To nie dziennikarstwo tylko przejaw zaangażowania politycznego. TVN od dawna uchodzi za największą opozycyjną partię polityczną w Polsce. Szkoda, że w TVN język propagandy wyparł język dialogu i poszukiwania prawdy - tak poseł Jacek Żalek w rozmowie z Onetem mówił o wyproszeniu ze studia TVN24. W piątkowych „Faktach po Faktach” w Katarzyna Kolenda-Zaleska przerwała przed czasem rozmowę z posłem Porozumienia Jackiem Żalkiem. Polityk kilka razy zarzucił jej manipulację oraz ocenił, że LGBT to nie ludzie, tylko ideologia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Komentarz Żalka do zachowania Kolendy-Zaleskiej
Budowanie dialogu bez możliwości oparcia dyskusji na argumentach i pozbawienie prawa do przedstawienia swoich racji, to przykład upadku dziennikarstwa, które jest dorobkiem cywilizacyjnym naszego kręgu kulturowego
—podkreślił poseł Porozumienia.
Poseł Jacek Żalek usiłował zwrócić w TVN24 uwagę na to, że LGBT jest groźną ideologią. W rozmowie z Onetem przyznał, że jest mu przykro, że nie mógł dokończyć dyskusji.
Natomiast tego można się spodziewać po dziennikarce, która w sposób oczywisty próbuje szkalować prezesa Kaczyńskiego i prezydenta Dudę oraz preferuje polityków wrogo usposobionych do polskiego rządu
—przyznał.
Zaangażowanie polityczne TVN24
Program nie pozostawia złudzeń, że to nie dziennikarstwo tylko przejaw zaangażowania politycznego. TVN od dawna uchodzi za największą opozycyjną partię polityczną w Polsce. Szkoda, że w TVN język propagandy wyparł język dialogu i poszukiwania prawdy
—podkreślił poseł Żalek.
Wyjaśnił też, że przyjął zaproszenie do TVN24, bo chciał przedstawić swoje racje. Dodał też, że „nie został poinformowany o żadnym z tematów rozmowy”.
Dużo trudniej prowadzi się wtedy rozmowę, ale w tym programie, mam wrażenie, nie chodziło o rozmowę, a o wykluczenie z rozmowy
—powiedział poseł.
„Kolenda-Zaleska jest tylko kalką marksistowskiego myślenia”
W sobotę Żalek zaznaczył w rozmowie z PAP, że mówiąc „LGBT to ideologia, nie ludzie”, mówił o kontekście wpisu ministra Brudzińskiego, który nie chciał odbierać człowieczeństwa homoseksualistom czy osobom o innych orientacjach seksualnych, lecz jedynie podkreślić, że LGBT jest ideologią.
Prywatne skłonności seksualne nie są przeszkodą do udziału w życiu publicznym, tak jak bycie blondynem czy łysym nie stanowi takiej przeszkody. Ideologia polega na tym, że tak jak w komunizmie klasa robotnicza miała być klasą uprzywilejowaną, tak tutaj mamy mniejszości jako grupę uprzywilejowaną. Ale tak jak klasa robotnicza nie była istotą komunizmu, bo ideologia to nie ludzie, tak tęczowa ideologia ma tyle wspólnego z homoseksualistami, co robotnicy z komunizmem
—wyjaśnił.
Dodał, że „w myśl marksistowskiej doktryny wojna klas musi trwać”.
Wcześniej ta wojna była z elitami i właścicielami, teraz jest z rodzinami i chrześcijanami, tymi, którzy są przywiązani do tradycyjnych wartości
—ocenił.
Według niego, Kolenda-Zaleska „jest tylko kalką marksistowskiego myślenia, wojna klas musi trwać, a teraz jest era wojny mniejszości seksualnych, kto nie jest rycerzem tej wojny, jest śmiertelnym wrogiem”.
aes/onet.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504517-zalek-o-wyproszeniu-z-tvn24jezyk-propagandy-zamiast-dialogu