Wyobrażacie sobie państwo polityków niepodległej Polski, którzy boją się zabiegać o interesy Europy, jeśli nie mają jej pozwolenia? Niestety dziś daleko nie trzeba sięgać, bo generał Różański, Sławomir Nowak czy Radosław Sikorski właśnie wykazali się typową dla siebie trwożliwością i zewnątrzsterownością.
CZYTAJ TAKŻE:
Zewnątrzsterowność III RP jest jednak zatrważająca
Jedna krótka wypowiedź Pawła Solocha, szefa prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego o tym, że na spotkaniu z Donaldem Trumpem Andrzej Duda będzie reprezentował stanowisko całej Europy, wywołała falę komentarzy - falę kipiącą od kompleksów i poczucia niższości wobec Zachodu. Czy ktoś zechciałby przekazać panom Radosławowi Sikorskiemu Sławomirowi Nowakowi, czy generałowi Różańskiemu, że Polska jest w Europie i ma prawo reprezentować interesy, które za europejskie uznaje?
Taka oczywista, z punktu widzenia suwerennego państwa, deklaracja, okazała się dla postkolonialnych elit jakimś dziwnym dysonansem.”
Wizyta w USA będzie miała także wymiar europejski. Prezydent Andrzej Duda będzie reprezentował wobec amerykańskiego przywódcy Polskę, ale i Europę.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej rozwija myśl, którą na twitterze można było jedynie skrócić.
Nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi są bardzo dobre, jednocześnie w kwestiach bezpieczeństwa zbudowaliśmy sobie począwszy od warszawskiego szczytu NATO silną pozycję wśród sojuszników europejskich, więc będziemy się starali niwelować różnice zdań i prostować ścieżki miedzy Europą a Stanami Zjednoczonymi
Zresztą nic bardziej nad ten komunikat oczywistego - skoro Donald Trump ma wiele do zarzucenia europejskim sojusznikom, zwłaszcza Niemcom, to deklaracja Warszawy, że „będzie reprezentować Europę” oznacza li tylko, że będziemy nalegać na wzmacnianie pozycji Polski, ale nie kosztem Berlina. Normalne elity, nieskażone oklaskami dla Kwaśniewskich, Tusków i Urbanów, mruknęłyby tylko w aprobacie i przeszły nad tym do porządku dziennego, tymczasem politycy Platformy Obywatelskiej zareagowały tak identycznie w swoim odruchu, że śmiało warto bym im jedną rzecz wytłumaczyć.
A kim prezydent Duda uzgodnił reprentowanie Europy w USA , z Panią von der Leyer , kanclerz Merkel , z prezydentem Macron czy Zelensky’m?
-napisał generał Różański w takim uniesieniu, że pozjadał litery i ponastawiał za dużo spacji.
Hahahahahhaha. A na jakiej podstawie???? co za idiotyzm?! Oni piszą takie rzeczy i nie wiedzą, że się kompromitują? głąby
-skomentował ten polski minister, który był najchętniej witanym w Moskwie ministrem III RP.
Nie będzie. Nikt go do tego nie upoważni
-przejął się minister Sikorski, że Polska bez „upoważnienia” uznaje się za część Europy.
A przecież nie rzecz w tym, że Andrzej Duda podpisze dokument wiążący Unię Europejską z Waszyngtonem, a jedynie że będzie o interesy Polski w pierwszej kolejności, ale nie kosztem reszty zachodniego kontynentu, zabiegał.
To deklaracja propolska, proamerykańska i proeuropejska właśnie. Ale ten odruch oburzenia zastanawia, bo pokazuje mentalność naszych europejskich elit, którzy czują się tylko na tyle Europejczykami, na ile dostaną upoważnienia zza granicy. Tego typu elity mieliśmy tylko podczas zaborów i w PRL - żaden suwerenny polityk nie potrzebuje pozwolenia, by czuć się obrońcą konkretnych wartości i interesów.
Elity III RP jak z czasów zaborów - a nie niepodległości
Wyobrażacie sobie państwo Lecha Kaczyńskiego, pytającego w 2008 roku Angelę Merkel czy może lecieć do Tbilisi ratować Gruzję przed Rosją?
Wyobrażacie sobie państwo Zjazd Solidarności pytający Jaruzelskiego, czy można opublikować „Posłanie do ludzi pracy Europy Wschodniej”?
Wyobrażacie sobie państwo Józefa Piłsudskiego, który czeka na telegram z Paryża, aby móc obronić Europę przed bolszewikami?
Wyobrażacie sobie państwo Romana Dmowskiego, który prosi Lloyda Georga o osłabianie Niemiec dla dobra Ententy?
A może znacie jakieś pisma Jana III Sobieskiego, w których przyznaje, że czekał na zgodę Paryża albo Rzymu, by ruszyć na odsiecz Wiednia?
Zapewne sobie Państwo nie wyobrażacie - bo o elitach III RP można czasem coś dobrego napisać, ale na pewno nie to, że gładko i bezboleśnie przejdzie im przez gardło, że Polska jest niepodległa i chce być suwerenna.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/505725-musza-miec-pozwolenie-na-bycie-europejczykami-elity-iii-rp
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.