„Program Rafała Trzaskowskiego to zlepek luźnych kartek i pomysłów” - ocenił wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha opublikowany w czwartek program kandydata KO na prezydenta. Jego zdaniem są to m.in. niespełnione obietnice Trzaskowskiego jako prezydenta Warszawy. „Program Rafała Trzaskowskiego jest nierealny, to absolutne rozdawnictwo” - ocenił w piątek prezydencki minister Andrzej Dera. Według niego, to program „bardzo wygodny dla kandydata”, bo dominuje w nim sformułowanie „będę domagał się od rządu”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Program „Nowa solidarność” kandydata KO ukazał się w czwartek wieczorem na stronie trzaskowski2020.pl. Są w nim m.in. takie propozycje jak weto dla zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, inicjatywa ws. ustawy o związkach partnerskich, przywrócenie refundacji in vitro, plan naprawy sądownictwa. Kandydat KO na prezydenta optuje też za zwiększeniem nakładów na wojsko i rolnictwo.
Program Trzaskowskiego zawiera bardzo wiele błędów
O ten program w piątek na antenie Radia Plus był pytany wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
Przeglądałem ten dokument i już jest masa krytycznych sygnałów, że jest to zlepek luźnych kartek i pomysłów. Zawiera też bardzo wiele błędów
— powiedział Mucha, dodając, że zwrócił na to uwagę choćby minister kultury Piotr Gliński, pisząc o kwestii opodatkowania twórców.
Pan Trzaskowski chce przywrócenia 50 proc. kosztów uzyskania przychodu dla artystów, bo „to był błąd PO”. Tak, p. Trzaskowski to był błąd Pana i Pana partii. Ale powinien Pan wiedzieć, jak się Pan próbuje o kulturze wypowiadać, że błąd ten został już przez PiS i PAD naprawiony
— napisał Gliński na Twitterze.
Dera: program Trzaskowskiego jest nierealny; to absolutne rozdawnictwo
Pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, jak ocenia opublikowany w czwartek program wyborczy kandydata KO na prezydenta, Dera powiedział, że dla niego po pierwsze jest to „lekceważenie wyborców, bo niepoważnym jest, żeby kandydat na prezydenta o programie mówił właściwie w przededniu decyzji wyborczych”.
To jest lekceważenie absolutne
— powiedział.
Ocenił, że jest to program, który jest „bardzo wygodny dla kandydata, bo właściwie dominujące słowo, które jest w tym programie to ‘będę domagał się od rządu’”.
Zrzucić winę na rząd
Dodał, że jeżeli teraz ktokolwiek z Platformy powie o rozdawnictwie pieniędzy, to on będzie odsyłał do programu Rafała Trzaskowskiego, bo to jest - według niego - „absolutne rozdawnictwo, nierealny program i słowo ‘domagam się od rządu’ jest bardzo bezpieczne dla Rafała Trzaskowskiego, bo później powie, ewentualnie gdyby został, nie daj Boże, prezydentem: ‘przecież domagałem się, a to, że się nie nie udało to nie moja wina’”.
Prezydencki minister zaznaczył, że jesteśmy w czasach kryzysu i - jak mówił - to nie jest „czas na to, żeby się domagać, rywalizować z rządem, potem mówić, że nic się nie udaje, bo jest spór między prezydentem a rządem, tylko jest potrzebne ścisłe współdziałanie prezydenta RP z premierem, rządem, z większością parlamentarną, bo tylko wtedy polskie sprawy będziemy popychać, tylko wtedy będziemy skutecznie wychodzić z kryzysu”.
Rafał Trzaskowski tego nie gwarantuje
— uważa Dera.
Trzaskowski pchnie Polskę w objęcia Rosji
Odnosząc się do zawartego w programie kandydata KO na prezydenta sformułowania, że „Polacy i Rosjanie zawsze byli i są sobie bliscy” powiedział, że dla niego to jest „wskazanie wektorów, w którą stronę będzie ewentualna polityka zagraniczna szła”.
Jak mówił, „jest to taki ewidentny kierunek w stronę Rosji, która jest w tej chwili na cenzurowanym świecie, z uwagi na aneksję Krymu, zajęcie okręgów na Ukrainie, bardzo imperialną politykę”.
Widać, że to panu Rafałowi Trzaskowskiemu nie przeszkadza
— dodał.
Wskazał, że „faktem jest, że jest jakaś bliskość, ponieważ jesteśmy Słowianami, jeżeli chodzi korzenie nas i Rosjan, natomiast problem polega na tym, że władza, która jest w Rosji, od wieków zawsze była nieprzychylnie nastawiona do Polski”.
„Nowa solidarność” z solidarnością ma niewiele wspólnego
Program pt. „Nowa solidarność” ukazał się w czwartek wieczorem na stronie trzaskowski2020.pl. Składa się on z trzech rozdziałów: „My i nasi najbliżsi”, „Nasze otoczenie” oraz „Nasze państwo, nasza wspólnota”. Kandydat KO na prezydenta proponuje m.in. weto dla zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, inicjatywę ws. ustawy o związkach partnerskich, przywrócenie refundacji in vitro, plan naprawy sądownictwa. Optuje też za zwiększeniem nakładów na wojsko i rolnictwo.
W programie napisano też, że „decydując się na agresję na Ukrainę, a wcześniej Gruzję, Rosja zamknęła sobie drogę do kształtowania w Europie polityki opartej na zaufaniu i zasadach prawa międzynarodowego”.
Dzisiaj Rosja przechodzi dodatkowo głęboki kryzys gospodarczy. Polska i Rosja nauczyły się żyć obok, lecz bez siebie. Polacy i Rosjanie zawsze byli i są sobie bliscy. Jako prezydent zadeklaruję, że będę zawsze otwarty na rozmowę o tym, jak poprawić nasze kontakty z Rosją, bo dwa wielkie narody stać na o wiele więcej niż trwanie w ciągłym klinczu
— zadeklarował w programie Trzaskowski.
Program to niespełnione obietnice z kampanii warszawskiej
Mucha zauważył też, że w programie Trzaskowskiego jest wiele elementów, które pokazują, że są to po części jego niespełnione obietnice jako prezydenta Warszawy, a po części jest to nietrafione kopiowanie rozwiązań, w tym tych, które już są wprowadzone.
To nie jest poważne tratowanie wyborców
— dodał Mucha, zwracając uwagę, że program został opublikowany dopiero w czwartek.
Tego rodzaju podejście do wyborów, kiedy mówi się w ostatnich godzinach kampanii, o tym jakie są plany na prezydenturę, to taka dezynwoltura właściwa dla Rafała Trzaskowskiego
— ocenił.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506502-program-trzaskowskiego-nierealny-absolutne-rozdawnictwo