Słowa Wilka nikogo nie powinny dziwić. Sukces Konfederacji uzależniony jest od porażki Dudy i PiS-u. To czysta polityka

Jacek Wilk mówiąc o możliwym poparcia Rafała Trzaskowskiego w II turze wyborów prezydenckich, powiedział coś, co najprawdopodobniej myśli wielu z liderów Konfederacji. Ba, rozglądając się po sieci, widzę, że podobnie myśli spora część jej wyborców. Czy jest w tym coś zaskakującego?

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Jacek Karnowski: Na marginesie wypowiedzi Jacka Wilka: tam, gdzie prawdziwy system nie daje rady, tam kreuje i pompuje tzw. „antysystem”

- Maski opadają! Konfederacja pod rękę z PO. Wilk: Trzeba będzie przekreślić prezydenta i zagłosować na Trzaskowskiego

Interesy Konfederacji

Z jednej strony tak, bo środowisko Konfederacji przedstawiające się jako prawdziwy młot na antychrześcijańskie ideologie, nie powinno, przynajmniej na papierze, popierać kogoś, kto otwarcie wspiera ideologię LGBT. To Rafał Trzaskowski podpisał Kartę LGBT+, z której, jak wypomina mu Lewica, nic nie zostało spełnione, a nie prezydent Andrzej Duda. Kandydat PO pełniący funkcję prezydenta RP, to z pewnością większa tolerancja właśnie dla rewolucji obyczajowej. Dlaczego więc Konfederacji może zależeć na tym, aby to Trzaskowski został prezydentem, a nie Andrzej Duda?

Choćby dlatego, że Trzaskowski jako „tęczowy” prezydent przez pięć kolejnych lat, dostarczałby politycznego paliwa Konfederacji, która „walczyłaby” z kolorową ideologią sączącą się z Pałacu Prezydenckiego. Liderzy tego środowiska, niejednokrotnie oskarżali Prawo i Sprawiedliwość o zbyt miękkie podejście do antychrześcijańskich ideologii.

W końcu, ewentualna wygrana Trzaskowskiego, prawdopodobnie odbije się na jedności i trwałości Zjednoczonej Prawicy. Możliwy rozpad koalicji rządzącej, z pewnością sprzyjałby notowaniom Konfederatów, którzy liczyliby na pozyskanie części wyborców Prawa i Sprawiedliwości.

Co z II turą?

Czy zatem Konfederacja oficjalnie poprze Trzaskowskiego przed II turą wyborów? Nie sądzę, to byłby spektakularny samobój. Widzimy zresztą, co zadziało się w sieci po wypowiedzi Wilka. Oburzeni wyborcy, byli uspokajani przez tłumaczenia liderów Konfederacji. Najprawdopodobniej usłyszymy z ust Konfederatów, że ich wyborcy w II turze, powinni głosować zgodnie z sumieniem. Być może jakimś rozwiązaniem byłoby, gdyby Konfederacja, podobnie jak prawdopodobnie zrobi to Lewica wobec Trzaskowskiego, wystosowała listę postulatów, które musiałby spełnić Duda w zamian na oficjalne poparcie. Czy tak się stanie? Zobaczymy. Na razie każdy walczy o swój partykularny interes i mało w tym interesu Polski. Ot, czysta polityka.