Trzaskowski chce "małżeństw" gejowskich? "Musiałoby się zmienić prawo. Nie ma większości. Dlatego mówię o związkach partnerskich"

Jasno mówię, że jestem za związkami partnerskimi. I wszyscy znają moje poglądy

— powiedział Rafał Trzaskowski na antenie Polsat News.

Trzaskowski przekonywał, że kampanię utrudnia mu rząd, ale i tak dobrze sobie radzi.

Rządzący rzucają nam kłody pod nogi, ale jesteśmy silni, będziemy silniejsi. (…) Widać wielką energię, to nas niesie

– stwierdził.

Mówimy o programie. Będzie darmowy program darmowych żłobków i przedszkoli jak w Warszawie. (…) W końcu będzie Centrum Rozwoju Lokalnego w każdym mieście

– dodał.

Jego zdaniem, PiS unika problemu pandemii koronawirusa.

Widzę, że politycy PiS chcą mówić szczególnie o ideologii. (…) to zasłona dymna

– mówił.

„Małżeństwa homoseksualne”

Następnie został zapytany o sprawę tzw. „małżeństw homoseksualnych”.

Jasno mówię, że jestem za związkami partnerskimi. I wszyscy znają moje poglądy. Rządzący i TVP info zadbali, by te moje poglądy były znane i je przekręcają. (…) Jestem za związkami partnerskimi. Jeżeli politycy chcą wziąć udział w debacie, to zapraszam. Ale nie na takiej, na której prezydent spotyka się z zaproszonymi dziennikarzami i zna pytania

Prowadząca program Dorota Gawryluk zwracała uwagę, że „małżeństwa” homoseksualne, to nie to samo, co związki partnerski.

W Polsce musiałoby się zmienić prawo. A nie ma większości. Dlatego mówię o związkach partnerskich jasno i twardo

Gawryluk przypomniała jego słowa o „wypalaniu żelazem” tego, co zrobił PiS.

Jeśli mówię o wypalaniu żelazem, to mówię o niszczeniu instytucji

– powiedział.

Jeżeli będą próbowali uwłaszczać się na państwie, niszczyć samorząd, instytucje, to jasne, że będę twardy. To nie ja prezentuję program jak Andrzej Duda, który nawet prezentując program o rodzinie, próbuje dzielić

– dodał.

Krytyka mediów publicznych

Krytykował też TVP info.

Nie robi nic innego, tylko próbuje manipulować i napuszczać nas na siebie

– powiedział.

Ulica Lecha Kaczyńskiego

Pytany o to, dlaczego w Warszawie wciąż nie ma ulicy im. Lecha Kaczyńskiego, odpowiedział:

Nie może być ul. Lecha Kaczyńskiego z pogwałceniem prawa. Zapowiedziałem, że po maratonie wyborczym zgłoszę taką inicjatywę i ją zgłoszę

– zapewnił Trzaskowski.

Gdy prowadząca zwróciła uwagę, że miał na to wystarczająco dużo czasu, odparł:

Przez cały czas były wybory i wie pani dobrze, że to by padło łupem awantury politycznej. Lech Kaczyński zasługuje na ulice i będzie ją miał, kiedy skończy się maraton wyborczy.

Jak widać, dla Rafała Trzaskowskiego sprawa ideologii LGBT to duże obciążenie. Dlatego tak kluczy w tej sprawie.

mly/Polsat News

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy.