„PiS ma bardzo dobre doświadczenie, że na straszeniu radykalnym i najbardziej podstawowym, bo opartym na dychotomii swój-obcy, osiągnął swój polityczny sukces. Ten obcy jest tym bardziej straszny, im bardziej jest tajemniczy - taki jak np. gender, czy teraz LGBT” - ogłosiła w radiu TOK FM prof. Magdalena Środa. Feministka ochoczo przyłączyła się do nagonki opozycji na prezydenta Dudę
CZYTAJ TEŻ:
Środa ogłosiła, że PiS straszy obcym
Prezydent Andrzej Duda podpisał Kartę Rodziny i zaznaczył, że jego zobowiązaniem jest obrona rodziny i dzieci przed demoralizacją. Stało się to powodem do prowokacji ze strony opozycji i coraz bardziej zaciętego ataku na głowę państwa. Magdalena Środa nie ustaje w atakach na polskie władze. W TOK FM przeszła samą siebie.
LGBT to bardzo dziwny skrót, nie wszyscy go rozumieją. Oczekiwanie, że wprowadzenie w ostatnim etapie kampanii wyborczej wyraźnego wroga, który nastaje na rodzinę i niszczy tradycję oraz społeczeństwo, jest związane ze znalezieniem jakiegoś procenta nadziei na sukces. Z moralnego punktu widzenia jest to absolutnie upiorne. To powielanie tej najbardziej okropnej totalitarnej tradycji
— mówiła prof. etyki.
Słuchając jej słów, trudno się nie zastanowić, o czym mówi feministka? O kim? Jak bardzo nie ma już kontaktu z rzeczywistością, że opowiada takie koszmarne historie?
Kiedyś mówiono Żydzi to nie ludzie i wiadomo jak to się skończyło. To jest rodzaj wykluczenia i opresji. To jest ta mowa nienawiści, która w naszej historii prowadziła do eksterminacji
— stwierdziła Środa.
Szkoda, że ani słowem nie odniosła się do słów prezydenta i innych polityków PiS, którzy wielokrotnie mówili o szacunku do każdego człowieka. Łatwiej jest wyciągnąć kilka słów pasujących pod tezę i atakować. Środa, która oskarża o mowę nienawiści, sama używa jej pod adresem Andrzeja Dudy, polityków PiS i wyborców tej partii.
Pogarda dla wyborców PiS
Prof. Środa przypomniała jedną ze scen z filmu Woody’ego Allena, w którym bohater mówi: „Nie walcz z antysemitą, bo to nie jest kwestia jego poglądów tylko to jest kwestia wielkości ciałka migdałowatego”.
Może tak jest, że 40 procent naszego społeczeństwa ma za duże albo za małe ciałko migdałowate w mózgu i reprezentuje poglądy ksenofobiczne i żadne racje tego stanowiska nie zmienią
—powiedziała feministka z pogardą o wyborcach PiS.
Oderwane od rzeczywistości pochwały Trzaskowskiego
Stwierdziła też, że PiS wprowadza szaleństwo i nienawiść i opozycja musi się na ten temat wypowiadać. Prof. Środa dodała, że chociaż bliskie są jej poglądy Roberta Biedronia to zdecydowała się publicznie udzielić poparcia Rafałowi Trzaskowskiemu, bo jak podkreśliła:
jest on bardzo solidną firmą. Jak coś obiecuje to dotrzymuje.
To dopiero teoria! Obietnice Trzaskowskiego były ciekawe, nic z nich jednak nie wyszło. Wystarczy przypomnieć chociażby o żłobkach.
Chciałam zawsze mieć prezydenta pełną gębą, który uznaje wszystkie prawa, w tym prawa kobiet, gejów i wykluczonych. A my ciągle mamy prezydentów ułomnych, którzy np. noszą Matkę Boską w klapie, albo padają ciągle na kolana, albo łapią hostię - wiec są prezydentami tylko części Polaków
—atakowała Magdalena Środa i dodała, że chciałaby mieć prezydenta niezależnego od dyktatu biskupów.
Opinia prof. etyki zależy od tego czy ktoś jest z opozycji i ma bliskie jej poglądy, czy wręcz przeciwnie. Czy to aby jest na pewno etyczne? Prof. Środa żyje w jakiejś wyimaginowanej rzeczywistości i każdego, kto popiera PiS traktuje jako swojego osobistego wroga. Jej świat jest przepełniony niechęcią i pogardą.
aes/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504783-szczyt-pogardy-magdalena-sroda-ocenia-mozgi-wyborcow-pis