Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zadeklarował w piątek, że zawetuje każdą ustawę, która zakładałaby podniesienie wieku emerytalnego. Musi to być nowa narracja Platformy Obywatelskiej, bo również dzisiaj w podobnym tonie wypowiedział się Tomasz Siemoniak. Czy można ufać politykom, którzy już raz okłamali Polaków , a teraz, na czas wyborów przekonują, że zmienili swoje zdanie?

CZYTAJ TAKŻE: Sesja Q&A z prezydentem. Andrzej Duda odpowiedział na szereg pytań. Związki partnerskie? Obietnice PO? „Nie wierzę tym ludziom za grosz”

PO o wiek emerytalny

Jeśli zostanę prezydentem, to zawetuję każdą ustawę, która będzie chciała podnieść wiek emerytalny i nie dajcie się nabrać na to, co mówi telewizja publiczna, bo my uczymy się, słuchamy Polek i Polaków i dzisiaj te decyzje, kto i jak długo chce pracować, musimy pozostawić w rękach obywateli

—przekonywał Trzaskowski.

W podobnym tonie wypowiedział się inny polityk Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak.

Trzeba innych rozwiązań. Wtedy to był błąd i tego błędu nie powtórzymy. Zapłaciliśmy dużą cenę polityczną i wyciągamy wnioski. Nie jesteśmy PiS-em, który nigdy nie popełnia błędów, zawsze odnosi same sukcesy. Minęło wiele lat. Jesteśmy mądrzejsi o różne doświadczenia, też i oceny ludzi

—mówił Siemoniak w „Faktach po faktach” w TVN24.

My od lat mówimy: nic co dane nie zostanie zabrane. To dotyczy 500+, wieku emerytalnego, wyprawki, różnych rzeczy. (…) Nikt tutaj nie może być pokrzywdzony i Rafał Trzaskowski to bardzo wyraźnie mówi, a prezydent Duda w swej kampanii miota się od inwestycji, oczek wodnych plus, po posądzanie opozycji o to, że chciałaby komukolwiek coś odbierać. Bardzo dobrze, że przed wyborami to wybrzmiewa w ustach Rafała Trzaskowskiego

—przekonywał polityk PO.

Trzaskowski zmienił zdanie?

A co Trzaskowski mówił kilka lat temu o obietnicy obniżenia wieku emerytalnego, którą złożyło Prawo i Sprawiedliwość?

Kibicowałbym temu, żeby PiS zachowało się w sposób pragmatyczny i zaniechało wykonania większości tych obietnic, które doprowadzą budżet państwa do ruiny np. powrót do wieku emerytalnego

—mówił przed kilkoma laty obecny prezydent Warszawy.

Jak przypomnieli internauci, Trzaskowski głosował przeciwko obniżeniu wieku emerytalnego.

Duda ostrzega przed obietnicami PO

W kampanii wyborczej 2011 Donald Tusk prosto w oczy Polakom kłamał, że wiek emerytalny nie zostanie podniesiony, dlatego dziś nie należy wierzyć deklaracjom przedstawicieli PO, że nie zlikwidują programów socjalnych i nie podniosą wieku emerytalnego

—mówił w piątek prezydent Andrzej Duda.

Podczas piątkowego Q&A Duda był pytany m.in. na jakiej podstawie formułuje zarzuty, że gdy politycy PO dojdą do władzy, będą likwidować programy społeczne takie jak Rodzina 500 plus, skoro oni dziś zapowiadają, że tego nie zrobią.

Duda mówił, że to właśnie za rządów PO była „dziura VAT w wysokości 50 miliardów złotych rocznie”, a dopiero gdy on wygrał wybory prezydenckie, a PiS parlamentarne, te „kilkadziesiąt miliardów udało się uratować” i już nie były kradzione.

Gdyby oni chcieli, to też mogli to zrobić, ale najwyraźniej nie chcieli

—stwierdził. Dodał, że gdy zapowiedziano program 500 plus, ze strony PO pojawiły się zarzuty, że to rozsadzi budżet, a tymczasem - stwierdził - „okazało się to całkowitym kłamstwem”.

Wreszcie ostatnie, może najważniejsze. W 2011 roku, proszę sobie przypomnieć albo poszukać w internecie, w czasie kampanii do parlamentu Donald Tusk, wówczas premier i szef Platformy Obywatelskiej, patrząc wprost do kamery, a więc można powiedzieć śmiało, że patrząc w oczy Polakom mówił, że wiek emerytalny nie zostanie podniesiony. To była wtedy niezwykle ważna kwestia, która w ogromnym stopniu przesądzała o zwycięstwie w wyborach parlamentarnych. Wprost do kamery mówił: wiek emerytalny nie zostanie podniesiony, nie mam zamiaru podnosić wieku emerytalnego. Dokładnie to pamiętam. I co? Zaraz po zwycięskich wyborach parlamentarnych zdecydowali, że ten wiek emerytalny będą podnosili

— powiedział Duda.

Właśnie dlatego nie wierzę tym ludziom w tej chwili za grosz, uważam, że nie będą dobrze rządzili polskimi finansami publicznymi i będą likwidowali programy społeczne

— dodał.

kk/PAP/Twitter