Dziś nie ma podziału na duże i małe miasta czy wieś, w związku z epidemią wszyscy mają podobne problemy - mówił we wtorek kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Ocenił, że rządzący obecnie szukają tematów zastępczych, a trzeba skoncentrować się na tym, co możemy zrobić po epidemii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Rafał Trzaskowski spotkał się we wtorek z kołem gospodyń wiejskich w Urszulinie (woj. lubelskie) i z mieszkańcami.
Nie ma dzisiaj wyrazistego podziału na duże i małe miasta, na polską wieś, dlatego że po epidemii z samorządowcami i wszystkimi, którzy się samoorganizują rozmawiamy o tym samym, czyli rozmawiamy o podstawowych problemach służby zdrowia, rozmawiamy o bezpieczeństwie, o tym, że w kasie samorządów jest coraz mniej pieniędzy
— mówił Trzaskowski.
Przekonywał, że atmosfera na spotkaniu była „wyjątkowo sympatyczna”.
Dzisiaj rządzący szukają tematów zastępczych, a my powinniśmy skoncentrować się na tym, co możemy zrobić po epidemii
— zaznaczył.
„Każdej władzy trzeba patrzeć na ręce”
Powtarzał, że „każdej władzy trzeba patrzeć na ręce”.
To jest systemowo mądre, że prezydent z innej opcji niż dzisiejsza mógł tej władzy patrzeć na ręce i ją pobudzać do działania, wtedy, kiedy to działanie jest potrzebne
— podkreślał.
Prezydent - dodał Trzaskowski - który „jest gotowy do współpracy tam, gdzie ta współpraca jest możliwa, a który jest twardy tam, gdzie trzeba bronić interesu obywateli”.
Warto dodać, że Polacy patrzyli przez osiem lat na ręce polityków PO-PSL i dlatego zdecydowali się zagłosować na PiS. Zaklęcia współczesnego rozdania politycznych czarodziejów z PO tej pamięci nie wymażą.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506052-trzaskowski-z-epidemia-wszyscy-maja-podobne-problemy