„To jest taki dzień, jak moje 5 lat prezydentury. Mnóstwo spotkań z rodakami, w różnych miejscach, w różnej pogodzie. Bardzo sobie cenię te spotkania z mieszkańcami polskich miast, to zawsze było dla mnie bardzo ważne. Zrozumiałem wartość tego w poprzedniej kampanii i dzięki temu nie utknąłem pod żyrandolem” - powiedział prezydent Andrzej Duda, który był gościem „Wiadomości” TVP.
Spotkania z Polakami
To nigdy nie były takie spotkania, gdzie byłem odgrodzony, zawsze był kontakt, widziałem, jak zmieniały się problemy, mogłem nadążać za problemami, Tak było z 13. emerytura. Starsi ludzie cichutko mówili, że daliśmy wnukom, dzieciom, a nie pamiętamy o nich i wtedy rozmawiałem z premier Szydło, później z premierem Morawieckim i mówiłem, że musimy coś z tym zrobić, że to musi być porządna waloryzacja i coś, co będzie extra i tak powstała 13-stka. Mam nadzieję, że będzie 14-stka. Liczę, że premier Morawiecki dotrzyma obietnicy
—podkreślił Duda.
Chcę prowadzić tę kampanię do końca, uważam, że zmiany, jakie były wprowadzane w Polsce na przestrzeni ostatnich lat, te służące rodzinie, że (…) one dały ogromną bazę do poprawy jakości życia w naszym kraju. Że zredukowane zostało wśród dzieci ubóstwo, że nikt nie mówi szydząc o szczawiu i mirabelkach. Że wzrosły wynagrodzenia, że została wprowadzona godziwa stawka godzinowa, jest mnóstwo elementów, które powodują, że ludziom żyje się lepiej. O to chodziło!
—zaznaczył prezydent.
I jest pytanie, co dalej? Dalej jest kwestia podniesienia poziomu życia w Polsce na poziom życia w Europie Zachodniej
—wskazał Duda, dodając, że chciałby, aby w 2025 roku średnia płaca wynosiła 2000 euro w przeliczeniu na polskie złote.
To byłby dobry wynik
—stwierdził.
Spotkanie z Trumpem
W rozmowie pojawiło się również pytanie o wizytę w Waszyngtonie.
Ktoś z dziennikarzy powiedział z wyrzutem, że pojechałem do Waszyngtonu, a wybory wygrywa się w Końskich, ale ja byłem w Końskich wcześniej. (…) To głupie gadanie, jak to, że zabierze się z wielkich inwestycji i będziemy inwestowali w małe. Jedno i drugie trzeba robić. Nie jesteśmy państwem dziadkowskim
—zaznaczył Duda.
Jesteśmy jednym z większych państw europejskich. Na Boga! Zachowujmy się odpowiednio do parametrów, które są obiektywne. Z godnością, spokojnie i twardo trzeba realizować polskie interesy i robię to wszędzie, gdzie jestem. Jeżeli trzeba to robię to w Brukseli, a jak trzeba to Waszyngtonie
—podkreślił.
Pytany o żołnierzy amerykańskich, których USA mają wycofać z Niemiec, prezydent Duda podkreślił, że priorytetem jest to, aby te jednostki zostały w Europie.
Uważam, że najważniejsze jest to, abyśmy utrzymali te jednostki w Europie. Europie stanie się mniej bezpieczna, jak te jednostki zostaną odesłane do USA albo na Bliski Wschód. Powiedziałem to prezydentowi Trumpowi, że jesteśmy otwarci na to, żeby tych żołnierzy przyjąć
—powiedział.
Pytany o słowa krytyki, które spadły na niego i słowa tych, którzy mówili, że nie powinien lecieć do USA, odpowiedział:
Im życzę, aby zawsze takie błędy popełniali dla Polski. Będę wtedy zachwycony.
Obietnice kontrkandydatów
Prezydent odniósł się również do zapewnień m.in. Rafała Trzaskowskiego, który powiedział, że nie podpisze żadnej ustawy, która zabiera 500 Plus czy będzie podnosić wiek emerytalny.
Ja głosowałem przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego. Dziwię się, że wtedy ci, którzy głosowali przeciwko jego obniżeniu, to teraz zapominają, co robili, gdy byli posłami, to dziwne
—powiedział.
Realizowałem moje zobowiązania. Wiem, które nie zostały zrealizowane w całości, a które zostały zrealizowane częściowo
—zaznaczył.
Zarzuca mi się, że nie została zrealizowana kwota wolna od podatku: nieprawda. Dzisiaj zaczynasz podatki płacić, jak zarobisz więcej niż 8 tys. złotych
—wskazał.
Odnosząc się do kwestii frankowiczów, powiedział:
Do mnie przyszli ludzie, którzy mają kredyty w złotówkach, euro czy dolarach i powiedzieli: hola, hola, dlaczego tylko frankowicze mają mieć ulgi, mieć wyjątkowe traktowanie. (…) Ci ludzie mówili, że oni wzięli kredyty w walucie, w której zarabiają, a jak mają kłopoty, to nie ma dla nich żadnej pomocy. Powiedziałem im, że coś w tym jest. Mi jest przykro, że część osób została oszukana. (…) Powiedziałem, że przygotuję ustawę, która pomaga wszystkim kredytobiorcom. Ona pozwala otrzymać pomoc kredytobiorcy niezależnie od waluty, jeżeli znajdzie się w trudnej sytuacji. Mam poczucie częściowego zrealizowania tego zobowiązania.
kk/TVP1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506613-prezydent-duda-nasze-interesy-trzeba-realizowac-twardo