Najrozsądniejszym rozwiązaniem, zanim prezydent Andrzej Duda wyśle zaproszenie, będą przeprosiny; i to nie przeprosiny mnie czy moich najbliższych, ale przeprosiny tych milionów Polaków, którzy dzisiaj poczuli się obrażeni - powiedział kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń, który zrezygnował ze spotkania z prezydentem Dudą, choć sam o nie zabiegał. Do całej sprawy w radiowej Trójce odniósł się także Krzysztof Szczerski, który stwierdził, że jest to „smutna historia”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Biedroń zmienia zdanie
Prezydent Andrzej Duda zaprosił na środę na 11.30 do Pałacu Prezydenckiego Roberta Biedronia oraz jego matkę Helenę Biedroń, a także aktywistę LGBT, którego prezydent spotkał w Lublinie podczas wiecu wyborczego.
We wtorek Biedroń poinformował, że na spotkanie nie pójdzie.
Czuję, że chce nas wykorzystać, chce nas zaangażować do ratowania swojego wizerunku
—podkreślił. Zaproszenie odrzuciła również matka polityka Lewicy.
Jeżeli Pan naprawdę chce się spotkać, to proszę przeprosić
—napisała Helena Biedroń w opublikowanym we wtorek oświadczeniu.
Kandydat Lewicy był w środę w Polsat News pytany, dlaczego na spotkanie się nie uda.
Wydaje się, że prezydent Duda popełnił tak wiele błędów, przekroczył tak wiele granic, że dzisiaj najrozsądniejszym rozwiązaniem, zanim to zaproszenie wyśle, będą przeprosiny. I to nie przeprosiny mnie, czy moich najbliższych, ale przeprosiny tych milionów Polaków, którzy dzisiaj poczuli się obrażeni
—powiedział Biedroń.
Widać wyraźnie, że prezydent Duda chce sobie zrobić zdjęcie, które obiegnie świat, że nie jest taki nietolerancyjny, nie jest taki ksenofobiczny jak go malują i byłoby to pewnie wykorzystane do kampanii prezydenckiej
—ocenił polityk.
Zapytany, czy nie chciał pójść na spotkanie z prezydentem i przedstawić mu swoje argumenty i swoją wizję świata, odpowiedział, że chciałby rozmawiać na argumenty i wizje świata.
Wydaje mi się, że najważniejsze jest dzisiaj, żeby prezydent Duda przeprosił i to powinno być główne przesłanie
—podkreślił.
Jeżeli prezydent Duda chce naprawdę odkupić swoje winy to leży gotowy projekt ustawy o przestępstwach z nienawiści. Projekt, który wielokrotnie był w Sejmie odrzucany głosami PiS-u i Platformy Obywatelskiej. Projekt, który jest wspierany przez Radę Europy, ONZ. Warto byłoby go wdrożyć. On będzie realnie chronił ofiary przestępstw z nienawiści
—zaznaczył Biedroń.
Szczerski: „To smutna historia”
Do całej sytuacji odniósł się w radiowej Trójce Krzysztof Szczerski, który stwierdził, że jest to „smutna historia”.
To smutna historia, bo przecież jeśli ktoś, a tak było, jak pani mama posła Biedronia w tak emocjonalny sposób angażując media, w emocjonalny sposób mówi o tym, że chce bronić praw takich ludzi jak jej syn i prosi o spotkanie z prezydentem, po czym prezydent w pierwszym wolnym terminie to spotkanie organizuje, wtedy dowiadujemy się, że to wszystko to jest kwestia polityki i tak naprawdę to nie chodzi o to, żeby bronić praw tych ludzi
—powiedział prezydencki minister.
kk/PAP/Trójka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/505070-szczerski-odpowiada-na-zachowanie-biedronia-smutna-historia