„Andrzej Duda jest faworytem tych wyborów, bo jest urzędującym prezydentem i stoi za nim popularność i największa partia, ale pieniędzy na jego zwycięstwo nie stawiam, bo wynik jest otwarty” - powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski w TVN24.
Pytany przez Konrada Piaseckiego, dlaczego prezydentom w Polsce trudno wywalczyć reelekcję, powiedział:
To nie tylko Polska sytuacja. Urzędujący prezydent startuje z całym swoim dorobkiem i podlega atakom, i jeśli nie przeprowadzi dobrej kampanii, to kapitał prezydencki może nie być wystarczający.
Jest zmęczenie materiału, ludzie chcą nowości, nowego impulsu
—dodał.
Na uwagę dziennikarza, że sondaże pokazują, że jest niemal pewne, kto wejdzie do II tury wyborów, odpowiedział:
Jeżeli wierzyć sondażom, a z nimi bywa różnie, to tak będzie
—powiedział.
Czy Rafał Trzaskowski, zdaniem Kwaśniewskiego, jest najlepszym kandydatem do tego, aby pokonać w II turze Dudę?
Te rozważania nie mają zasadniczego sensu
—przyznał.
Czy wyborcy kandydatów opozycji, którzy nie dostali się do II tury, poprą Trzaskowskiego?
Różnie z tym bywa. Ci którzy przegrają w I turze, nie powinni się ograniczyć do wezwania, ale powinni popracować z elektoratem, aby wyjaśnić dlatego ten powinien pójść i zagłosować na kandydata opozycji
—podkreślił były prezydent.
Kwaśniewski zapewnił również, że będzie głosował na Roberta Biedronia.
Mam silne argumenty za tym, aby głosować na Roberta Biedronia i apeluję do elektoratu lewicy, aby w I turze głosować na tego kandydata, który jest nam najbliższy
—podkreślił.
Na uwagę, że zanosi się na sromotną porażkę Biedronia, podobnie jak to było w przypadku Magdaleny Ogórek, gdy ta była kandydatką lewicy, odpowiedział:
Nie porównywałbym tych sytuacji. Kłopotów bym upatrywał w tym, że kampanię zaczęto późno. To stworzyło wrażenie, że lewica nie końca się do tych wyborów przygotowuje.
W rozmowie pojawił się również temat zaproszenia do Pałacu Prezydenckiego Roberta Biedronia przez prezydenta Dudę. Czy Kwaśniewski takie zaproszenie by przyjął?
Jesteśmy w trakcie kampanii, ten atak LGBT nie wyniknął przypadkowo, to część strategii kreowania wroga. (…) Ten gest zaproszenia do Pałacu ma być pudrem na chorobę homofobii i byłbym z tym przyjmowaniem zaproszeniem ostrożny
Gdyby o mnie chodziło, to bym powiedział, że oczekuję przeprosin i jasnego stanowiska wobec ludzi, którzy zapędzili się w słowach
—dodał.
kk/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/505057-kwasniewski-tlumaczy-slabe-notowania-biedronia