„Na dzisiaj przecieki, ale nie teksty, mówią o tym, że będzie relokacja z alternatywą finansową, w naturze. I to wszystko, co wiadomo co do intencji. Natomiast sam fakt, że to nie zostało ujawnione teraz, kiedy miało być ujawnione i pokazane PE do końca czerwca świadczy, że nie ma rozstrzygnięć. Także to jest nadinterpretacja artykułu w „El Pais” przez „Rzeczpospolitą” - mówi dla portalu wPolityce.pl eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski (PiS).
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ja sprawdzałem to źródło i to jest nadinterpretacja to, co pisze Jędrzej Bielecki. Pan redaktor Bielecki bardzo często nadinterpretuje brukselskie fakty. Nie ma w tej chwili przecieków, które by mówiły o rozstrzygnięciu w tej materii – chodzi o relokację i formułę. Rzecz miała być zgodnie z zapowiedziami przedstawiona przez Komisję już w marcu. Nie została. Potem termin został wyznaczony do końca czerwca i KE również się z tego wycofała. Na dzisiaj wiadomo, że została ze względu na kontrowersyjność tematu przełożone na po wakacjach, na jesień. Nie chciano, żeby tak kontrowersyjny temat nałożył się na inny megakontrowersyjny, jakim jest budżet i koronafundusz odbudowy. O różnych intencjach są plotki, przecieki. Czegoś takiego, o czym oznajmia ten artykuł, na co zresztą się wiele osób powołuje, że sprawa jest przesądzona i jak to będzie, nie ma
— mówi portalowi wPolityce.pl eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski.
Dotarłem do artykułu z „El Pais”, żeby sprawdzić, bo mnie to zaskoczyło i tam jest mniemanie, ale nie ma żadnych faktów, żadnych dokumentów
— dodaje.
Są intencje, nie ma rozstrzygnięć
— podkreśla.
Komisja Europejska zdania nie zmieniła
Na uwagę, że do tej pory jeżeli Komisja Europejska mówiła o solidarności w obliczu fali migracji, to albo domagała się przymusowej relokacji, albo płacenia niebotycznych sum za każdego imigranta krajom, które tych imigrantów przyjmują, Jacek Saryusz-Wolski odpowiada:
Na dzisiaj przecieki, ale nie teksty, mówią o tym, że będzie relokacja z alternatywą finansową, w naturze. I to wszystko, co wiadomo co do intencji. Natomiast sam fakt, że to nie zostało ujawnione teraz, kiedy miało być ujawnione i pokazane PE do końca czerwca świadczy, że nie ma rozstrzygnięć. Także to jest nadinterpretacja artykułu w „El Pais” przez „Rzeczpospolitą”.
Podejrzewam, że chodzi o to, że jeżeli jest alternatywa względem przyjmowania uchodźców w postaci świadczeń w naturze, czy w pieniądzu, to uznano, że nie ma relokacji. Nie. Ja się spodziewam formuły: albo przyjmujesz, albo płacisz. Ale to wszystko są spekulacje. Natomiast podawanie tego jako faktu, rozstrzygnięcia absolutnie jest przesadzone i nieadekwatne
— dodaje.
Szczegóły będą znane najwcześniej na jesieni
Dopytywany, czy z przecieków wiadomo, jak mają zostać rozwiązane kwestie przyznawania azylu, czy ekstradycji imigrantów, stwierdza:
Nie. To są już szczegóły. Można tylko mówić, w jakim kierunku idzie myślenie, bo ten temat jest wałkowany od dawna. Myślenie jest takie, żeby to robiła jakaś instancja unijna, a nie poszczególne kraje, ale w jakim kierunku to rozstrzygnięcie pójdzie, można mówić dopiero kiedy będzie tzw. draft, czyli projekt tekstu prawnego. A na dzisiaj wszyscy mówią, że jest to pole minowe, gdzie są ogromne różnice stanowisk, że jest w tej materii konfrontacja między zachodnią, południową i wschodnią częścią Unii Europejskiej, także ta wiadomość to jest – najłagodniej mówiąc – nadinterpretacja
— wyjaśnia.
Szczegóły projektu dokumentu dotyczącego radzenia sobie z falą nielegalnych imigrantów mają zostać przedstawione dopiero wówczas, kiedy zostaną zakończone negocjacje ws. unijnego budżetu, przy czym wcale nie jest przesądzone, że nastąpi to jeszcze tej jesieni. Ostateczny termin przedłożenia dokumentu od marca jest przesuwany.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506681-saryusz-wolski-dementuje-doniesienia-rz-ws-migrantow