Przez 5 lat rządów PiS i prezydentury Andrzeja Dudy zapomnieliśmy już pod jakim pręgierzem ideologicznym była Polska przed zmianą władzy. Naciski ze strony Unii Europejskiej i organizacji pozarządowych były ekstremalnie silne, a koalicja PO-PSL we wszystkim ulegała. Gdyby nie wygrana prezydenta Dudy a później Prawa i Sprawiedliwości, rewolucja kulturowa już dawno przejechałaby po Polsce walcem. Te wybory są dla tamtych środowisk absolutnie kluczowe. Postawią wszystkie siły, by zablokować reelekcję obecnej głowy państwa i zastąpić ją uległym kandydatem. Rafał Trzaskowski w Warszawie pokazał jakie stoją za nim siły wpływów. Warto więc prześledzić nie tylko deklaracje kandydatów, ale ich realne działania na przestrzeni ostatnich lat. Nie ma wątpliwości, że jedyną gwarancją ochrony rodziny i polskiej tożsamości kulturowej jest dziś Andrzej Duda.
Potężny atak wymierzony w prezydenta Andrzeja Dudę po ogłoszeniu przez niego Karty Rodziny to sygnał ogromnie ważny. Dla rewolucjonistów kulturowych, których celem jest rozbicie rodziny, zateizowanie i zdemoralizowanie społeczeństwa oraz osłabienie państw narodowych i odcięcie pamięci historycznej, to poważna przeszkoda w realizacji ich planów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent podpisał Kartę Rodziny! Wsparcie finansowe, obrona małżeństwa i ochrona dzieci przed ideologią LGBT. „To moje zobowiązanie”
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że zrobią wszystko, by zrealizować swoje cele. Pięcioletnia frustracja coraz mocniej zamienia się w ostre żądania. Stąd to poparcie dla Rafała Trzaskowskiego, który wyłonił się nagle jako kandydat ostatniej szansy. Doskonale realizował ich oczekiwania w warszawskim ratuszu, więc szczytem ich pragnień jest posiadanie marionetkowej głowy państwa, która zrealizuje ich wszystkie postulaty.
Trzaskowski, próbując poszerzyć elektorat, wciela się w kolejne kreacje, puszczając oko do elektoratów wszystkich opcji. I choć trzeba naprawdę wielkiej naiwności, by dać się zwieść, pojawiają się pierwsze polityczne deklaracje poparcia. Okazuje się, że poseł Konfederacji Jacek Wilk chce postawić właśnie na tęczowego kandydata, bo – jak twierdzi - w starciu z Andrzejem Dudą trzeba wybrać mniejsze zło!
CZYTAJ WIĘCEJ: Maski opadają! Konfederacja pod rękę z PO. Wilk: Trzeba będzie przekreślić prezydenta i zagłosować na Trzaskowskiego
Zdumiewające, że można tak łatwo zapomnieć o „dziejowym dorobku” Rafała Trzaskowskiego. Jako pierwszy prezydent podpisał skrajnie dyskryminującą większość deklarację LGBT+, której skutki są nie tylko groźne dla dzieci i młodzieży poprzez szerzenie ideologii LGBT+ w szkole i wychowaniu, ale w sposób rażący uprzywilejowują mniejszości seksualne we wszystkich przestrzeniach życia. Każda firma i organizacja, która chce współpracować z urzędem miasta, musi przyjąć deklarację LGBT+.
Podpisana przez Trzaskowskiego deklaracja LGBT+ nadała skrajnie wybujałe przywileje mniejszościom seksualnym. Zostały nimi nasączone kwestie bezpieczeństwa, kultury, sportu, zatrudnienia, administracji, a co najważniejsze edukacja! Szkoły zostały w niej zobowiązane do otwarcia się na inicjatywy trzeciego sektora w zakresie wychowania seksualnego, a placówki objęte zostaną monitoringiem stołecznego „latarnika”. Co tak naprawdę czeka dzieci i młodzież? „Wprowadzenie edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)”. Z raportu WHO wynika, że „rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia”, dlatego edukację w tym zakresie należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia. Edukacja seksualna przetasowana jest z edukacją społeczną, której celem jest uczenie wychowanków żłobków otwartości na różnorodność związków. Dzieci w wieku 0-4 mają nabrać przekonania, że istnieją różne koncepcje rodziny i każdy model jest poprawny.
Aspekt wychowawczy i edukacyjny opisałam szeroko już w marcu 2019, więc nie będę jej tu szczegółowo omawiać. Odsyłam Czytelnika do tekstu sprzed roku: Czego nie doczytał Rafał Trzaskowski? Wszystko, co trzeba wiedzieć o demoralizującej „edukacji równościowej” i celach LGBT+. WIDEO i ZDJĘCIA
Tak oto spełniły się marzenia Nowej Lewicy! Polska ma wreszcie stolicę rządzoną przez tęczowego prezydenta entuzjastę i jego homoseksualnego zastępcę. Obaj dysponują agresywnym zapleczem i skrajnie lewicowym programem. Warszawa, jako poligon doświadczalny, wypracowuje metody, które pozwolą w przyszłości sprawnie przeprowadzić rewolucję seksualną w całym kraju. I teraz wreszcie jest na to szansa. Gdyby Rafał Trzaskowski został prezydentem Polski, nareszcie można by zrealizować rewolucyjne cele. Trzeba tylko wypromować go wszelkimi możliwymi kanałami, przebrać za konserwatystę, złowić nieświadome politycznie dusze na propagandowy lep, a potem ruszyć na pałac prezydencki z tabunem doradców.
Wojna cywilizacyjna naprawdę wkroczyła w etap rozstrzygający. Pod pozorem budowania wspólnoty, z wykorzystaniem antypisowskich nastrojów, otwarta zostanie szeroka brama dla programu Nowej Lewicy. Nie trzeba wielkiej błyskotliwości, by domyślić się jak wyglądałoby jedno z pierwszych przemówień Trzaskowskiego jako głowy państwa. Wystarczy sparafrazować jego warszawskie wystąpienie poprzedzające podpisanie deklaracji LGBT+.
Warszawa jest dla wszystkich, dlatego chcę, żeby była miastem bez dyskryminacji, bez języka nienawiści i przemocy. Miastem różnorodnym i przyjaznym. Obowiązkiem samorządu jest stać po stronie społeczności wykluczanych i dyskryminowanych. W dialogu ze społecznością LGBT+ wypracowaliśmy deklarację, która wskazuje kierunki działań Urzędu m.st. Warszawy na najbliższą kadencję w różnych obszarach
— napisał Rafał Trzaskowski we wstępie do podpisanej przez siebie deklaracji „warszawska polityka miejsca na rzecz społeczności LGBT+”. Jak podkreślił Trzaskowski, założenia deklaracji zostały stworzone przed wyborami samorządowymi w konsultacji z warszawskimi organizacjami LGBT+, na bazie programu samorządowego dla społeczności LGBT+ Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. Głównym celem organizacji jest zmiana polskiego prawa na rzecz osób LGBT+. Stowarzyszenie działało też aktywnie na rzecz zablokowania reformy sądownictwa.
Taka będzie „Polska dla wszystkich” według Trzaskowskiego. Polska Tęczowa - nagradzająca przywilejami mniejszości seksualne, kneblująca katolików, napiętnująca ludzi pragnących zdrowej rodziny i społeczeństwa odpornego na ideologizację, Polska Marszów Równości, antyklerykalnego szyderstwa i naginania prawdy historycznej. Na przejawy zdrowego rozsądku nie będzie tu miejsca. Już dziś każdy zdrowy odruch nazywany jest homofobią, a dewiacje seksualne stają wyznacznikiem politycznej normalności. Stąd ten potworny atak na prezydenta Dudę, który ośmielił się zadeklarować obronę polskich rodzin i ochronę dzieci przed ideologią LGBT+. Żaden z kontrkandydatów nie wsparł tego programu. Żaden nie uznał tej inicjatywy za istotną. To ważny sygnał. Naciski międzynarodowe i lobbystyczne są wyjątkowo mocne. Już dziś widać, że poza prezydentem Dudą żaden inny kandydat nie będzie w stanie się im oprzeć.
CZYTAJ TAKŻE: Czyim kandydatem jest Rafał Trzaskowski i czyje interesy reprezentuje? Ingerencje zewnętrzne są coraz bardziej bezczelne
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504419-teczowi-lobbysci-zrobia-wszystko-dla-wygranej-trzaskowskiego