„Nie życzę Polsce, by doczekała prezydenta, który nie ceni współpracy z rządem, ale kieruje się zasadą wojny, który chce wszystko wypalić gorącym żelazem. Wtedy nic się już nie da zrobić, żadnych zmian wdrożyć, żadnych programów społecznych uruchomić” - mówi była premier Beata Szydło w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wygrana w I turze? „Wszystko jest możliwe”
Beata Szydło nie ukrywa, że wierzy w możliwość zwycięstwa Andrzeja Dudy już w I turze wyborów prezydenckich. Wszystko zależy od mobilizacji jego sympatyków.
Wszystko jest możliwe. Uważam, że szansa na wygraną już w pierwszej turze jest możliwa. To zależy od naszej mobilizacji, od tego, jak będziemy przez te ostatnie tygodnie pracować
—podkreśla.
Podstawa to być wśród ludzi. Andrzej jest prezydentem wszystkich Polaków, ludzie go kochają, wiedzą, że ich nie zawiódł. To widać każdego dnia: prezydent był w każdym powiecie, odbył tysiące spotkań, a ludzie wciąż nie mają dość, wszędzie przyjmują go serdecznie. Jeżeli w tej kampanii tego atutu, tej prawdy, się nie zgubi, nikt z naszym kandydatem nie ma szans. On to wygra
—dodaje.
Przebieranki Trzaskowskiego
Na uwagę, że najgroźniejszy rywal Andrzeja Dudy - Rafał Trzaskowski próbuje się przebierać w szaty patriotyczne, owinąć w biało-czerwoną flagę, Beata Szydło odpowiada, że trzeba konsekwentnie pokazywać ludziom prawdę.
Trzeba ludziom mówić prawdę. O tym, że kandydat Trzaskowski, który wprowadził w Warszawie skrajną Kartę LGBT, to samo zafunduje jako prezydent całej Polsce. O tym, że nie warto mu wierzyć, gdy mówi, że docenia 500+ i inne programy, bo przez lata ze swoją partią robił wszystko, by tego nie było, a jego zaplecze z tego szydziło. Podobnie z wiekiem emerytalnym, który drastycznie podnieśli, a przywrócił do ludzkich wymiarów właśnie Andrzej Duda – bo to był projekt prezydencki. To kluczowe sprawy. Dopóki my, wyborcy, damy się zwodzić takim sztuczkom, dopóty będziemy oszukiwani. Patrzmy na to, co kto wcześniej zrobił. To czyny, anie słowa weryfikują polityków.
—podkreśla była premier.
Karta Rodziny
Bardzo mnie ucieszyło, że prezydent przedstawił Kartę rodziny, która odpowiada na obawy wielu Polaków przed agresją kulturową lewicy. Stałam obok Andrzeja Dudy w Stalowej Woli i widziałam życzliwą reakcję ludzi, gdy mówił o inwestycjach, i gorącą, żywą, gdy podniósł kwestie wartości, których będzie bronił. Prezydent też tę różnicę zauważył, wie, co ludzi niesie, co budzi żywiołową reakcję, co jest w sercach
—zaznacza premier Szydło.
Apel Szydło do sympatyków Dudy
W rozmowie z braćmi Karnowskimi, premier Szydło apeluje do sympatyków prezydenta Andrzeja Dudy, aby zaangażowali w tę kampanię wyborczą, wszystkie siły.
Chciałam z tych stron tygodnika „Sieci” poprosić wszystkich, którym zależy na Polsce, dla których mój głos coś znaczy, o pełną mobilizację, przekonywanie przyjaciół, znajomych, sąsiadów. Bądźmy aktywni, roznośmy ulotki, wieszajmy plakaty, pokazujmy alternatywę: Polska solidarna bądź taka, która się odwróci od zwykłych obywateli. To jest ten wybór. I każdy z nas musi zrobić wszystko, by sprawy potoczyły się dobrze. Kandydat jest świetny, ale sam, bez naszego wsparcia, nie wygra. Ja dam z siebie wszystko, będę na wyborczej trasie. Wierzę, że będzie nas wystarczająco dużo. Zadanie jest trudne, ale jesteśmy przecież w tych bojach zahartowani. Głęboka wiara i ciężka praca mogą góry przenosić
—apeluje europoseł Beata Szydło.
Cała rozmowa z byłą premier Beatą Szydło na temat prezydentury Andrzeja Dudy i toczącej się kampanii wyborczej w nowym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 15 czerwca br., także w formie e-wydania – polecamy tę formę lektury, wystarczy kliknąć TUTAJ.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/505034-tylko-u-nas-przeczytaj-apel-szydlo-do-sympatykow-dudy