Nie ma wolności bez samorządności – powiedział w Zielonej Górze kandydat PSL na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapowiedział, że chce oddać samorządom tyle władzy, ile to możliwe, by wszystkie możliwe decyzje zapadały na poziomie gminnym, a nawet jeszcze niższym.
Kosiniak-Kamysz chce więcej władzy dla samorządów
Dzisiaj z tym przesłaniem: nie ma wolności bez samorządności, przesłaniem Rzeczpospolitej samorządowej opartej na silnych obywatelach, a nie na opresyjnych strukturach państwa, na mądrości i pracy obywateli, a nie na nakazach i ukazach przychodzących z Warszawy, na oddaniu jak największej władzy w ręce obywateli i kontroli nad władzą przez obywateli – to jest nasz cel w polityce. Dlatego ja startuję dzisiaj na prezydenta RP z poparciem środowisk samorządowych
— powiedział Kosiniak-Kamysz.
Zapewniał, że ma poparcie ze strony samorządowców z dużych miast wojewódzkich, jak Polski lokalnej, najmniejszych miejscowości. Mówił, że daje mu to poczucie startu w wyborach z pełną odpowiedzialnością wobec rodaków.
Wiem kto ze mną stoi, kto stoi za mną, ludzie z odpowiednim doświadczeniem
— zaznaczył.
W Zielonej Górze poparcia liderowi PSL udzielił prezydent tego miasta Janusz Kubicki, który przypomniał, że on takowe uzyskał ze strony szefa PSL podczas wyborów samorządowych.
Wierzę w to, że nasz kandydat uzyska bardzo dobry wynik w tych wyborach
— powiedział Kubicki.
Lider PSL zapowiedział stosowanie zapisanej w konstytucji zasady pomocniczości i oddanie samorządom znacznie więcej władzy niż ma to miejsce obecnie.
Wszystkie decyzje, które są możliwe powinny zapadać na poziomie gminnym. Ba, ja chcę bardziej wzmocnić sołectwo i radę osiedli, żeby miały swoją podmiotowość prawną, żeby nie były tylko jednostkami pomocniczymi
— mówił.
Dodał, że ma przygotowaną ustawę o samodzielności sołectw i rad osiedli, w której jest zapisane wypłacanie diet sołtysom i przewodniczącym po tysiąc zł, możliwość odpisywania 1 proc. podatku na rzecz tych wspólnot, które – jak zaznaczył – są najbliżej ludzi.
Jako prezydent RP dokończę reformę samorządową z 1990 r. Dokończę to co się wydarzyło 30 lat temu, kiedy pierwszy raz wybieraliśmy władze samorządowe, władze naszych gmin. Później (była) nowa reforma administracyjna i trzeba postawić kropkę nad i, czyli pełne oddanie władzy w ręce obywateli. Podmiotowość od najmniejszej wspólnoty, od osiedla, od sołectw
— powiedział kandydat.
Kosiniak-Kamysz wskazywał, że potrzebne jest nowe źródło finansowania samorządów, co pokazała m.in. pandemia koronawirusa, kiedy z powodu zamrożenia gospodarki dochody z podatków PIT i CIT spadły, w pierwszym przypadku - jak wskazał - o 40 proc., a w drugim o 30 proc. To - jak przekonywał - powoduje, że potrzeby samorządów borykających się z wymiarem ekonomicznym pandemii są jeszcze większe.
Przygotowaliśmy ustawę o dochodach samorządu i udziale w podatku VAT w dochodach samorządu. To jest szansa na to, że jak są wprowadzane zmiany na poziomie krajowym, to muszą one być rekompensowane, a nie odbywać się kosztem samorządu
— powiedział.
Kosiniak-Kamysz zadeklarował, że w przypadku wygrania wyborów przywróci na poziom lokalny wszystkie kompetencje, które zostały z niego przekazane na centralny poziom władzy.
Jestem za Rzeczpospolitą samorządową rządzoną w sposób skoordynowany we współpracy. Odtworzę Komisję Wspólną Rządu i Samorządu, a przy prezydencie RP będzie zawsze miejsce do dialogu z samorządowcami
— zadeklarował.
Dodał, że zamierza doprowadzić też do zmian ustrojowych tak, by przedstawiciele samorządu zawodowego, terytorialnego i gospodarczego zasiadali w Senacie.
Nie trzeba będzie wydawać kolejnych pieniędzy na Senat. Samorządowcy, którzy będą bezpiecznikiem w stanowieniu prawa – zawodowi, terytorialni, gospodarczy - będą mogli zgłaszać swoje postulaty, będą stanowić o prawie w Rzeczpospolitej. Nie tylko je wykonywać, ale w wielu miejscach je stanowić
— powiedział prezes PSL.
Według Kosiniaka-Kamysza subwencja oświatowa powinna w 100 proc. pokrywać wynagrodzenia nauczycieli, co nie ma miejsca obecnie. Wskazał, że przez to ograniczone są możliwości inwestycyjne samorządów.
Wtedy jest szansa na sprawnie funkcjonującą szkołę, na wysoki poziom, też na satysfakcję z zarobków przez nauczycieli. Rozumiemy potrzebę podwyżek. Wszyscy samorządowcy, z którymi rozmawiam chcą dawać podwyżki nauczycielom, tylko muszą mieć na to środki. Jeśli spadają dochody, a spadły w tym roku, a są większe zobowiązania wynikające choćby z walki z koronawirusem i potrzeba pomocy jak największej tym, którzy ucierpieli, tym bardziej trzeba wprowadzić nową ustawę o subwencji – subwencja pokrywa w stu procentach wynagrodzenia
— podkreślił.
W jego ocenie samorządy poradzą sobie z pozostałymi wydatkami na oświatę, takimi jak utrzymanie i modernizacja szkół czy zapewnienie dojazdów uczniom.
Reforma służby zdrowia
Niezależnie od wyniku (wyborów) wspólnie musimy przeprowadzić reformę służby zdrowia – powiedział podczas wizyty w szpitalu powiatowym w Międzyrzeczu (Lubuskie) kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapowiedział powołanie konsylium, które te reformy przygotuje i wprowadzi „Pakt na rzecz zdrowia”.
Przemawiając przed Szpitalem Międzyrzeckim mówił, że szpitale powiatowe są miejscami, które dzisiaj wymagają szczególnego wsparcia, wdzięczności i zainteresowania wszystkich stron sceny politycznej. Zwracając się do wszystkich swoich konkurentów w wyborach powiedział:
Startujemy w bardzo ważnym wyścigu o funkcją Prezydenta Rzeczpospolitej. Każdy z nas ma swoje pomysły, poglądy. Część ma program od dawna, część ten program dopiero tworzy, ale jedna jest rzecz, która może nas połączyć. Niezależnie od wyniku wspólnie musimy przeprowadzić reformę ochrony zdrowia. Ja was zaproszę do współpracy jak wygram wybory
— powiedział.
Dodał, że stanie na czele konsylium, które będzie zajmowało się wprowadzaniem reform ochrony zdrowia. Przekonywał, że ma do tego potrzebne doświadczenie jako polityk i lekarz.
Wprowadzimy pakt na rzecz zdrowia. To jest oddłużenie szpitali, dofinansowanie leczenia, przywrócenie i odbudowa przemysłu farmaceutycznego, podniesienie wynagrodzeń, odbiurokratyzowanie ochrony zdrowia
— deklarował.
Jego zdaniem sytuacja w służbie zdrowia jest bardzo trudna, szczególnie jeśli chodzi o szpitale powiatowe, które często nie mają szans na odpowiednie dofinansowanie i nowe kontrakty z NFZ. Jak mówił na koniec ubiegłego roku polskie szpitale były zadłużone na ponad 14 mld zł, choć jak zaznaczył obawia się, że ta kwota może być wyższa, biorąc pod uwagę wystąpienie pandemii koronawirusa.
Brakuje tak naprawdę konkurencji płatnika. NFZ stał się monopolistą. Nie ma konkurencji na rynku tych, którzy płacą za usługi medyczne. Jest konkurencja świadczeniodawców. Brakuje jednego koordynatora na poziomie regionalnym. Moim zdaniem takim koordynatorem powinien być marszałek województwa
— stwierdził lider PSL.
Jak wyjaśnił, nie chodzi o zmianę systemu nadzorczego czy właścicielskiego nad szpitalami, lecz o nakreślanie rozwoju szpitali w danym regionie. Jego zdaniem UE powinna działać szerzej na rzecz ochrony zdrowia, jeśli chodzi o politykę zdrowotną i walkę z chorobami onkologicznymi.
Szpitale powiatowe trzeba oddłużyć natychmiast. Dofinansować i docenić personel
— podkreślił.
Kosiniak-Kamysz podziękował wszystkim ludziom związanym z ochroną zdrowia za walkę z epidemia koronawirusa. Mówił, że jeszcze raz wnioskuje do marszałek Sejmu o podjęcie prac nad ustawą ws. „premii dla bohatera”, czyli dodatku w wysokości 1,5 tys. zł za każdy miesiąc pracy od początku pandemii.
W jego ocenie koronawirus uświadomił wszystkim jak wiele jest zaniedbań w ochronie zdrowia, gdyż pacjent nie jest w jej centrum. Jego zdaniem dzieje się tak przez biurokrację, której lekarze i pielęgniarki poświęcają więcej czasu niż pacjentom. Według niego ochrona zdrowia jest „chronicznie” niedofinansowana i źle zarządzona - jak powiedział - przez ramy postawione na poziomie centralnym.
Jest potrzebne podniesienie finansowania (ochrony zdrowia - PAP) do 6,8 proc. PKB i ja pokazuję skąd wziąć na to pieniądze. Można przesunąć 2 proc. składki rentowej, bo w ostatnich 20 latach z 2 mln rencistów, spadła nam liczba do 750 tys. Trzeba wziąć akcyzę alkoholową, akcyzę z papierosów i w bezpośredni sposób przekazywać do Narodowego Funduszu Zdrowia
— powiedział Kosiniak-Kamysza.
Mówił, że symbolem jego programu zdrowotnego jest pomysł jego żony Pauliny nt. Polskiej Fundacji Zdrowia, która zasilana m.in. przez spółki Skarbu Państwa pomagałaby w leczeniu dzieci chorych na choroby onkologiczne i rzadkie.
Podczas wizyty w Międzyrzeczu Kosiniak-Kamysz wziął udział w przekazaniu tamtejszemu szpitalowi partii płynów dezynfekcyjnych ufundowanych przez jednego z przedsiębiorców. Lider PSL podziękował wszystkim polskim przedsiębiorcom pomagającym służbie zdrowia w czasie pandemii.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/505901-kosiniak-kamysz-postuluje-wiecej-wladzy-dla-samorzadow