Przeciwnicy Andrzeja Dudy, zebrani pod tęczowymi flagami, próbowali zakłócić spotkanie z mieszkańcami Lublina. Ze strony prezydenta padła w pewnym momencie mocna odpowiedź!

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent w Lublinie: Na wszystkie ataki mam jedną odpowiedź. Przypomnijmy sobie, co o tych sprawach mówił z odwagą św. Jan Paweł II

Tęczowa grupka na spotkaniu z prezydentem

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda spotkał się z mieszkańcami Lublina w ramach trwającej kampanii prezydenckiej. Jednak wiec próbowała zakłócić grupka osób z tęczowymi flagami. Trzymali w rękach transparenty i kartki z hasłami: „Dość arogancji władzy”, „Homofobia zabija”, „Wstydzę się za Czarnka”, „Czarnek – zakała lubelszczyzny”, „Jestem człowiekiem”, „Miłuj bliźniego swego”, „Mamy dość!” oraz tradycyjne plansze z hasłem „Konstytucja”.

Wykrzykiwano przy tym: „Andrzej Duda to obłuda”, „Nie zasłaniaj się Kościołem”, „Marionetka”.

W czasie wystąpienia prezydenta za jego plecami, wśród tablic z napisami „Duda2020” wystawiono nawet na krótko tęczową tablicę z napisem „Jesteśmy ludźmi, nie ideologią”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Polityczna gra Mieszkowskiego! Pozował na tle swastyki zrobionej z krzyża, teraz atakuje prezydenta Dudę: „To faszyzujący homofob”

Padła odpowiedź ze strony Andrzeja Dudy

Zebrani pod tęczowymi flagami, zakłócając spotkanie, wdawali się w sprzeczki słowne z wyborcami Andrzeja Dudy. W pewnym momencie prezydent musiał przerwać swoje wystąpienie.

Proszę o spokój…

– wezwał, zwracając się do „tęczowej” grupki.

Możemy się różnić. I zapewniam moich rodaków, którzy tutaj stoją pod tęczowymi flagami, że chociaż różnimy się, bo ja zdecydowanie stoję tylko pod flagą biało-czerwoną i flagą europejską, choć mamy inne poglądy, to nie przeszkadza temu, że możemy się nawzajem szanować i mamy się nawzajem akceptować, ze spokojem wysłuchiwać argumentów, ale przede wszystkim, że wszyscy w RP mamy obowiązek chronienia naszych dzieci i respektowania praw drugiego człowieka

– powiedział prezydent, kończąc swoje wystąpienie w Lublinie.

kpc/wPolityce.pl