Mówimy o różnych rzeczach. Mówimy o zmianie społecznej, mówimy o wielkich szansach rozwojowych, jeżeli chodzi o impuls gospodarczy, o uszczelnieniu budżetu, o tym, że państwo w tej chwili działa, a 5 lat temu nie działało” -wyliczał tematy kampanii wyborczej w Porannej rozmowie w RMF FM wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. Dodał też: „Mówimy też o kwestiach światopoglądowych. Wielu rodziców niepokoi się o różnego typu ideologie, które docierają do ich dzieci.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Min. Gliński o trwającej kampanii wyborczej
Wicepremier Piotr Gliński skrytykował działania opozycji.
Mamy bardzo dziwną kampanię. Wykorzystano w niej bardzo trudną, tragiczną sytuację związaną z epidemią w sposób bezwzględny. Opozycja uniemożliwiła przeprowadzenie wyborów w konstytucyjnym terminie. W sposób bardzo niski wykorzystała sytuację
—powiedział.
Dodał, że to jeden z przykładów na niszczenie polskiej demokracji.
Fundusz ubezpieczeń dla artystów
Od dwóch i pół roku przygotowujemy wraz z wszystkimi środowiskami artystycznymi w Polsce wielką systemową ustawę o statusie artysty zawodowego
—powiedział szef MKiDN, zaznaczając, że celem nowych przepisów będzie m.in. to, by polscy artyści, którzy mają kłopoty finansowe, mogli otrzymać pomoc.
Żeby przeciętny polski artysta, który ma kłopoty z przeżyciem, a później na ogół ma bardzo niską albo w ogóle nie ma emerytury, mógł funkcjonować w sposób cywilizowany
—wyjaśnił Gliński.
Jest potrzebne stworzenie funduszu ubezpieczeń dla artystów w Polsce
—dodał.
Tzw. podatek od smartfonów i tabletów
Tzw. opłata reprograficzna uiszczana jest przez producentów sprzętu służącego do kopiowania lub jego importerzy, co de facto oznacza, że kosztami obciążeni są nabywcy urządzeń. W związku z tym szef MKiDN był pytany, czy opłata ta może wynosić 6 proc. ceny urządzenia.
Na pewno będzie mniejsza, około 50 proc. mniejsza będzie na pewno (czyli ok. 3 proc. ceny urządzenia -)
—odpowiedział szef MKiDN, zastrzegając, że przepisy w tej sprawie są dopiero przygotowywane i - jak podkreślił - „nic nie jest przesądzone”.
Ceny urządzeń
Szef MKiDN przypomniał też, że opłata reprograficzna już od dawna wprowadzona jest w wielu krajach europejskich.
Z jednej strony te opłaty powinny iść na prawa autorskie, bo artyści mają prawo do rekompensaty za swoją pracę, a z drugiej strony na fundusz ubezpieczeń, tak, żeby w sposób solidarnościowy zaopiekować się biedniejszymi artystami. I to jest normalne. Natomiast absolutnie nie spodziewam się, żeby ceny urządzeń wzrosły
—podkreślił.
Minister zwrócił przy tym uwagę, że w Polsce ceny takich urządzeń jak smartfony są o kilkanaście procent droższe niż np. w Niemczech.
A w związku z tym jest jeszcze bardzo duża możliwość do tego, żeby producenci i dystrybutorzy trzymali ceny na odpowiednim poziomie
—zaznaczył.
Dopytywany o tę kwestię Gliński zwrócił się do odbiorców RMF FM:
Słuchacze drodzy, jesteśmy niestety przez kogoś nabijani w butelkę, ponieważ płacimy w Polsce za ten sprzęt kilkanaście procent drożej niż na przykład w Niemczech
—powtórzył.
Kwestię tzw. opłaty reprograficznej minister kultury poruszył także pod koniec kwietnia br. przypominając, że Polska jest jednym z ostatnich krajów europejskich, które nie mają opłaty reprograficznej dotyczącej nowoczesnego sprzętu.
To jest absolutnie rzecz zrozumiała, żeby od nowego typu technologicznego nośników, autorzy otrzymywali swoje tantiemy. W Polsce od wielu lat to nie jest uregulowane
—stwierdził wówczas Gliński.
Dodał, że intencją jest, by „co najmniej 50 proc. środków pochodzących z tej opłaty czystych nośników było przeznaczonych na fundusz ubezpieczeń dla artystów”. Gliński dopytywany wówczas, od kiedy opłata reprograficzna mogłaby obowiązywać, odpowiedział, że chciałby, aby „ustawa weszła w życie jak najszybciej, bo ustawa reguluje status artystów w Polsce, stwarza im lepsze warunki działania, m.in. poprzez powołanie funduszu ubezpieczeniowego”.
aes(PAP)rmf24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/505784-min-glinski-panstwo-dziala-5-lat-temu-nie-dzialalo