Sztab Rafała Trzaskowskiego zaprezentował we wtorek nowy spot, w którym prezydent Andrzej Duda trafia na rozmowę w związku z niespełnionymi obietnicami wyborczymi. Mowa jest m.in. o niezrealizowanej obniżce VAT, pomocy dla frankowiczów i budowie stu tysięcy mieszkań. Trudno nie odnieść wrażenia, że spot przygotowany przez sztabowców Trzaskowskiego, to strzał w stopę. Dlaczego? M.in. dlatego, że tym spotem rozpoczęli dyskusję na temat niespełnionych obietnic… ale Rafała Trzaskowskiego, a także o braku programu wyborczego kandydata PO.
Nowy spot Trzaskowskiego. Strzał w stopę?
To drugi spot wyborczy kandydata Koalicji Obywatelskiej - w pierwszym, opublikowanym kilka dni temu polityk pokazał kim jest. Na serii zdjęć przypomniał m.in., że wychował się na warszawskiej Starówce, studiował na Uniwersytecie Warszawskim i uniwersytecie w Oxfordzie, pracował jako europoseł i wiceminister spraw zagranicznych. Przedstawił też swoją rodzinę - żonę Małgorzatę i dwoje dzieci.
Upubliczniony we wtorek spot poświęcony jest prezydentowi Andrzejowi Dudzie i jego niespełnionym obietnicom z poprzedniej kampanii wyborczej.
Szef sztabu Trzaskowskiego Cezary Tomczyk powiedział na konferencji prasowej, że spot pokazuje „prawdę o panu Andrzeju”.
Od kilku tygodni mówi się o wiarygodności prezydenta Andrzeja Dudy. My powiedzieliśmy: sprawdzam. Przeglądaliśmy wszystkie jego obietnice, niestety wiele z obietnic Andrzeja Dudy nie zostało do dzisiaj zrealizowanych
—stwierdził poseł KO.
Porównał niedzielne wybory prezydenckie do rozmowy kwalifikacyjnej.
Polacy czekają na to, żeby prezydent Andrzej Duda odniósł się do spraw, o których - wydaje się - dawno zapomniał. Wydaje się, że zapomniał o kwocie wolnej od podatku, o frankowiczach, o swoim funduszu medycznym (…), o wielu sprawach zapomniał, a my o tych sprawach po prostu chcemy przypomnieć
—zaznaczył Tomczyk.
Bohaterem prawie 2-minutowego spotu jest „Andrzej”, który zostaje zaproszony na rozmowę ze swoimi przełożonymi. Mężczyzna wchodzi do pomieszczenia, w którym przy biurku siedzą trzy osoby - mężczyzna i dwie kobiety.
Co to, nie ma jakiś ciasteczek ani paluszków słonych? Jakiś kryzys?
—pyta na powitanie
Jesteś już z nami pięć lat…”
—rozpoczyna rozmowę jedna z kobiet.
Tak, to było niezapomniane pięć lat, co?
—przerywa „Andrzej”, uśmiechając się.
Słuchaj, Andrzej, mam tutaj taką listę. Rozpoczynając z nami współpracę, miałeś wiele pomysłów. Miały usprawnić działanie firmy, przynieść wszystkim jakieś korzyści. Chcielibyśmy zapytać o tę listę. Agato, możesz?
—zwraca się do swej koleżanki.
Likwidacja śmieciówek…
—rozpoczyna „Agata”.
No tak, tak
—przytakuje „Andrzej”.
„Szacunek dla obywatelskich projektów ustaw…” - „Też, też” - przyznaje „Andrzej”. „Sto tysięcy tanich mieszkań” - „Tak, to bardzo ważne”
—potwierdza mężczyzna.
A gdzie one są?
—dopytuje „Agata”.
No gdzie są, gdzie są? Sto tysięcy mieszkań wybudować?
—dziwi się „Andrzej”.
Na pytanie co się stało z pomocą dla frankowiczów, „Andrzej” odpowiada „no jest w planach, jak widać”. Z kolei pytany o „emerytury bez podatku, obniżenie VAT-u do 22 proc., dopłaty dla polskich rolników na poziomie unijnym”, „Andrzej” mówi:
No, no. Ja wszystko zawdzięczam tej liście, no a ludzie mogą ją dalej podziwiać, tak, że zachęcam, zachęcam, zachęcam.
Zapytany przez „Agatę” o jakieś nowe pomysły, „Andrzej” odpowiada:
Pełna zgoda, pełna zgoda.
Tym razem do zrealizowania
—zaznacza „Agata”. W tym momencie słychać pukanie. W drzwiach pojawia się Rafał Trzaskowski.
To ja już jestem, jakby co
—mówi.
Następnie druga z przełożonych przypomina „Andrzejowi”, że kończy mu się umowa, trzeba podjąć decyzję, co dalej i pyta go jakby chciał ich przekonać.
Ale nad czym się tu zastanawiać?
—mówi „Andrzej”.
Nie no, to mi się chyba należy
—dodaje, po czym żegna się i wychodzi.
Pod koniec spotu pojawia się pytanie:
Może należy się zastanowić 28 czerwca?.
Posłanka KO Aleksandra Gajewska oceniła na konferencji prasowej, że prezydent Andrzej Duda jest niewiarygodny, nieskuteczny oraz niemy, kiedy w Polsce dzieją się ważne rzeczy.
Kiedy należałoby zająć stanowisko konkretne, tego prezydenta wtedy nie ma
—dodała.
Spot zamieścił m.in. na swym profilu na Twitterze Rafał Trzaskowski. Opatrzył go komentarzem:
Niektórym się wydaje, że coś im się +po prostu należy+. Może należy się zastanowić? Przemyśl to. Najlepiej do 28 czerwca.
Internauci krytykują spot Trzaskowskiego
Krytycznie o spocie wypowiedzieli się internauci, którzy zwrócili uwagę na to, że Trzaskowski do tej pory nie przedstawił programu wyborczego, a przez prawie 2 lata rządów w Warszawie, spełnił zaledwie kilka z kilkudziesięciu złożonych warszawiakom obietnic.
Rafał, a jaki jest Twój program? Może się w końcu pochwalisz? Chętnie posłuchamy.
Panie Rafale, trochę tak samo jest z Pana zwolennikami wobec @__Lewica i @RobertBiedron ws. II tury. Niech Pan się też nad tym zastanawia!
Tak, kogoś, kto spełnił większość swoich obietnic, ma zastąpić ktoś, kto jako minister, poseł i europoseł nie dokonał niczego, a jako prezydent miasta notorycznie kłamie ws. własnych zapowiedzi, powtarzanych regularnie przez polityków PO od 2006 roku. Przekaz dla ograniczonych.
1) Kandydat Rafał Trzaskowski traktuje państwo jak firmę. To już oficjalne. 2) Kandydat Trzaskowski nie ma programu, ale sprawdza programy innych. Fajnie. 3) I to kandydat, który nie zrealizował 93 proc. swoich obietnic jako prezydent Warszawy. 4) Niezły pomysł, piękne zdjęcia.
Sztab Dudy powinien nakręcić jak jemu się udało zrealizować ,bo miał odpowiednich ludzi którzy nie tylko brali ,ale i sami podsuwali pomysły.Tutaj petenci jak w carskiej Rosji wraz z scenografią i charakteryzacją.
Naprawdę nie ma Pan do zaoferowania nic więcej? Był pan słabym wiceministrem MSZ (pamięta pan jak G. Schetyna musiał prostować pana wypowiedzi?), obecnie nie sprawdza się jako Prezydent Warszawy (vide: Czajka). Jazgot medialny, jawne kłamstwa czy krytykanctwo to słabe argumenty.
kk/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/506049-nietrafiony-spot-trzaskowskiego-mocna-krytyka-internautow