Bartosz Węglarczyk od lat przedstawiany jest jako znawca spraw międzynarodowych. Nic więc dziwnego, że w najbliższych godzinach będzie skupiał się na kwestii wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie i jego rozmowach z Donaldem Trumpem. Niestety, już na początku redaktor naczelny Onetu zaliczył wpadkę.
Donald Trump przywitał Andrzeja Dudę w Białym Domu. Prezydenci pozowali do zdjęć i wymienili uprzejmości. Węglarczyk odniósł się na Twitterze do słów prezydenta Polski.
PAD powiedział przed chwilą w Gabinecie Owalnym, że „to zaszczyt i honor” być w Białym Domu. To nie są słowa partnera. Prezydent nie powinien tak mówić o spotkaniu z politykiem, który jest mu równy. Trump powiedział, że „ma bardzo dobre osobiste relacje” z PAD
– czytamy w tweecie Węglarczyka.
Prezydent Duda użył słów „privilege” i „honor”, które Węglarczyk przetłumaczył jako „zaszczyt” i „honor”. Uznał, że nie są to „słowa partnera”. Użył też cytatu z Trumpa.
Problem polega na tym, że Węglarczyk nie wysłuchał krótkiej wypowiedzi prezydenta USA do końca. Nie skupił się też na słowach wypowiedzianych przez Trumpa chwilę wcześniej. Dwukrotnie, w odniesieniu do Andrzeja Dudy, Trump powiedział: „to zaszczyt gościć pana tutaj”.
mly/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506288-mial-byc-popis-wyszla-kompromitacja-weglarczyka