„Profesor Czarnek wyjaśniał już kontekst swojej wypowiedzi. Oczywiście to wypowiedź niefortunna i takie słowa lepiej, żeby nie padały, bo również one zaciemniają obraz tego, co jest istotną różnicą w tej kampanii” - podkreślił w TVN Marcin Horała, pytany przez Konrada Piaseckiego o słowa posła Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ WIĘCEJ: Przemysław Czarnek: Wszyscy bez wyjątku są równi wobec prawa. Odcinam się od manipulacji dotyczących mojej wypowiedzi

Nie mówimy tu o tym, żeby w jakikolwiek sposób oceniać czy umniejszać praw osobom o orientacji homoseksualnej. Mają równe prawa i są takimi samymi ludźmi jak wszyscy inni, ale chodzi o sprzeciw wobec politycznej agendy ruchu LGBT, wobec pewnej ideologii wynikającego z tego programu politycznego, któremu to programowi my się sprzeciwiamy, a któremu Rafał Trzaskowski sprzyja, choć na użytek kampanii nie do końca chce się do tego przyznać

—wyjaśnił Horała.

Odnosząc się z kolei do legendarnych już słów Pawła Rabieja, który w szczerym wywiadzie z Robertem Mazurkiem przyznał, że adopcja dzieci przez małżeństwa homoseksualne wiedzie poprzez legalizację związków partnerskich, powiedział:

Rafał Trzaskowski w żaden sposób się od tych słów nie odciął. Sam mówił, że marzy, aby udzielić pierwszego ślubu homoseksualnego, jednopłciowego.

Polska rodzina jest silna i zrobimy wszystko, żeby była silna. Wierzymy w to, i jak mówi konstytucja, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny

—podkreślił.

kk/TVN24