”Rafał Trzaskowski reprezentuje pychę i nieumiarkowanie w konsumpcji władzy. Jej rozmiar wyznacza 21 postulatów autonomii samorządu od państwa i lokalne polityczne getta dla opozycji. Chce być kierownikiem państwa, które najpierw ma zamiar osłabiać” - pisze po debacie prezydenckiej wydawca „Gazety Gdańskiej” Marek Formela.
Publicysta podkreśla wysoką oglądalność starcia kandydatów na najwyższy urząd w państwie.
Siedem milionów Polaków obejrzało debatę prezydencką. To najlepszy dowód na likwidację TVP. Redaktor Michał Adamczyk spieszył się zadawać pytania zanim obywatel Trzaskowski nie spełni swojej groźby. Od czasu, gdy Donald Tusk wezwał do niepłacenia abonamentu rtv, zamiar jej likwidacji jest częścią ich mechanizmu.
TVP już była ok, ale wtedy rządzili nią Dworak albo Braun. Wtedy hurtem eksmitowano twórców do agencji pracy tymczasowej, a selekcji dziennikarzy dokonywał dostarczony do struktury TVP funkcjonariusz Ordynackiej odnaleziony na parkingu czy w kantorze.
Zdaniem Formeli, każdy z uczestników debaty jest po niej „bardziej nago niż przed”.
Lipna jest troska Trzaskowskiego o służbę zdrowia i bezrobocie. To jego partia zdewastowała jej społeczny wymiar, komercjalizując nawet onkologię. To za rządów duetu Tusk-Kopacz Polacy bezrobocie zwalczali zarobkową emigracją.
Udający chłopa i cytujący Witosa medyk społeczny, Kosiniak-Kamysz, to postać w sumie tragiczna. Fałsz leje się z jego ust gdy łka nad losem emerytów. Będąc młodym i niedostatecznie mądrym, a przy tym głupio gorliwym, co docenili Kulczyk z Grasiem, stał się politycznym oprawcą dla pokoleń, a teraz próbuje udawać krawca.
Publicysta zauważa, że kandydat Lewicy „zmizerniał politycznie na brukselskim wikcie”. Nazywa go „politycznym krętaczem ze stajni Czarzastego”.
Trzyma się Słupska jak ostatniej deski ratunku, ale deska nadgnita, „Wiosna” w rozsypce, a prokurator pyta o finanse Instytutu Myśli Demokratycznej…
Nieszczęściem Biedronia w studiu pojawił się Waldemar Witkowski, lider Unii Pracy, kandydat lewicy bardziej racjonalnej niż radykalnej. Konserwatywni wyborcy ze szczepu post-PZPR, których mierzi stałe epatowanie seksualnością nie muszą już szukać schronienia u teflonowego Trzaskowskiego; daje im Witkowski chwile wytchnienia, nawet jeśli w różnych szczegółach dziwi.
Formela puentuje, że dzięki tej debacie widać, iż „sondaże, w swojej sumie, nie kłamią”:
Spór między projektem liberalnym a solidarnym jest głęboko wpisany w polską wrażliwość. To w istocie spór o podział dóbr i przyszłość Polski, jej rację stanu w wędrującym świecie.
Rafał Trzaskowski reprezentuje pychę i nieumiarkowanie w konsumpcji władzy. Jej rozmiar wyznacza 21 postulatów autonomii samorządu od państwa i lokalne polityczne getta dla opozycji. Chce być kierownikiem państwa, które najpierw ma zamiar osłabiać.
Daje to przestrzeń do wykorzystania Andrzejowi Dudzie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/505442-liberalny-vs-solidarny-spor-wpisany-w-polska-wrazliwosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.