące.
W tym roku głosowanie w Sztokholmie powinno usprawnić brak zorganizowanych wycieczek przyjeżdżających z promów z Polski. W poprzednich wyborach obsługa wielu wyborców z zaświadczeniami do głosowania znacznie wydłużała kolejki.
11:45 Głosowanie korespondencyjne w Wielkiej Brytanii
Na terenie Wielkiej Brytanii niedzielne wybory prezydenta RP odbywają się tylko korespondencyjnie. Do udziału w nich zgłosiła się rekordowa liczba ponad 130 tys. obywateli polskich.
Jak poinformowała ambasada RP, według stanu na sobotnie późne popołudnie, do konsulatów wróciło już ponad 111 tys. kopert z głosami oddanymi w wyborach, co stanowi 86 proc. wysłanych pakietów.
Przesyłki przyjmowane są do momentu zakończenia głosowania, czyli do godz. 21:00 w niedzielę, przy czym ze względu na sytuację epidemiczną koperty z głosami muszą być dostarczone wyłącznie pocztą lub kurierem, nie ma zatem możliwości ich osobistego przyniesienia do konsulatów.
Tegoroczne wybory prezydencie cieszą się rekordowym zainteresowaniem wśród Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii - chęć głosowania zgłosiło o ponad 30 tys. osób więcej niż w wyborach parlamentarnych z października ubiegłego roku i ok. 40 tys. więcej niż w drugiej turze wyborów prezydenckich w 2015 r. Wyborcy mieszkający w Wielkiej Brytanii stanowią jedną trzecią wszystkich, którzy zarejestrowali się do udziału w tegorocznym głosowaniu za granicą.
Na terenie Zjednoczonego Królestwa Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP utworzyło 11 obwodów głosowania - sześć w Londynie, dwa w Manchesterze, dwa w Edynburgu i jeden w Belfaście. Dla porównania, w wyborach parlamentarnych w październiku zeszłego roku takich obwodów było 54.
Według opublikowanych w maju danych brytyjskiego urzędu statystycznego ONS w 2019 r. w Wielkiej Brytanii mieszkało 900 tys. osób z polskim obywatelstwem.
11:30 Polacy głosują na Dalekim Wschodzie
Trwa głosowanie w polskich wyborach prezydenckich na Dalekim Wschodzie. Swoje głosy oddają w niedzielę między innymi Polacy mieszkający w Chinach kontynentalnych, Wietnamie, Indonezji, Singapurze, Hongkongu, Japonii, Korei Południowej i na Tajwanie.
W Chinach kontynentalnych utworzono cztery obwody głosowania: w polskiej ambasadzie w Pekinie oraz w konsulatach RP w Kantonie, Szanghaju i Chengdu. Polacy mogą też głosować w konsulacie RP w Hongkongu i Biurze Polskim w Tajpej na Tajwanie. We wszystkich tych miejscach przewidziano możliwość głosowania osobistego i korespondencyjnego.
Lokale wyborcze w Chinach rozpoczęły pracę o godz. 7 rano czasu miejscowego (godz. 1 w nocy w Polsce). Wszystko przebiega sprawnie – dowiedziała się PAP od ambasady RP w Pekinie. W obwodzie pekińskim do udziału w wyborach zgłosiło się 131 uprawnionych osób. 24 z nich zadeklarowały zamiar głosowania korespondencyjnego.
W Tajlandii, Wietnamie, Indonezji, Malezji, Singapurze, Japonii i Korei Południowej oraz na Filipinach utworzono po jednym obwodzie głosowania, z siedzibami komisji w ambasadach RP w tych krajach. Głosowanie korespondencyjne lub osobiste przewidziano w Hanoi, Kuala Lumpur, Singapurze, Dżakarcie, Seulu i Tokio. W Bangkoku i Manili głosować można wyłącznie korespondencyjnie.
Obwodów głosowania nie utworzono między innymi w Mongolii, Korei Północnej, Bangladeszu, Birmie, Nepalu, Kambodży i Laosie.
11:20 Politycy głosują w wyborach prezydenckich
Swoje głosy oddali już m.in. europoseł Elżbieta Rafalska, politycy Nowoczesnej, Platformy Obywatelskiej i PSL.
CZYTAJ WIĘCEJ: Politycy głosują w wyborach prezydenckich. W lokalu wyborczym pojawił się m.in. premier Morawiecki z rodziną
11:00 Naruszenie ciszy wyborczej w Lubelskiem
11 incydentów związanych z naruszeniem ciszy wyborczej odnotowała policja dotychczas w Lubelskiem. Głosowanie w wyborach prezydenckich w niedzielę w regionie rozpoczęło się bez przeszkód.
Większość (przypadków naruszenia ciszy wyborczej - PAP) to były zgłoszenia dotyczące zrywania czy niszczenia plakatów wyborczych, w jednym przypadku chodziło o pojawienie się plakatu wyborczego w miejscu, gdzie go wcześniej nie było
— poinformował Andrzej Fijołek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Incydenty te odnotowano w Zamościu, Zwierzyńcu, Świdniku, Kraśniku, Dęblinie, Hrubieszowie i Lublinie.
10:45 Przewodniczący KEP wziął udział w wyborach prezydenckich
10:35 Premier Morawiecki oddał głos w wyborach
Premier Mateusz Morawiecki oddał w niedzielę głos w wyborach prezydenckich. Szef rządu głosował w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 113 przy ulicy Spartańskiej na warszawskim Mokotowie, gdzie mieści się Szkoła Podstawowa nr 205 im. Żołnierzy Powstania Warszawskiego.
Premier przyszedł do lokalu wyborczego po godz. 10, towarzyszyła mu rodzina. Razem z nim głosowała żona i dorosła córka. Morawieccy przyszli do lokalu wyborczego również z dwójką młodszych dzieci.
Szef rządu nie rozmawiał z dziennikarzami.
10:25 PKW: Dodatkowe rygory sanitarne w komisjach są niedopuszczalne
Niedopuszczalne jest ustalanie przez obwodowe komisje wyborcze dalej idących ograniczeń sanitarnych niż wprowadzone rozporządzeniem Ministra Zdrowia - oświadczył szef PKW Sylwester Marciniak. Przestrzeganie rygoru sanitarnego jest niezbędne, ale środki ostrożności nie mogą iść zbyt daleko - dodał.
Zaznaczył, że wprowadzenie rygorów sanitarnych w związku z pandemią koronawirusa spowodowało, że szybkość oddawania głosu jest „znacznie zmniejszona”. Marciniak zaznaczył, że PKW przypomniała członkom obwodowych komisji wyborczej, że zgodnie rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie w lokalu wyborczym może w tym samym czasie przybywać nie więcej niż jedna osoba na cztery metry kwadratowe jego ogólnodostępnej powierzeni, z wyłączeniem członków komisji wyborczej, mężów zaufania, obserwatorów społecznych i międzynarodowych oraz gospodarza lokalu.
Niedopuszczalne jest ustalanie przez obwodowe komisje wyborcze dalej idących ograniczeń, na przykład wpuszczanie do lokalu wyborczego po jednym wyborcy lub w takiej liczbie, że do niektórych stanowisk członków komisji wydających karty nie podchodzi żaden wyborca, mimo dużej kolejki oczekujących na zewnątrz
— oświadczył szef PKW.
Zaznaczył, że przestrzeganie rygoru sanitarnego jest niezbędne, ale środki ostrożności nie mogą iść zbyt daleko.
9:35 28 incydentów wyborczych
Od początku ciszy wyborczej całym kraju odnotowaliśmy 28 incydentów związanych z jej łamaniem. Dotyczyły głównie zrywania plakatów kandydatów na prezydenta RP - przekazała w niedzielę PAP st. asp. Wioletta Szubska z Komendy Głównej Policji.
Jak poinformowała st. asp. Wioletta Szubska, od początku obowiązywania ciszy wyborczej policjanci w całym kraju odnotowali 28 incydentów łamania ciszy wyborczej.
Między innymi w Białymstoku policjanci ujawnili dziewięć zniszczonych banerów wyborczych i jeden plakat
— podała.
Z kolei w Płocku mężczyzna na rynku zerwał plakat jednego z kandydatów na urząd prezydenta RP i rzucił go na trawnik. Został zatrzymany
— powiedziała policjantka.
Przypomniała, że złamanie ciszy wyborczej jest wykroczeniem, za które może grozić grzywna, od 20 do 5 tys. zł.
Poinformowała również, że wszelkie naruszenia ciszy wyborczej należy zgłaszać na policję.
Chodzi m.in. o rozpowszechnianie materiałów wyborczych, zwoływanie zgromadzeń, zrywanie plakatów, organizowanie pochodów i manifestacji oraz wygłaszanie przemówień
— dodała.
9:00 Jeden lokal wyborczy w Słupsku otwarty z opóźnieniem
W Słupsku jeden lokal wyborczy został otwarty kilka minut po godz. 7.00. Był problem z dostaniem się do środka. Nie można było otworzyć drzwi. Nie mieli kluczy – poinformował PAP w niedzielę przewodniczący Okręgowej Komisji Wyborczej nr 36 w Słupsku komisarz wyborczy Tomasz Kowalczyk.
Przewodniczący OKW nr 36 w Słupsku zaznaczył, że problem z dostaniem się do jednego z lokali wyborczych w Słupsku trwał zaledwie kilka minut. Klucze zostały dostarczone i komisja kilka minut po godz. 7.00 rozpoczęła pracę.
To nie jest powód do wydłużenia ciszy wyborczej, ani przedłużenia godzin pracy tej komisji
— podkreślił Kowalczyk.
Dodał, że poza tym słupskim przypadkiem nie ma informacji o innym, który nie otworzyłby się o godz. 7.00. Zaznaczył przy tym, że czeka jeszcze na informacje z kilku gmin.
8:45 Incydenty na Śląsku. Głosowanie rozpoczęte bez przeszkód
15 incydentów związanych z naruszeniem ciszy wyborczej odnotowała od jej rozpoczęcia do godz. 7.30 w niedzielę śląska policja. Niedzielne głosowanie rozpoczęło się w regionie bez przeszkód.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka śląskiej policji podinspektor Aleksandra Nowara, ostatni dotąd przypadek naruszenia ciszy wyborczej odnotowano po północy w Bieruniu.
Świadkowie zatrzymali rowerzystę, który niszczył plakaty wyborcze. Przyjechali policjanci, okazało się, że mężczyzna ten jeździł na rowerze w stanie nietrzeźwości, mając prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Został ukarany mandatem
— zrelacjonowała policjantka.
Najczęstsze w woj. śląskim przypadki łamania ciszy wyborczej polegały na niszczeniu bądź usuwaniu plakatów wyborczych. „W sobotę ok. godz. 10. w Bielsku-Białej policjanci interweniowali po zgłoszeniu, że kobieta z dzieckiem i w ciąży pocięła plakat wyborczy” – podała przykład Nowara.
Policjanci na miejscu ustalili, że 29-latka na jednym ze skrzyżowań uszkodziła ostrym narzędziem plakat jednego z kandydatów, a inny plakat, innego kandydata, zerwała. Mówiła, że działała pod wpływem silnych emocji. Została przesłuchana, podjęto wobec niej czynności pod kątem wykroczenia
— podała rzeczniczka.
Ponadto kilka przypadków dotyczyło agitacji wyborczej w internecie, na portalach społecznościowych. Takie wykroczenia podlegają pod Kodeks wyborczy, grozi za nie grzywna od 20 zł do 5 tys. zł.
Wszystkie lokale wyborcze w woj. śląskim zostały w niedzielę rano otwarte zgodnie z czasem i zasadami; policja nie dostała dotąd informacji o naruszeniach reguł sanitarnych.
8:30 Polacy głosują w Czechach
W siedzibach polskich konsulatów w Ostrawie i w Pradze rozpoczęło się w niedzielę o godz. 7 rano głosowanie w polskich wyborach prezydenckich. W Pradze chęć udziału w głosowaniu wyraziło 1800 obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, w Ostrawie - 467.
Przedstawiciele służb konsularnych przewidują, że głosujących będzie więcej, mimo bardzo niewielkiego ruchu turystycznego z Polski. Do lokalu wyborczego w Pradze mogą przyjść osoby z zaświadczeniami o prawie do głosowania.
W stolicy Republiki Czeskiej wydano 223 pakiety do głosowania korespondencyjnego. Zdecydowaną większość z nich odesłano pocztą, część wyborcy mają dostarczyć do lokalu osobiście w niedzielę.
W wyborach parlamentarnych do Sejmu i Senatu RP w 2019 roku uczestniczyło w Pradze 2521 głosujących. Ponad jedna piąta z nich przedstawiła zaświadczenie o prawie do głosowania.
Ograniczenia związane z koronawirusem i zamknięta do poniedziałku granica Czech z województwem śląskim spowodowały, że w konsulacie w Ostrawie zarejestrowała się rekordowa liczba wyborców. Chęć głosowania wyrazili także ci mieszkańcy Zaolzia z polskim obywatelstwem, którzy zazwyczaj oddawali głosy z rodzinami w Polsce. Spośród 467 wyborców pakiety wyborcze otrzymało 120 osób. Większość już je odesłała, w niedzielę tylko kilkanaście osób ma przynieść koperty do konsulatu.
Głosowanie na terenie Republiki Czeskiej odbywa się tych samych godzinach co w Polsce i ma zostać zakończone o godz. 21.
8:20 Głosowanie na Ukrainie
‘ Na Ukrainie w niedzielę trwa głosowanie w wyborach prezydenta Polski. Do udziału w nich zgłosiło się ponad 700 osób. Część wyborców oddała już głos korespondencyjnie. Z uwagi na epidemię Covid-19 lokale dostosowano do zasad bezpieczeństwa epidemiologicznego.
Wybory przeprowadzane są w utworzonych obwodach głosowania w każdym z okręgów konsularnych - łuckim, lwowskim, winnickim, odeskim, charkowskim i kijowskim.
Do udziału w wyborach zarejestrowało się 736 osób, w tym 108 zgłosiło zamiar głosowania w drodze korespondencyjnej - przekazał PAP rzecznik prasowy Ambasady RP w Kijowie Mateusz Natkowski. Najwięcej wyborców zarejestrowało się w okręgu lwowskim - 244.
Wybory cieszą się zainteresowaniem, choć liczba wyborców jest mniejsza niż w zeszłych latach ze względu na mniejszą liczbę turystów w związku z ograniczeniami wynikającymi z epidemii koronawirusa
— podkreślił Natkowski.
Według informacji z sobotniego popołudnia do komisji wyborczych nadeszło 78 kopert zwrotnych, a po odbiór kolejnych kopert, które napłynęły w ciągu tego dnia, pracownicy konsulatów generalnych i Wydziału Konsularnego Ambasady RP udali się tuż przed zamknięciem urzędów pocztowych.
8:10 Głosowanie na Białorusi
Głosowanie w wyborach prezydenta RP rozpoczęło się w niedzielę rano w ambasadzie Polski w Mińsku oraz w siedzibach konsulatów generalnych w Grodnie i Brześciu.
Część wyborców skorzystała z możliwości głosowania korespondencyjnego, jednak większość przyjdzie na wybory osobiście
— powiedział PAP Krzysztof Wiśniowiecki, przewodniczący obwodowej komisji wyborczej w siedzibie ambasady RP w Mińsku. Jak wskazał, w białoruskiej stolicy w wyborach prezydenta RP zamierza wziąć udział ok. 150 osób.
Na Białorusi nie wprowadzano kwarantanny, ani odgórnych ograniczeń w związku z epidemią koronawirusa. Obowiązuje jednak ścisły reżim sanitarno-epidemiologiczny - zaznaczył Wiśniowiecki, . Meble i przybory są dezynfekowane, a do głosowania używa się jednorazowych długopisów.
Wymagane jest, by głosujący mieli na twarzach maseczki ochronne. Przestrzegane są również zalecenia, dotyczące dystansowania społecznego.
Lokale wyborcze w polskich placówkach dyplomatycznych na Białorusi otwarto o godzinie 7 rano czasu miejscowego (godz. 6 w Polsce ). Będą otwarte do godz. 21 (godz. 20 w Polsce).
8:00 Cisza wyborcza
Do końca głosowania w całej Polsce obowiązuje cisza wyborcza. Podczas jej trwania, nie wolno prowadzić agitacji wyborczej, czyli publicznie nakłaniać lub zachęcać do głosowania w określony sposób. Oznacza to, że nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Cisza wyborcza obowiązuje także w internecie.
Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi grzywna. Najwyższa grzywna, od 500 tys. zł do 1 mln zł grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania.
PKW zaznacza, że o tym, czy coś stanowi złamanie zakazu agitacji wyborczej, mogą decydować tylko organy ścigania i sądy, a wyborca, który uzna, że naruszono ciszę wyborczą, powinien to zgłosić bezpośrednio policji lub do prokuratury.
Zgodnie z decyzją Państwowej Komisji Wyborczej, podjętą po rekomendacji ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, w dwóch gminach: Baranów (woj. wielkopolskie) i Marklowice (woj. śląskie) w wyborach prezydenckich odbywa się wyłącznie głosowanie korespondencyjne.(PAP)
7:45 Głosowanie korespondencyjne
W niedzielę głos będą mogły także osoby głosujące korespondencyjnie. Będą mogły osobiście lub za pośrednictwem innej osoby dostarczyć kopertę zwrotną do obwodowej komisji wyborczej w obwodzie głosowania, w którym są wpisane do spisu wyborców.
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak zaznaczyła jednak w rozmowie z PAP, by wyborcy nie wrzucali samodzielnie kopert zwrotnych do urny wyborczej.
Komisja musi najpierw rozpakować kopertę zwrotną, sprawdzić czy oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu jest pełne, czytelne, czy jest na nim podpis wyborcy. Komisja musi sprawdzić też czy wyborca jest w spisie, a co za tym idzie, czy może zagłosować w danym lokalu, a także to odnotować. Następnie komisja musi sprawdzić, czy koperta z kartą jest zaklejona, jeśli tak - wrzuci ją do urny
— wskazała Pietrzak.
7:40 Autentyczność karty wyborczej
Na każdej karcie znajdzie się informacja o sposobie głosowania. Autentyczność karty będą potwierdzały: wydruk pieczęci Państwowej Komisji Wyborczej (za granicą jest to pieczęć konsulatu) oraz odcisk pieczęci obwodowej komisji wyborczej.
7:30 Reżim sanitarny
W lokalu wyborczym jednocześnie przebywać będzie mogła nie więcej niż jedna osoba na cztery metry kwadratowe na jego ogólnodostępnej powierzchni, z wyłączeniem członków obwodowej komisji wyborczej.
Przy wejściu do lokalu wyborczego powinien znajdować się płyn do dezynfekcji rąk dla wyborców. W czasie trwania głosowania dezynfekowane muszą być powierzchnie: klamki, urny wyborcze, blaty stołów, urządzenia higieniczno-sanitarne, w tym armatura, uchwyty, włączniki światła i inne przedmioty oraz powierzchnie, które mogą być dotykane przez osoby przebywające w lokalu wyborczym. Ponadto, obwodowa komisja wyborcza ma zapewnić wietrzenie lokalu przed przystąpieniem do pracy oraz co najmniej raz na godzinę i przez co najmniej 10 minut.
Dodatkowo też, członkom obwodowej komisji wyborczej zostaną zapewnione odpowiednie środki ochrony osobistej: jednorazowe rękawice ochronne, płyn do dezynfekcji rąk oraz przyłbice lub maseczki. Natomiast przy wejściu, w widocznym miejscu, powinien znajdować się płyn do dezynfekcji rąk dla wyborców.
W lokalu wyborczym wyborca ma obowiązek zakrywania ust i nosa. Członek komisji poprosi wyborcę o zdjęcie na chwilę maseczki, aby go zidentyfikować, a następnie wyda jednostronicową kartę do głosowania, która będzie zawierała nazwiska 11 kandydatów na prezydenta.
7:25 Gdzie mogę oddać głos?
Wyborcy mogą sprawdzić swe miejsce głosowania m.in. w urzędzie gminy, na stronie internetowej gminy, na stronie internetowej PKW, gdzie znajduje się pełen wykaz obwodów głosowania oraz wyszukiwarka.
7:15 Kto kandyduje w wyborach prezydenckich?
W wyborach będziemy mogli oddać głos na Roberta Biedronia (Lewica), Krzysztofa Bosaka (Konfederacja), Andrzeja Dudę (z poparciem PiS), Szymona Hołownię (bezpartyjny), Marka Jakubiaka (Federacja dla Rzeczypospolitej), Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL-Koalicja Polska), Mirosława Piotrowskiego (Ruch Prawdziwa Europa - Europa Christi), Pawła Tanajno (bezpartyjny), Rafała Trzaskowskiego (Koalicja Obywatelska), Waldemara Witkowskiego (Unia Pracy) lub Stanisława Żółtka (Kongres Nowej Prawicy).
7:10 Co zabrać na głosowanie?
Do lokalu wyborczego trzeba wziąć dokument tożsamości; dokument pozwoli na znalezienie wyborcy w spisie wyborców i dopuszczenie go do głosowania. Jeśli wyborca będzie korzystał z zaświadczenia o prawie do głosowania, komisja dopisze go do spisu wyborców.
W lokalu wyborczym wyborca ma obowiązek zakrywania ust i nosa. Członek komisji poprosi wyborcę o zdjęcie na chwilę maseczki, aby go zidentyfikować, a następnie wyda jednostronicową kartę do głosowania, która będzie zawierała nazwiska 11 kandydatów na prezydenta.
Na dole każdej karty znajdzie się informacja o sposobie głosowania. Autentyczność karty będą potwierdzały: wydruk pieczęci Państwowej Komisji Wyborczej (za granicą jest to pieczęć konsulatu) oraz odcisk pieczęci obwodowej komisji wyborczej.
Aby oddać ważny głos, należy wpisać znak X w kratkę znajdującą się po lewej stronie nazwiska wybranego kandydata. Za nieważny uznaje się głos, gdy wyborca w żadnej z kratek nie postawi znaku X lub zagłosuje na więcej niż jedną osobę.
7:00 Rozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenckich
W niedzielę o godz. 7 rano rozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenckich. Prezydenta kraju wybierzemy spośród 11 kandydatów. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza.
Lokale wyborcze są otwarte od godz. 7 do 21. Nawet jeśli wyborca przybędzie do lokalu wyborczego na kilka minut przed jego zamknięciem, obwodowa komisja wyborcza musi umożliwić mu oddanie głosu. Szefowa KBW informowała, że w przypadku zebrania się kolejki przed lokalem wyborczym, o godz. 21 jeden z członków obwodowej komisji wyborczej stanie na końcu kolejki, zamykając tym samym grupę osób, które będą mogły zagłosować. Inne osoby, które po godz. 21 będą chciały dołączyć do kolejki nie będą dopuszczone do głosowania.
Nie wolno wynosić kart do głosowania poza lokal wyborczy ani też odstępować komukolwiek takiej karty. Przepisy karne Kodeksu wyborczego mówią, że grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat dwóch. Do urny musi być wrzucona kompletna karta głosowania. Karta, której część została oderwana i niewrzucona lub wrzucona osobno, będzie uznana za nieważną.
wkt/PAP/TT
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506735-wybory-prezydenckie-w-rezimie-sanitarnym-wysoka-frekwencja