„Córka K. Machnowskiego, komendanta komisariatu, gdzie śmiertelnie pobito Grzegorza Przemyka, pracuje w stołecznym ratuszu” - informuje w czwartek portal niezależna.pl. Chodzi o Aldonę Machnowską-Górę, która w urzędzie jest „dyrektorką koordynatorką ds/ kultury i komunikacji społecznej m. st. Warszawa”.
Niezależna.pl powołuje się tutaj na artykuł, który ukaże się w piątkowym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”, a także w kolejnym wydaniu „Gazety Polskiej”.
Milicjanci „bili tak, żeby nie było śladów”. A potem komendant komisariatu Konstanty Machnowski i wizytujący go kpt. Roman Gembarowski podjęli decyzję, by zadzwonić na pogotowie, któremu przekazano, że Grzegorz Przemyk to „psychol”, co tarzał się po bruku. Córka Machnowskiego to dziś prawa ręka Rafała Trzaskowskiego
— cytuje portal, za publikacją „GPC”.
Portal informuje jednocześnie, że Aldona Machnowska-Góra na Twitterze reklamuje spot Trzaskowskiego „Dzieciństwo. Rodzice… Mój dom”, a w ratuszu jest „dyrektorką koordynatorką ds/ kultury i komunikacji społecznej M. st. Warszawa”. Jak informowała „GW”, napisała jego program jako kandydata na prezydenta Warszawy. Wraz z Agatą Diduszko-Zyglewską stworzyły też „Program Rozwoju Kultury w Warszawie do 2020 r. Miasto Kultury i Obywateli”.
Nie tylko Machnowska-Góra. Ratusz wsparł Jolantę Lange, b. agentkę SB
Machnowska–Góra razem z Jolanta Lange, b. agentką SB, która do ostatnich dni życia inwigilowała ks. Franciszka Blachnickiego, są jednymi z najważniejszych osób Warszawskich Dni Różnorodności
— czytamy na niezależna.pl.
CZYTAJ TAKŻE: Szokujące ustalenia! Miliony z warszawskiego ratusza dla fundacji byłej agentki, która inwigilowała ks. Blachnickiego?
Rafał Trzaskowski specjalnie dla niej stworzył nowe stanowisko w urzędzie miasta. Tym samym Aldona Machnowska-Góra z Teatru Studio stała się jedną z najważniejszych osób w Warszawie
— napisała w 2018 r. Gazeta Wyborcza, którą cytuje portal.
Aldona Machnowska-Góra to córka Konstantego Machnowskiego, komendanta komisariatu na Jezuickiej, na którym śmiertelnie pobito Grzegorza Przemyka. „Bijcie tak, żeby nie było śladów” - milicjanci wykonali to zalecenie dyżurnego. Maturzysta otrzymał kilkadziesiąt uderzeń pałkami w plecy i kilkanaście ciosów w brzuch
— czytamy na niezależna.pl.
Machnowski uniknął odpowiedzialności
Portal zwraca przy tym uwagę, że ojciec Machnowskiej – jak wynika z materiałów IPN – po śmiertelnym pobiciu Grzegorza Przemyka awansował do stopnia majora, a następnie, w końcu lat 80., na własną prośbę został skierowany do rodzinnej Ostrołęki na stanowisko komendanta Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych.
Konstanty Machnowski uniknął odpowiedzialności za sprawę śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka. W aktach sprawy zachowała się notatka ówczesnego szefa MSW gen. Czesława Kiszczaka: „Ma być tylko jedna wersja śledztwa – sanitariusze”. O tej tezie, jako jedynie słusznej, mówiła oficjalna propaganda, która prowadziła też kampanię zniesławiania matki Przemyka i jego otoczenia
— zauważa niezależna.pl.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506526-kim-sie-otacza-trzaskowski-w-tle-sprawa-przemyka