Od początku udziału Rafała Trzaskowskiego w kampanii wyborczej, sztabowcy próbują przekonywać, że kandydat Platformy jest wyjątkowym poliglotą. Tym razem wyszło chyba nie tak, jak sobie zakładali.
Podczas jednego ze spotkań z wyborcami Trzaskowski został zapytany, czy odpowie na pytanie zadane po francusku. Platformerski światowiec nie miał z tym problemu i próbował popisać się swoją znajomością tego języka.
Do jego wypowiedzi odniósł się na Twitterze Eryk Mistewicz. Specjalista od wizerunku był raczej oszczędny w pochwałach dla prezydenta Warszawy.
Poziom języka pozwala kupić bagietkę, ale w rozmowie na poważniejsze tematy powinien przechodzić jednak na angielski
— napisał Mistewicz.
mly/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/505638-mistewicz-francuski-trzaskowskiego-pozwala-kupic-bagietke