Chcę od razu powiedzieć jedno, co jest ważne – moja dzisiejsza obecność tutaj w Opolu i na śląsku opolskim jest związana nie tylko z tym, aby z Państwem porozmawiać, ale jest i druga okoliczność ważna dla Państwa – wiedziałem od pewnego czasu, że jest problem ze szpitalnym oddziałem ratunkowym tutaj w szpitalu wojewódzkim. Wiem, że marszałek województwa zapowiedział, że ten oddział ratunkowy będzie zlikwidowany. Wiem, że były protesty i zgodził się na funkcjonowanie tego oddziału jeszcze przez rok. To bardzo poważna sprawa
— podkreślił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Opola.
CZYTAJ TAKŻE:
Po uzgodnieniach z panem ministrem Mariuszem Błaszczakiem podjęliśmy decyzję, że nowy szpitalny oddział ratunkowy powstanie w Szpitalu Wojskowym nr 116 tutaj na lewym brzegu Odry. To będzie nowy SOR, nowocześnie wyposażony, zupełnie nowo zbudowany. (…) Mam nadzieję, że zarówno mieszkańcom Opola, jak i aglomeracji opolskiej, będzie on dobrze służył
— powiedział.
„Kiedy samorząd sobie nie daje rady, pomaga państwo”
Zawsze tego pragnąłem, żeby w przypadku, kiedy samorząd sobie nie daje rady, państwo było od tego, żeby pomagać ludziom. Kiedy samorząd sobie nie daje rady, pomaga państwo. Tak samo jest, gdy samorząd sobie nie daje rady z utrzymaniem szpitalnego oddziału ratunkowego. Tak samo jest w sytuacji, kiedy nie daje sobie rady z naprawieniem rury, pomaga mu państwo polskie po to, aby pomagać ludziom, chronić środowisko naturalne. Po to, by mieszkańcy mogli normalnie funkcjonować. Po to, by nie zatruwano naszych rzek nieudolnością
— zaznaczył prezydent.
Andrzej Duda mówił, dlaczego zdecydował się wystartować w wyborach prezydenckich 5 lat temu.
Uważałem, że dosyć już 8 lat tych niszczycielskich rządów. Uważałem, że dosyć tych rządów antyspołecznych, przeciwko zwykłemu człowiekowi. Rządów, w których mogli robić co chcieli. Rządów, kiedy podwyższano ludziom wbrew protestom wiek emerytalny. Kiedy podwyższano ludziom podatki. Uważałem, że to się musi skończyć
— mówił.
„Poprzednie rządy chyba konstytucji nie czytały”
Poprzednie rządy chyba konstytucji nie czytały, skoro nie zrealizowali żadnych zdecydowanie prorodzinnych działań. My zobowiązaliśmy się do wprowadzenia programu 500 plus, który pomaga rodzinie. Wbrew protestom, krzykom, zapowiadaniu, że się zawali polskie państwo, zrealizowaliśmy to. Polska dzięki temu wyszła na prosto i na prosto wyszło wiele polskich rodzin
— zaznaczył prezydent.
Jeżeli ktoś do tej pory łamał konstytucję w naszym kraju, to łamali ją permanentnie ci, którzy teraz głośno krzyczą, że jest łamana, a w ogóle nie uznają jej postanowień. Wybierają sobie co z niej wygodne i interpretują jak sobie chcą. A gdzie są postanowienia mówiące chociażby o tym, że rodzice mają prawo wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami? Gdzie były postanowienia, które mówił o tym, że rodzina zasługuje na szczególną opiekę ze strony państwa i małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety?
— dodał.
„Nie wolno im tej władzy oddać, bo to były rządy antypolskie”
Ci, którzy konkurują ze mną, to ludzie, którzy często mieli władze przez 8 lat poprzednio i nie zdali swojego egzaminu. Państwo przeciwko nim 5 lat temu protestowaliście i żądaliście, żeby ich odsunąć od władzy natychmiast. Nie wolno im tej władzy oddać, bo to były rządy antypolskie, antyspołeczne. To oni dzisiaj chcą, żeby było tak, jak było. Oni chcą nas cofnąć o 5 lat, żeby z powrotem elity, które były nie do ruszenia, miały przywileje. Nie może tak być. To nie jest nowoczesne państwo, to jest państwo kastowe, a ja się na takie nie zgadzam
— podkreślił prezydent.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504566-duda-panstwo-pomaga-kiedy-samorzad-sobie-nie-daje-rady