Polska cały czas pozostaje na celowniku Komisji Europejskiej. Wygląda na to, że kwestia praworządności i wyborów prezydenckich jest ważniejsza, niż walka z kryzysem po epidemii koronawirusa - także dla komisarz Very Jourovej, która najpierw stwierdziła, że nie chce ingerować w kampanię w Polsce, po czym upomniała Polskę mówiąc, że zgodnie z unijnym prawem i polską konstytucją każdy człowiek jest równy bez względu na rasę, religię lub orientację seksualną.
CZYTAJ TAKŻE:
Debata w PE. Jourova: Mniejszości na celowniku
W komisji PE odbyła się tego dnia debata z wiceprzewodniczącą KE ds. wartości i przejrzystości o przestrzeganiu praw podstawowych, praworządności oraz walce z dezinformacją w kontekście pandemii Covid-19.
Część europosłów pytała Jourovą o kwestię pojawianie się w trakcie kampanii prezydenckiej w Polsce tematu LGBT i związanych z tym kontrowersji.
Nie chce naprawdę ingerować w kampanię wyborczą w Polsce, ale uważam jednocześnie, że jest to bardzo smutne, że we współczesnej Europie politycy najwyższych szczebli zdecydowali się wziąć za cel mniejszości, żeby osiągnąć potencjalne polityczne cele
— powiedziała wiceszefowa KE.
Wiceszefowa KE upomina Polskę
Chciałabym przypomnieć, że zgodnie z unijnym prawem i polską konstytucją, każdy człowiek jest równy bez względu na swoją rasę, religię lub orientację seksualną”
— powiedziała Jourova, dodając, że w obecnych czasach „politycy powinni brać odpowiedzialność za swój język”, bo „może on mieć konsekwencje w realnym życiu”.
Komisarz wyraziła zdziwienie „porównaniem LGBT do ideologii komunistycznej”, ponieważ „pamięta ideologię komunistyczną jako coś, co tłumiło i prześladowało każdego, kto był inny”.
Dlatego cieszę się, że jestem w Unii Europejskiej, która uznaje równość, równość szans i dlatego nie rozumiem tego porównania
— zapewniła.
Krytyka „stref wolnych od LGBT”
Jourova skrytykowała też „utworzenie w regionach Polski ‘stref wolnych od LGBT’”.
Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje w Unii Europejskiej, to jest nie do przyjęcia
— powiedziała. Podkreśliła, że KE będzie monitorować sytuację mniejszości w państwach członkowskich.
Spurek oburzona słowami prezydenta Dudy
Temat LGBT poruszyła m.in. europosłanka Sylwia Spurek (Socjaliści i Demokraci). Stwierdziła, że „obecny prezydent, który ubiega się o reelekcję, mówi, że LGBTI to ideologia”; nie cytowała innych wypowiedzi polityków koalicji rządzącej w tej kwestii.
Polscy obywatele są zmęczeni, potrzebna jest im pomoc, a nie tylko wyraz troski. Monitoring nie wystarczy. Trzeba działać teraz, a nie za kilka miesięcy
— mówiła Spurek do zebranych.
Jaki punktuje działania KE
W debacie wypowiedział się też europoseł Patryk Jaki (PiS, EKR) na temat sądownictwa w Polsce.
Myślę, że rzeczywiście powinnyśmy walczyć z dezinformacją, ale co jeżeli źródłem tych fałszywych informacji jest Komisja Europejska?
— pytał polski polityk, oceniając, że taka sytuacja ma często miejsce w odniesieniu do Polski, m.in. gdy mowa o upolitycznionym systemie mianowania sędziów.
A przecież porównując system, który mamy w Polsce, ze stosowanymi w innych krajach członkowskich, to widzimy, że często mają one znacznie bardziej upolitycznione systemy, a nie zastosowano wobec nich artykułu 7
— argumentował Jaki. Pytał też Jourovą, czy podobnie jak w przypadku Polski, która dostała pismo z KE w sprawie wyroku TSUE dotyczącego środków tymczasowych, podobne pismo trafi także do Niemiec w związku z wyrokiem tamtejszego TK kwestionującym orzeczenie TSUE.
KE nie rozpowszechnia fałszywych informacji?
Jourova odpowiedziała, że Komisja nie rozpowszechnia fałszywych informacji i „zawsze działa w oparciu o podstawę prawną, jeśli ocenia sytuację w danym państwie członkowskim”.
Obecnie zajmujemy się Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego w ramach procedery naruszeniowej, po prostu realizujemy zakres naszej odpowiedzialności
— powiedziała.
Na tym polega nasza praca, by wspierać praworządność w państwach członkowskich oraz podejmować działania w sytuacji, w której praworządność jest zagrożona. Wszystkie państwa członkowskie traktujemy tak samo
— zapewniła. Dodała też, że wobec orzeczenia niemieckiego TK Komisja podejmie działania, jeśli uzna, że jest to potrzebne.
Adamowicz znów o mowie nienawiści
Europosłanka Magdalena Adamowicz (PO, EPL) mówiła, że mowa nienawiści i dezinformacja prowadzą w wielu wypadkach do „unieważnienia demokracji w krajach UE”.
Jest to zagrożenie dla istnienia UE, dlatego podejmowane przez nas kroki muszą być systemowe i bardzo jasne
— mówiła.
Najważniejsze jest wzmocnienie niezależnych i pluralistycznych mediów, niezależnego dziennikarstwa i dostępu do pluralistycznej informacji
— podkreśliła.
Adamowicz przedstawiła też założenia raportu PE „Wzmacnianie wolności mediów: ochrona dziennikarzy w Europie, mowa nienawiści, dezinformacja i rola platform”, którego jest autorką.
W Komisji Europejskiej jest tak wielu komisarzy, że każdy próbuje się wykazać, aby zaistnieć. Takim politykiem jest własnie Jourova. Wygląda na to, że zajmowanie się rzekomym łamaniem praworządności w Polsce to dla niej za mało. Zainteresowała się więc kampanią prezydencką. A jej zapowiedzi, że nie chce w nią ingerować, zdają się być po prostu puste.
wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504779-nie-ingeruje-w-kampanie-prezydencka-jourova-upomina-polske
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.