Sztabowcy Rafała Trzaskowskiego nie mogą mieć powodów do zadowolenia po ostatnich występach ich kandydata. Tym razem dołączyło do niego „wsparcie”, które może okazać się problemem.

Podczas podlaskiej wizyty Trzaskowskiego, wraz z kandydatem Platformy występował Bronisław Komorowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Powtórka z kampanii 2011 r.? Trzaskowski: „Nie musimy rozmawiać o wieku emerytalnym, dlatego że go nie podwyższymy”

Były prezydent, który w 2015 roku przegrał z Andrzejem Dudą, zapewniał o bliskości ideowej z Trzaskowskim.

Po pierwsze czuję pewną bliskość jeśli chodzi o ideowy wymiar marzenia o nowoczesnej Polsce, ale nie tylko takiej zanurzonej w Europie, ale także we własnej kulturze i własnej tradycji

– powiedział Komorowski w rozmowie z Polsat News.

Postanowił też udzielić dobrych rad kandydatowi Platformy.

Trzymać tak dalej i będzie dobrze. To jest moja rada: myślę, że jest zadaniem nas wszystkich, żeby przekonać Polaków, nie tylko wyborców, ale wszystkich Polaków, że będzie dobrze. Naprawdę będzie dobrze

– stwierdził.

Pocałunek śmierci

Do sprawy odniósł się poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Gonciarz.

Pocałunek śmierci. Kampania R. Trzaskowskiego idzie w ślady kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej

– napisał poseł PiS.

mly/polsatnews.pl