Ryszard Schnepf postanowił podzielić się swoją wiedzą nt. stosunków polsko-amerykańskich. Na antenie Radia Zet próbował żartować z relacji Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem.

Przy okazji zbliżającej się wizyty polskiego prezydenta w Waszyngtonie, głos zabrał Ryszard Schnepf. Były ambasador Polski w USA przekonywał, że prezydenci Polski i Stanów Zjednoczonych tracą na popularności.

To jest takie podanie sobie ręki przez dwóch polityków, których popularność gwałtownie spada, którzy mają do siebie jakiś sentyment. Donald Trump wyraźnie lubi Andrzeja Dudę, choćby za to, że ten wypełniał wszystkie jego polecenia. Jak nie lubić takiego człowieka

– powiedział.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Monolog zamiast Carlosa Santany. Schnepf z gitarą namawia do pójścia na wybory, bo… ma dość. „Idę głosować za normalną przyszłością”. WIDEO

Można powiedzieć, że Donald Trump znajduje w Andrzeju Dudzie takiego sojusznika, który jest gotów zawsze i bezwarunkowo wesprzeć go w jego działaniach. A w Stanach Zjednoczonych dzieją się bardzo złe rzeczy. Każda ręka na pokład. Także ręka polskiego prezydenta

– dodał.

Egoizm Trumpa

Następnie opowiadał o rzekomym egoizmie Donalda Trumpa.

Donald Trump jest politykiem, który ma głęboko zaszczepiony w sobie egoizm i patrzenie na świat poprzez pryzmat swoich własnych interesów

– stwierdził Schnepf.

Dyplomata uważa, że prezydent USA używa Andrzeja Dudy do własnych potrzeb politycznych.

On „de facto”, tak nazwijmy to jednak, wzywa polskiego prezydenta do stawienia się, a ten się stawia w Waszyngtonie. To jest sygnał do jego wyborców, że świat nie jest wrogi Trumpowi, że są tacy politycy, a w końcu Polska ma niezłą wciąż jeszcze, chociaż upadającą nieco markę, że polski prezydent przybywa po prostu na wezwanie do Waszyngtonu i gotów jest zapewne, jeżeli nie podpisać, to obiecać wiele rzeczy, na których Donaldowi Trumpowi zależy. Są to przede wszystkim porozumienia, które miałyby wspomóc gospodarkę amerykańską

– powiedział.

mly/radiozet.pl