Szczyt hipokryzji! Rabiej: Od dawna mówiliśmy, że należy wypłacić odszkodowania lokatorom. Mieliśmy rację we wszystkim

„Od dawna mówiliśmy, że należy wypłacić odszkodowania lokatorom, którzy doznali krzywd” – mówił we wtorek wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej. „Każdy, kto uważa, że ja czy pan prezydent Rafał Trzaskowski mówiliśmy w tej kwestii inaczej, po prostu mija się z prawdą” – dodał.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Sebastian Kaleta mówił, że prezydent stolicy Rafał Trzaskowski „konsekwentnie nie wypłaca lokatorom odszkodowań” przyznanych przez komisję.

On konsekwentnie staje przeciwko mieszkańcom swojego miasta. To jest niedopuszczalne, żeby włodarz polskiej stolicy ciągał przed sądy tych, którzy tak dużo już wycierpieli

— mówił.

Jestem zdumiony tym, co padło podczas tej konferencji (…), bo kampania wyborcza najwyraźniej odbiera zdrowy rozsądek politykom Prawa i Sprawiedliwości

— ocenił konferencje Kalety wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej. Jego zdaniem konferencja ta „była pokazem indolencji komisji weryfikacyjnej”.

Rabiej odniósł się także do złożonego w poniedziałek w Sejmie przez posłów PiS projektu nowelizacji ustawy o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych wydanych z naruszeniem prawa stołecznych decyzji reprywatyzacyjnych, który ma - zdaniem autorów - usprawnić procedurę przyznawania odszkodowań lokatorom.

Krytyka komisji

Zdaniem Rabieja, zgłoszona propozycja „bardzo cieszy”, ale „zarazem pokazuje, że komisja jest instytucją, która nie potrafi rozwiązywać problemów i wyzwań, do których została powołana”. Zaznaczył, że wyraża tę opinię, jako były członek komisji weryfikacyjnej i zarazem osoba, która w tej chwili doskonale zna także perspektywę m. st. Warszawy.

Rabiej uważa, że trzeba było, aby prezydent Rafał Trzaskowski kandydował na urząd prezydenta RP, żeby komisja weryfikacyjne „wreszcie zrobiła to, co powinna była zrobić bardzo dawno temu”.

Dowodzi to tego, że pan prezydent Rafał Trzaskowski miał rację w 2018 roku, kiedy jeszcze jako poseł Platformy Obywatelskiej złożył w Sejmie projekt ustawy, która mówiła, że nie wolno zwracać kamienic wraz z lokatorami

— powiedział.

Wyjaśnił, że była to poprawka do ustawy o UGN-ie, której Sejm nie rozpatrzył.

Taka ustawa do końca tamtej kadencji była w Sejmie (…) można było ten problem rozwiązać

— dodał.

Pan prezydent Trzaskowski miał również rację, kiedy tutaj już w ratuszu kwestionował zapisy i decyzje podejmowane przez komisje w zakresie odszkodowań i zadośćuczynień, dlatego że istnieją twarde argumenty prawne, które powodują, że trzeba było je niestety tutaj zaskarżać

— zaznaczył.

Dziurawa ustawa

Jak wyjaśnił, nie chodziło o kwestionowanie meritum ani samej zasady sprawiedliwości, bo ratusz zgadza się co do tego, że powinny być wprowadzone zadośćuczynienia, ale dlatego, że ustawa o komisji weryfikacyjnej jest dziurawa, o czym wszyscy od samego początku wiedzieli.

Pan minister Patryk Jaki, pan minister Sebastian Kaleta doskonale sobie z tego zdawali sprawę

— powiedział Rabiej.

Teraz nagle doszli do wniosku, że ustawę trzeba zmienić. Bardzo dobrze, że to się stało, natomiast można było to zrobić dużo wcześniej

— dodał.

Mieliśmy rację we wszystkim, co robiliśmy, a komisja weryfikacyjna nie miała racji, nie ma racji nadal, dobrze, że wreszcie się za to zabrała, natomiast szkoda, że stało się to tak późno i szkoda, że ci lokatorzy, którzy czekali na wypłaty odszkodowań, jeszcze ich nie dostali

— ocenił wiceprezydent stolicy.

Podejrzewam tutaj nie tylko chaos, spory i niekompetencje wewnątrz komisji, ale podejrzewam też niestety złą wolę, bo tam, gdzie trzeba użyć instrumentalnie lokatorów do tego, żeby zaatakować (…) mówić o krzywdach, tam komisja weryfikacyjna wie, co robić, tam potrafi zwołać konferencje, zaprosić lokatorów, podkręcić, uderzyć i zaatakować

— mówił Rabiej.

Ale tam, gdzie trzeba znaleźć rozwiązanie, które było proponowane od dwóch lat, tam gdzie trzeba znaleźć wyjście (…) tam już komisja weryfikacyjna nie potrafi tego zrobić

— powiedział.

Rabiej pytał także, co Ministerstwo Sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zrobili w kwestii ukarania osób, które krzywdziły lokatorów. Ocenił, że nie widzi tutaj „żadnych osiągnięć”.

mly/PAP